W ubiegłym i w tym roku policja oraz Wojewódzka Inspekcja Transportu Drogowego zbadały spaliny w 500 samochodach. Z tej liczby 10 procent nie spełniała norm. Dane przedstawiono w środę, 20 stycznia, podczas specjalnej komisji dotyczącej badania jakości spalin samochodowych we Wrocławiu. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele policji, straży miejskiej, WITD, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, miejscy radni i wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski.
– Obecnie we Wrocławiu WITD dysponuje analizatorami spalin i dymomierzami. Policja ma jedno takie urządzenie. Dlatego chcemy doposażyć policję w 10 dymomierzy. To koszt ok. 130 tysięcy złotych.– mówi wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski i dodaje: – Usunięcie z ulic samochodów, które nie spełniają norm dotyczących spalin, może znacznie poprawić jakość powietrza we Wrocławiu. Z danych wynika, że za ok. 20 proc. emitowanych do atmosfery spalin odpowiada transport, a 63 proc. to domowe piece.
Policjanci oraz pracownicy WITD na podstawie wskazań mobilnych urządzeń do badania spalin są w stanie stwierdzić, czy z kontrolowanego auta usunięto filtr cząstek stałych lub katalizator. Za przekroczenie norm emisji grozi kara - mandat to nawet 500 zł. Dodatkowo policjant może zatrzymać dowód rejestracyjny samochodu.
Lepszy stan techniczny ciężarówek
Z przedstawionych informacji wynika, że we Wrocławiu znacznie poprawił się stan techniczny samochodów transportowych.
– Z tego wynika, że wiele z nich jeździ na trasy zagraniczne, gdzie normy są bardzo wyśrubowane – mówi Wojciech Adamski i dodaje, że WITD bada także jakość paliwa w bakach samochodów (miasto w ubiegłym roku współfinansowało zakup specjalnego urządzenia). – Niestety wyniki badań pokazują, że jakość paliwa pozostawia wiele do życzenia.
Więcej kontroli spalin samochodowych
Na podstawie kontroli samochodów przeprowadzanych przez policję i WITD wiadomo, w których stacjach diagnostycznych były zrobione badania techniczne. Warto pamiętać, że stacje diagnostyczne (we Wrocławiu jest ich 58) muszą mieć zgodę miasta na prowadzenie badań.
– Zakładamy, że wszyscy są uczciwi, ale będziemy dbać o to, żeby żaden samochód, który nie przeszedł właściwych badań, nie był dopuszczony do ruchu – podkreśla Wojciech Adamski.
W lutym lub marcu 2016 r. miasto planuje organizację kolejnego spotkanie z udziałem m.in. WITD i policji, na które zaproszeni będą przedstawiciele Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Diagnostów Samochodowych. Na tym spotkaniu zostaną przedstawione statystyki – jakie samochody, w jakim wieku i w których stacjach były dopuszczone do ruchu.