Maestro i wunderkind
Trudno powiedzieć, kto będzie większą gwiazdą czwartkowego koncertu w Narodowym Forum Muzyki. Słynny chiński pianista Lang Lang robiący obecnie zawrotną karierę, czy niemiecki dyrygent Christoph Eschenbach, szef Waszyngtońskich Filharmoników, o którego biją się impresariowie i orkiestry na całym świecie. W przypadku pierwszego z bohaterów działa magia wunderkinda, jaki okazał się spełnić pokładane w nim nadzieje i wyrósł z niego artysta, który równie dobrze radzi sobie podczas koncertów dla koneserów, co dla mas (o Lang Langu przeczytacie w Gwiazdy Narodowego Forum Muzyki. Kogo warto posłuchać)
Dyrygent z Breslau
Jeśli chodzi o drugą z postaci, w czwartek we Wrocławiu Christoph Eschenbach będzie w czwartek, z pewnością, pierwszoplanową. Niemiecki dyrygent powraca do miasta, w którym przyszedł na świat 20 lutego 1940 roku. Powrócą też, siłą rzeczy, traumatyczne wspomnienia o wyjątkowo dramatycznym dzieciństwie. Maestro Eschenbach urodził się w muzycznej rodzinie, w której matka Margarethe (z domu Jaross) była śpiewaczką, a ojciec Heribert Ringmann – muzykologiem. Nie dane było jednak młodemu Christophowi dorastać w gronie najbliższych. Matka umarła podczas porodu, a ojca, przeciwnika nazistowskiej dyktatury, wysłano na front, gdzie zginął. Dziecko znalazło się w obozie dla uchodźców, gdzie po wojnie odnalazła je kuzynka matki. Mały Christoph chorował na tyfus i z lęku przez rok nie wypowiedział ani słowa. Ozdrowieńczą moc miała nie tylko ciotka, Wallydore Eschenbach (po niej przyjął potem nazwisko), nauczycielka gry na fortepianie, ale przede wszystkim muzyka. Dzięki światu dźwięków późniejszy pianista i dyrygent zaczął na powrót mówić i doskonale się rozwijać. „Muzyka mnie wyzwoliła”, wspominał po latach. Karierę świetnego pianisty Christoph Eschenbach z czasem zastąpił (choć Maestro wciąż gra) karierą doskonałego dyrygenta, którego mentorami byli Herbert von Karajan i George Szell.
Dziś Eschenbach, od ponad pięciu lat sprawuje pieczę nad Orkiestrą Waszyngtońską i obydwie strony cenią sobie tę współpracę. Przejście Maestro ze słynnej Filadelfijskiej Orkiestry odnotowały wszystkie najważniejsze dzienniki, a zdjęcia dyrygenta umieszczono nie tylko na billboardach, ale nawet miejskich autobusach stolicy Stanów Zjednoczonych.
Do Wrocławia Christoph Eschenbach przyjeżdża z Lang Langiem, chińskim pianistą, którego odkrył dla świata i któremu umożliwił wielką karierę. Kiedy spotkał po raz pierwszy Lang Langa chińskie cudowne dziecko miało 17 lat i choć w rodzinnych stronach było wielką gwiazdą za oceanem dopiero wyrabiało sobie nazwisko. Pomogło wsparcie Eschenbacha, którego dziś Lang Lang nazywa, nieprzypadkowo, swoim drugim ojcem. Podczas koncertu Chińczyk zagra Koncert fortepianowy a-moll Edvarda Griega, a jego mentor poprowadzi Orkiestrę Waszyngtońską.
Pamiątkowa płyta dla Christopha Eschenbacha
Przed koncertem Maestro Eschenbach będzie także obecny podczas odsłonięcia pamiątkowej płyty na placu Wolności przed NFM, która dokumentuje historyczny koncert we Wrocławiu, mieście urodzenia. Będzie to jednocześnie pierwsza z odsłon Alei Gwiazd, jaka powstanie przed gmachem Narodowego Forum Muzyki.