Ostatni turniej Polskiej Ligi Softballu Kobiet odbył się we Wrocławiu - a dokładnie na boisku im. Stana Musiała, a także drugim - tuż obok, postawionym tymczasowo własnymi siłami zawodniczek. Przez dwa dni Hrabiny nie tylko musiały rozegrać cztery spotkania, ale od postaw zorganizować turniej. Od tego sezonu Hrabiny trenuje Ray Wojtala, zawodnik KSB Wrocław, z dużym doświadczeniem z gry w USA. - Ray zrobił z nas drużynę, po całym sezonie chciałabym mu bardzo podziękować w imieniu całej drużyny - mówi Joanna Smekal, jedna z Hrabin. - Dzięki niemu w końcu zaczęłyśmy grać w dobry softball, dzięki jego i naszej ciężkiej pracy rywalizujemy teraz z innymi drużynami jak równy z równym. - Pokazałyśmy innym drużynom, które w nas nie wierzyły, że walka z nami jest wyrównana i nie można nas lekceważyć - dodaje Weronika Pawlaczyk, łapacz w Hrabinach. - Na pewno jest jeszcze dużo do poprawienia, ale team spirit w drużynie jest fenomenalny. Teraz tylko dobrze przepracować zimę i kolejny sezon jest nasz. Hrabiny Wrocław zajęły w tabeli PLSK 5 miejsce. Tytuł Mistrzyń Polski wywalczyły zawodniczki Warsaw Diamonds. w ostatniej kolejne PLSK. Było to drugie zwycięstwo wrocławskiej drużyny w tym sezonie, pierwsze na własnym boisku. Może to mało, ale dziewczyny grają ze sobą dopiero od dwóch lat. I już prezentują softball na wysokim poziomie.