Nandu plamiste (inaczej nandu Darwina) to duże ptaki-nieloty często mylone z jeszcze większymi strusiami. W naturze występują wyłącznie w Ameryce Południowej i to nawet na dużych (3500–4500 m n.p.m.!) wysokościach. Żyją tam w mniejszych lub większych stadach (od 5 do 30 osobników) i są wszystkożerne.
Na razie trzeba maluchy chronić
4 młode nandu plamiste z wrocławskiego zoo wykluły się już dwa miesiące temu, ale zoo poinformowało o nich dopiero teraz.
Dotąd nandu były w wolierze na zapleczu, bo ptaki drapieżne i drapieżniki lądowe mogłyby im zrobić krzywdę. Teraz już podrosły i mają rozmiary średniej wielkości kaczki, ale ze względu na bezpieczeństwo, nadal są z tatą na wybiegu na zapleczu. Niedługo będzie można je zobaczyć, ale nie możemy jeszcze podać dokładnego terminu.Robert Strasenburg, kierownik Wydziału Ptaków
Maluchy radzą sobie świetnie: eksplorują swoje otoczenie, buszują w trawie, a od czasu do czasu biegają po wybiegu jak szalone. Widać, że rozsadza je energia.
Opiekuje się nimi tata, mama ma inne sprawy na głowie
W przypadku nandu plamistych jaja wysiaduje tata i to właśnie on (a nie mama) opiekuje się młodymi, gdy już się wyklują. Mama wraz z inną samicą i młodym samcem są na wybiegu, na którym mogą ją oglądać zwiedzający.
Mniejsze od strusi, ale i tak spore!
Jak wspomnieliśmy nandu plamiste są znacznie mniejsze od strusi, ale i mają imponujące rozmiary: dorosłe samce ważą nawet 25 kg, a ich ciało może mieć do 1 m długości.