W sobotę ma dojść do sesji Rady Osiedla Karłowice-Różanka. Jeżeli tak się stanie, to będzie pierwsza, od 30 lipca, sesja rady osiedla. Na osiedlu nie wszyscy radni pełnią dyżury. A to oznacza, że mieszkańcy nie mają z nimi kontaktu, a przez to wpływu na to, co dzieje się na ich osiedlu.
Z naszych informacji wynika, że sobotni termin nie pasuje wszystkim radnym.
- Bez kworum Rada nie będzie mogła się zebrać. Musi być obecnych 11 z 21 radnych – tłumaczy Krzysztof Szczerba, przewodniczący Rady Osiedla Karłowice-Różanka.
- Jeżeli przewodniczący Rady Osiedla nie zwoła sesji, to zrobi to przewodniczący Rady Miejskiej – tłumaczy Jerzy Michalak, przewodniczący komisji ds. osiedli w Radzie Miejskiej Wrocławia
O co się kłócą
O konflikcie w Radzie Osiedla Karłowice – Różanka już państwa informowaliśmy. Barbara Pokorny, radna osiedla mówiła, że część radnych przychodzi na sesję, czeka przed drzwiami, po czym przewodniczący Rady informuje ich, że spotkania nie będzie, bo nie ma kworum, i tak sześć razy. Krzysztof Szczerba, przewodniczący Rady Osiedla Karłowice-Różanka mówi wprost – Mamy konflikt między młodymi a starymi radnymi. W oświadczeniu napisał m.in.: „Starsi radni, będący inicjatorami nieprzyjemnych zajść pod budynkiem Rady Osiedla, wykazują się daleko idącym awanturnictwem i pieniactwem, które wynikają z faktu, że wspomniana grupa radnych nie jest w stanie przeboleć tego, iż w ostatnich wyborach do Rady Osiedla większość miejsc w Radzie udało się uzyskać stosunkowo młodym osobom. Zacietrzewienie starszych radnych jest na tyle duże, że wyżej wymieniona grupa starszych radnych próbuje torpedować wszelkie działania nowo powołanej Rady. (…) W przypadku gdy przybywam na miejsce posiedzenia i widzę, iż obecna jest zbyt mała liczba radnych, by sesja mogła dojść do skutku, zgodnie ze Statutem Osiedla nie otwieram posiedzenia, lecz od razu wyznaczam termin kolejnej sesji”.
- Nowi radni działają niezgodnie z prawem. Podajemy przykłady łamania prawa przez przewodniczącego Rady. Urząd Miasta nie jest w stanie nam pomóc – mówi Barbara Pokorny, radna Osiedla Karłowice-Różanka.
Oświadczenie 7 radnych, którzy nie zgadzają się m.in. z działaniami przewodniczącego Rady Osiedla Karłowice-Różanka - CZYTAJ TUTAJ.
Oświadczenie przewodniczącego Rady Osiedla Karłowice-Różanka – CZYTAJ TUTAJ.
Geneza konfliktu
18 maja we Wrocławiu mieszkańcy wybrali nowe rady osiedli. W Radzie Osiedla Karłowice-Różanka znalazło się 21 osób. Konflikt w tym gronie zaczął się od pierwszej, czerwcowej sesji rady. Nieoficjalnie radni podzieli się na 8 „starych” i 13 „młodych” skupionych wokół Wrocławskiego Forum Samorządowego. „Starzy” radni zakwestionowali legalność pierwszej sesji. Sprawa była rozpatrywana przez Komisję ds. Osiedli Rady Miejskiej Wrocławia, która nie dopatrzyła się uchybień.
– Możemy tylko uchylać uchwały, które są niezgodne z polityką miasta, w innych sytuacjach nie możemy ingerować w prace rad osiedli – mówi Jacek Ossowski, przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia.
We Wrocławiu jest 48 rad osiedli. To najniższe jednostki w hierarchii samorządu terytorialnego. Nie mają wpływu na realizowane na ich terenie inwestycje, ale mogą opiniować i konsultować różne wnioski. Ich opinie nie mają mocy wiążącej. Rocznie osiedla otrzymują z budżetu Wrocławia 2,5 mln zł. Średnio jedna rada otrzymuje 70 tys. zł. Z tych pieniędzy znaczna część idzie na funkcjonowanie rad i diety radnych. Za pozostałą kwotę rady finansują festyny, imprezy sportowe i kulturalne.
jarek ratajczak
