Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Z końcem października Ogród Botaniczny zamknął się dla zwiedzających, ale w listopadzie wieczorami w weekendy można tam było jeszcze podziwiać nastrojowe iluminacje. Tymczasem już w sobotę 13 stycznia szykuje się nowe otwarcie.
Zobaczcie w galerii, jak wygląda zima w Ogrodzie Botanicznym.
Zimowe spacery w Ogrodzie Botanicznym
Ogród zaprasza na zimowe weekendy. Do 25 lutego będzie go można odwiedzić w każdą sobotę i niedzielę od 9.30 do 16.00 (wyjście o 16.30) – indywidualnie spacerując po terenie otwartym czy szklarniach albo skorzystać z oprowadzania z przewodnikiem (o 10.00, 11.30, 13.00 i 14.30).
W tych godzinach można zwiedzać indywidualnie wybrane szklarnie ("Sukulenty Afryki", "Sukulenty Meksyku", "Bluszcze", "Bromeliaceae", "Rośliny z dna lasu tropikalnego", "Rośliny wodne", "Szklarnia tropikalna z roślinami w uprawie hydroponicznej"), a także "Panoramę Natury", "Akwaria", czyli największą kolekcję roślin słodkowodnych, udać się do kącika wypoczynkowego, gdzie siedząc w cieniu przecudnych sagowców można napić się będzie kawy lub herbaty.Ogród Botaniczny na Facebooku
Co czeka na nas w plenerze? Kwitnący jaśmin nagokwiatowy, wawrzynek wilczełyko, oczar czy ciemierniki. Można też obserwować drzewa i krzewy w fazie bezlistnej, a także podziwiać ptaki, które tak chętnie odwiedzają zielone tereny.
Na pierwszy spacer z przewodnikiem, który zaplanowano na 13 stycznia, zaprasza dyrektor Ogrodu prof. Zygmunt Kącki. Wejście od ulicy Świętokrzyskiej (portiernia).
Zobacz film z zimowego Ogrodu Botanicznego
Bilety na zimowe spacery w Ogrodzie Botanicznym (cennik)
- bilet normalny - 25 zł
- bilet ulgowy - 15 zł
Więcej informacji o biletach na stronie ogrodu.
Za nami dobry sezon Ogrodu Botanicznego
Warto podkreślić, że sezon 2023 był dla Ogrodu Botanicznego szczególnie dobry - odwiedziło go ponad 161 tys. osób. Zimą 2023/24 planowane jest obsadzenie sukulentami wyremontowanej Kaktusiarni. Gdy skończą się te prace, powoli zacznie ruszać odbudowa Palmiarni, która od roku 2006 jest zamknięta dla zwiedzających, a Wrocław pozostał jednym z niewielu dużych miast w kraju, w którym nie ma Palmiarni.