We wrocławskim zoo, podobnie jak w innych ogrodach na całym świecie, oprócz dzikich zwierząt, można spotkać również gospodarskie. Nie są to hodowle zachowawcze, a edukacyjne. Ich celem jest pokazanie zwierząt, dzięki którym ludzie pozyskują mleko, mięso, wełnę, skóry czy siłę roboczą w rolnictwie. Stąd we Wrocławiu dzieciniec z rasami owiec, kóz czy królików oraz ranczo z końmi i osłami.
– To miejsca, które bardzo lubią nasi zwiedzający, bo nie tylko można zobaczyć z bliska zwierzęta i je pogłaskać, ale również nakarmić z ręki specjalnym granulatem. Dodatkowo znajdują się tam ciekawe tablice i ekspozycje edukacyjne dotyczące zwierząt oraz sprzęt wykorzystywany do pracy na roli – opowiada Mirosław Prusak, opiekun zwierząt z wrocławskiego zoo.
Arktyka z matką Arletą, fot. Zoo Wrocław
Haflingery we Wrocławiu
W Zoo Wrocław mieszkają trzy dorosłe, 19-letnie osobniki – ogier Silver oraz klacze Arleta i Nika. Przyjechały do Wrocławia z Bawarii, sąsiadującej z Tyrolem, gdzie rasa ta powstała. Nazwa tych koni pochodzi od nazwy wsi – Hafling w południowym Tyrolu. Już w czasach rzymskich hodowano tam małe juczne konie, które uważane są za przodków haflingera. W powstaniu tej rasy brały też udział konie noryckie i arabskie. Pierwsze zapisy o niej pochodzą z 1868 roku.
Haflingery uważa się za rasę za bystrą i szybko uczącą się. W kontaktach z ludźmi są łagodne i chętne do pracy. Pierwotnie wykorzystywane były do prac rolnych i patrolowania stad owiec oraz krów w górach Tyrolu. Obecnie coraz częściej służą celom rekreacyjnym, czyli jeździe konnej. Dzięki swojej łagodnej naturze i pomimo upartości, świetnie nadają się jako konie wierzchowe dla dzieci i początkujących jeźdźców. Są to też doskonałe konie do jazdy rekreacyjnej.
Choć rasa ta zaliczana jest do kuców, to rozmiarami niedaleko jej do konia arabskiego, bo w kłębie osiąga nawet 147 cm. Wyróżnia się mocną budową, dość krótkimi nogami oraz umaszczeniem kasztanowatym z jasną grzywą i ogonem. Osobniki tej rasy dość późno dojrzewają – ok. 3,5 roku życia, ale są długowieczne.
Szacuje się, że w hodowlach jest ich ok. 250 tys. osobników.
mat. prasowe Zoo Wrocław