Wszystko zaczęło się w Rzymie
Klubem, który zapoczątkował akcje wsparcia poszukiwań zaginionych dzieci, jest włoska AS Roma. W zeszłym roku podczas informowania o transferach, do wiadomości w mediach społecznościowych Romy dołączano zdjęcia zaginionych dzieci. Nie jest bowiem tajemnicą, że newsy transferowe mają największe zasięgi i cieszą się ogromną popularnością.
Teraz - ze względu na Międzynarodowy Dzień Dziecka zaginionego - do akcji przyłączyło się wiele klubów w całej Europie (m.in. FC Barcelona, FC Liverpool, włoski Juventus i londyńska Chelsea) dzięki czemu wizerunki zaginionych mają szansę dotrzeć do wielu osób na całym świecie, na niespotykaną wcześniej skalę.
Popularność piłki nożnej pomaga
- Każdego roku na całym świecie ginie milion dzieci. Zaginięcie dziecka to olbrzymi stres, wyrwa w sercu rodziny i pustka na wiele lat życia. Takimi rodzinami opiekuje się właśnie Fundacja Itaka. W tym roku do naszych działań poszukiwawczych uzyskaliśmy zaskakujące wsparcie światowej rodziny klubów piłkarskich. Piłka nożna to najpopularniejszy sport na świecie. Mamy nadzieję, że dzięki rozpoznawalności klubów i olbrzymim zasięgom w mediach społecznościowych, wizerunki zaginionych dzieci i nastolatków dotrą do olbrzymiej grupy odbiorców i pomogą w ich odnalezieniu – tłumaczy Alicja Tomaszewska, prezes Fundacji Itaka.
Oprócz futbolowych gigantów, w kampanii wzięły udział wszystkie kluby PKO BP Ekstraklasy, w tym również wrocławski Śląsk.
- Dla tego typu inicjatyw niezwykle istotny jest szeroki zasięg i dotarcie do jak największej liczby osób, więc nie wahaliśmy się ani chwili podejmując decyzję o naszym wspólnym zaangażowaniu w tę akcję - mówi Marcin Mikucki z Ekstraklasy SA.
Organizatorami polskiej odsłony kampanii „Football Cares” (piłka wspiera) są International Centre for Missing & Exploited Children oraz Fundacja Itaka – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych, która jest polskim operatorem numeru 116 000 Telefonu w Sprawie Zaginionego Dziecka i Nastolatka.