wroclaw.pl strona główna

WROCŁAW Prezentacja drużyn Tour de Pologne we Wrocławiu

  1. wroclaw.pl
  2. Zielony Wrocław
  3. Aktualności
  4. Czarna pszczoła wróciła na Dolny Śląsk

Czarna pszczoła, czyli zadrzechnia fioletowa od początku XXI wieku była uznawana w Polsce za gatunek „prawdopodobnie wymarły”, bo nie widywano jej od kilkudziesięciu lat. A jednak wróciła - informuje Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu.

Reklama

To dobra i zła wiadomość jednocześnie: gatunek, który w zasadzie został już spisany w Polsce na straty, wciąż istnieje i ma się dobrze, a nawet się rozprzestrzenia. Z drugiej strony, jak tłumaczy dr Paweł Jarzembowski z Instytutu Biologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, za tę ekspansję odpowiada globalne ocieplenie, a więc zjawisko, które nie jest powodem do radości.

Czarna pszczoła: duża, ale niegroźna

Czarna pszczoła, czyli zadrzechnia fioletowa (Xylocopa violacea) naprawdę robi wrażenie: to jeden z największych i najbardziej charakterystycznych owadów zapylających w Europie:

  • dorosłe osobniki osiągają do 3,5 cm długości,
  • mają masywne, błyszczące, czarne ciało, pokryte czarnymi włoskami,
  • ich skrzydła mają metaliczny granatowo-fioletowy połysk. na skrzydłach.

Czarna pszczoła nie stanowi zagrożenia dla człowieka, choć zaleca się zachowanie ostrożności, zwłaszcza w pobliżu jej gniazda. Gatunek ten nie jest z natury agresywny i nie atakuje bez wyraźnej prowokacji. Żądlić potrafią wyłącznie samice i to tylko w sytuacjach skrajnych, najczęściej w obronie gniazda lub potomstwa. Samce, choć mogą sprawiać wrażenie groźnych - brzęcząc i wykonując pozorowane ataki - są pozbawione żądła i niezdolne do ukąszenia.
Dr Paweł Jarzembowski z Instytutu Biologii UPWr

– Użądlenie przez samicę może być bolesne, jednak reakcje zagrażające życiu są wyjątkowo rzadkie i zazwyczaj wynikają z nadwrażliwości organizmu, a nie z siły działania jadu – dodaje naukowiec UPWr.

Czarna pszczoła ma jednak lepsze rzeczy do roboty niż żądlenie kogokolwiek: żeruje m.in. na koniczynie, kozibrodzie, śliwie, głogu, szałwii czy lebiodce. 

Wróciła i zaczęła się urządzać

A jak się mają zmiany klimatyczne do jej powrotu? Dr Paweł Jarzembowski tłumaczy to tak: wzrost temperatur sprzyja przeżyciu gatunków, które lubią ciepło i umożliwia im kolonizowanie obszarów, na których wcześniej nie były w stanie się utrzymać, a to oznacza, że od kilkunastu lat granice występowania wielu gatunków, w tym czarnej pszczoły, przesuwają się na północ.

Jego zdaniem za powrót zadrzechni fioletowej odpowiada też naturalna migracja gatunku, a także to, co robimy my, ludzie.

– Owady przemieszczają się na przykład wraz z transportem drewna, co w połączeniu z łagodniejszym klimatem pozwala im przetrwać i rozmnażać się na nowych terenach – tłumaczy. Dodaje, że ważna jest także plastyczność ekologiczna tego gatunku: zadrzechnia zakłada gniazda w pniach obumarłych drzew (wygryza w drewnie korytarze), ale potrafi zasiedlać środowiska przekształcone przez człowieka i zakłada gniazda np. w ścianach drewnianych budynków i płotów, nawet w szczelinach w murach.

No dobrze, ale skoro czarne pszczoły tak łatwo się przystosowują, dlaczego na początku XXI wieku uznano je za „prawdopodobnie wymarłe”?

Zdaniem naukowca to najprawdopodobniej kwestia utraty odpowiednich siedlisk, zwłaszcza starych, próchniejących drzew, oraz wpływu rolniczej „chemii”.

Gdzie można spotkać czarną pszczołę na Dolnym Śląsku?

Jak informuje Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, można ją zobaczyć w południowych i wschodnich częściach województwa, m.in.

  • na Ziemi Kłodzkiej,
  • na Przedgórzu Sudeckim,
  • na Nizinie Wrocławskiej,
  • wzdłuż doliny Odry.

Lubi ciepłe, nasłonecznione środowiska, np.  polany, obrzeża lasów, murawy np. na zboczach wzgórz, ale też miejsca silnie przekształcone przez człowieka, takie jak  ogrody, działki czy parki.

Widziano ją także we Wrocławiu!

Czarne pszczoły bywają także we Wrocławiu, np. w Ogrodzie Botanicznym Roślin leczniczych Uniwersytetu Medycznego – tajemniczym miejscu (mało kto o nim wie!), w którym rosną zioła, a także eukaliptusy, cynamonowce, kardamon, marakuja, kawa i nie tylko. Pisaliśmy o nim w ubiegłym roku. 

To właśnie tam w 2016 roku zaobserwowano zadrzechnię fioletową po raz pierwszy po 70 latach, co udokumentowało Stowarzyszenie Natura i Człowiek i opisały wszystkie media.

Źródło: Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama