Bartek Siemież na co dzień pracuje z małpami, m.in. kapucynkami i magabami, ale także z leniwcami, natomiast Jakub Leśniewicz zajmuje się gadami, płazami i bezkręgowcami. Opiekują się nimi pod każdym względem: karmią je, prowadzą treningi medyczne, czyszczą pomieszczenia itd. Podczas urlopu też zamierzają zajmować się zwierzętami, tyle że na Filipinach i w Wietnamie.
– Przez 3 tygodnie będziemy brać udział w badaniach naukowych zorganizowanych przez Fundację Kahibalo na filipińskiej wyspie Bohol, polegających na liczeniu zagrożonych wyginięciem lotokotów i wraków filipińskich. Potem na tydzień lecimy do Wietnamu, do sanktuarium Free the Bears przy parku narodowym Cát Tiên, gdzie będziemy wolontariuszami organizacji, która zajmuje się ratowaniem i rehabilitacją niedźwiedzi himalajskich i malajskich z farm, gdzie pozyskuje się od nich żółć. Jeśli to możliwe, umożliwia się im powrót do natury, a jeśli nie, zapewnia im się godne życie w azylu – mówi Bartek Siemież.
„Zwierzęta to nasza pasja”
Skąd pomysł, by podczas urlopu pracować od świtu do nocy, w dodatku w tropikach?
Zwierzęta to nasza pasja i nasze życie. Jedziemy, bo chcemy wziąć udział w programach zagrożonych gatunków in situ, czyli tam, gdzie żyją w naturze.Bartek Siemież, opiekun małp we wrocławskim zoo
Przed nimi długa podróż
Startują w czwartek o 5.45. Lecą do Aten, a stamtąd, po 3-dniowej przerwie spowodowanej przełożonym lotem, wyruszą do Cebu na Filipinach, gdzie jest międzynarodowe lotnisko. Z Cebu na wyspę Bohol dostaną się promem.
Do Wietnamu polecą samolotem z Cebu do Ho Chi Minh, a stamtąd pojadą busem do Cát Tiên. Do domu wrócą z Ho Chi Minh i przez Dohę i Londyn.
Nie przeraża ich ta wyprawa, bo mają już doświadczenie w dalekich podróżach: Jakub w zeszłym roku był w Singapurze, a Bartek kilka lat temu w Namibii.
– Nowością jest dla nas udział w badaniach naukowych. Liczymy na to, że te nowe doświadczenia zaprocentują także podczas naszej codziennej pracy w zoo – mówi Bartek. – Możliwość obserwowania zwierzaków w naturze, nie tylko lotokotów i wyraków, ale także innych żyjących tam gatunków, pozwoli stwarzać zwierzętom w zoo warunki przypominające środowisko naturalne.