wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

8°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 01:00

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Adrian Kostera – rekordzista świata w pięciokrotnym Ironmanie – w przededniu wizyty w aquaparku
Kliknij, aby powiększyć
Adrian Kostera na tle mostu Grunwaldzkiego. Zdjęcie zrobione w lutym na tarasie Odra Centrum Oleksandr Poliakovsky
Adrian Kostera na tle mostu Grunwaldzkiego. Zdjęcie zrobione w lutym na tarasie Odra Centrum

Adrian Kostera rzuca się na głęboką wodę – spróbuje pobić rekord Guinnessa w triatlonie. Jak? Będzie pływał, jechał rowerem lub biegał codziennie przez cały rok, przemierzając dystans dłuższy niż równik Ziemi. Zrobi to na Dolnym Śląsku, ze startem we Wrocławiu. Na dwa miesiące przed wyzwaniem zaplanował ośmiogodzinny trening w basenie przy Borowskiej i otwarte spotkanie w Aquacafe (w kawiarni o godzinie 18.00). W przededniu wizyty Adriana w aquaparku publikujemy rozmowę o marzeniu, które zrodziło się siedem lat temu.

Reklama

Adrian Kostera dokonał wielu zdumiewających rzeczy, ale nie przestaje szokować. Triatlonista o kondycji z żelaza za dwa miesiące zdaje najdłuższy sprawdzian w swojej sportowej karierze – przez 365 dni z rzędu będzie uprawiał dyscypliny triatlonu:  

  • 1205 kilometrów pływania,
  • 31 132 km jazdy na rowerze,
  • 7 833 km biegania,
  • razem 40 170 kilometrów.

— To pięknie wyzwanie, którego nie zrobił wcześniej nikt inny na świecie — powiedział nam w lutym w Odra Centrum podczas ogłoszenia zamiaru pobicia rekordu Guinnessa pod hasłem: #365Triathlon.

Błażej Organisty: — Do próby pobicia rekordu zostały dwa miesiące. Słyszałem, że w czwartek trenujesz w basenie sportowym przy Borowskiej.

Adrian Kostera: — Tak, w aquaparku. Długie pływanie to jeden z elementów treningu. Przy okazji będę testował różne pianki i sposoby odżywiania. Można przyjść zobaczyć.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Plakat z informacjami o treningu i spotkaniu z Adrianem Kosterą Aquapark Wrocław FB
Plakat z informacjami o treningu i spotkaniu z Adrianem Kosterą

Ćwiczysz z trenerami, czy samodzielnie przygotowujesz się do startów?

Kiedy rozpocząłem przygodę ze sportem, współpracowałem z najlepszymi trenerami w Polsce. Od ostatnich czterech lat intensywnie szkoliłem się i zdobyłem wszystkie kwalifikacje trenerskie. Sam jestem dla siebie trenerem.

Jak wyglądają ostatnie tygodnie przed tą zdumiewającą próbą?

Za trening do bicia rekordu na Dolnym Śląsku uznaję całe siedem lat mojego życia. Przez te lata wszystko w moim życiu było podyktowane przygotowaniami do tego wyzwania. Ostatnie tygodnie to będzie zbieranie sił, odpoczynek przed startem.

Startujesz ze sztabem czy samodzielnie?

Mam swoją stałą grupę wsparcia, która mi w tym wszystkim pomaga, ale mam nadzieję, że pomoże cały Dolny Śląsk i cała Polska.

Gdzie zaczniesz?

Wyzwanie zaczyna się 1 czerwca w Odra Centrum przy moście Grunwaldzkim.

Cała trasa jest już przygotowana?

W tej chwili jeszcze ją dopieszczamy. Odpowiednio wcześniej damy znać o dokładnych lokalizacjach i sposobach zapisów [będzie można dołączyć do Adriana na szlaku - przyp. red.]. Dolny Śląsk oferuje tak wiele miejsc, w których można to zrobić, że codziennie mógłbym gdzie indziej. Musimy wybrać najbardziej odpowiednie pod każdym względem, dlatego jesteśmy jeszcze na etapie przygotowań.

Dlaczego wybrałeś Dolny Śląsk?

Miałem okazję zobaczyć tu wiele rejonów. Każdy zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jest tu po prostu pięknie. Bardzo ładne akweny, trasy rowerowe, śliczne miejsca, po których można biegać. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę zorganizować wyzwanie tutaj, że moje marzenie się spełni i że każdy Polak będzie mógł w nim uczestniczyć. Zachęcam do wspólnego zwiedzania, pielęgnowania pasji i promowania zdrowego stylu życia.

Gdzie zamierzasz zatrzymywać się na noclegi i regenerację?

Olbrzymia logistyka, ponieważ odwiedzę wiele miejsc na terenie Dolnego Śląska. Trzeba będzie dopasowywać się za każdym razem do sytuacji.

67 dni będziesz pływał po 18 kilometrów, później przez 155 dni jeździł rowerem po 200 kilometrów, a na koniec biegał przez 143 dni po 55 kilometrów. Ile godzin dziennie?

Wszystko jest tak wymierzone i policzone, że przy idealnym ułożeniu poziomu wysiłku, powinienem poruszać się przez osiem godzin dziennie. To bardzo dużo. Na odpoczynek zostaje szesnaście godzin podczas doby.

Co ma się w głowie podczas tak długiego, ustawicznego wysiłku, o czym się myśli?

Trudne pytanie, bo ciężko na takie odpowiedzieć, nawet gdy w grę nie wchodzi wysiłek fizyczny. O czym myśleliśmy przez ostatnich osiem dni? W każdym razie zasób przeczytanych książek, wierszy i przesłuchanych płyt sprawia, że mam, o czym myśleć. Wspominam przeszłość, zastanawiam się nad marzeniami, które chcę osiągnąć…

Dlaczego to robisz?

To było moje pragnienie, marzyłem o rekordzie Guinnessa. Podczas wielu moich poprzednich wyzwań, zobaczyłem, jak bardzo jest to inspirujące. Dlatego zmieniłem formułę z prywatnej na ogólnopolską, do której pragnę zaprosić ludzi. Chciałbym, aby to wyzwanie stało się motywacją dla czterdziestu milionów Polaków – do działań, do codziennego pokonywania własnych trudów.

Motywacją także do zainteresowania się triatlonem?

Triatlonem, albo osobno bieganiem, jazdą na rowerze, pływaniem. Ale nie tylko. Teraz mam takie hasło przewodnie: jestem kimś więcej. Zachęcam ludzi do tego, aby każdy szukał swojej pasji. Kiedy każdy z nas ją ma i ją pielęgnuje, czuje niesamowitą wartość codziennego życia. Jeżeli to będzie triatlon, będę bardzo szczęśliwy, ale jeżeli ktoś wybierze wędkarstwo lub podróże, czy coś innego, też będzie super.

W Holandii pracowałeś w szklarniach. Wyjechałeś z Polski za pieniędzmi?

W 2008 roku w Toruniu spalił się zakład drobiarski, w którym pracowałem razem z żoną. Straciliśmy wtedy nagle opcję dochodu, a mieliśmy kredyt, rachunki… Trudno było z dnia na dzień znaleźć w Toruniu nową pracę, więc wyjechaliśmy do Holandii. Szybko nauczyliśmy się języka, przekwalifikowaliśmy się, dostaliśmy dobrze płatne prace i tak zostaliśmy.

Mieszkasz w Niderlandach i tam trenujesz?

Mieszkam w Holandii, w okolicach Venlo. Trenuję tam i w Polsce. W Holandii infrastruktura jest bardzo wygodna do uprawiania triatlonu.

Wszędzie czytam, że przez piętnaście lat paliłeś papierosy. Ponoć chowałeś się z nimi przed żoną. Do tego nie wiedziałeś bodaj, czym jest triatlon. Proszę i nam powiedzieć, dlaczego i jak wstąpiłeś na nową drogę.

To był zupełny przypadek. Zbliżały się moje trzydzieste urodziny, a to dla mnie symboliczny czas. Gdy mój ojciec miał trzydzieści lat, zdiagnozowano u niego nowotwór. W dzień urodzin postanowiłem nie zapalić. Wytrzymałem od rana do nocy, ale bałem się, że zaraz ulegnę. Postanowiłem wymyślić sposób, wyzwanie, które będzie mnie trzymać z daleka od palenia. Wyzwanie, którego ukończenie nie byłoby możliwe z papierosami. Pomyślałem o rekordzie Guinnessa. Przeszukując internet, trafiłem na człowieka, który ukończył pięćdziesiąt triatlonów Ironman, i tak zrodziło się marzenie.

Teraz przed żoną musisz chować się z treningami? Sport też jest uzależniający… Małżonka nie gniewa się, że często nie ma cię w domu?

Nie, bo trenowanie to moja praca. Poza treningami jestem w domu z rodziną.

Wiele osiągnąłeś przez te siedem lat. Jaki sukces sportowy jest dla ciebie najcenniejszy i który z triatlonów zapadł ci w pamięć najbardziej?

Rekord świata w pięciokrotnym Ironmanie [Francja, rok 2022 - przyp. red.]. Nawet nie sam wynik, ale to, że przez trzy doby udało mi się nie zasnąć. Poza tym za ogromny sukces uważam to, że z pozytywnym przekazem dotarłem do tak wielu ludzi. Poprzez sport namawiam ich do poszukiwania siebie, przezwyciężania słabości, spełniania marzeń.

Jakiś wyjątkowy moment z trasy?

Pamiętam szczególnie ważną dla mnie chwilę podczas bicia rekordu we Francji. Płynąłem na dystansie dziewiętnastu kilometrów i miałem kryzys. Myślałem o wycofaniu się. Noc wcześniej, przed zawodami, mój półtoraroczny wtedy syn przytulił się do mnie mocno, kiedy zasypiałem. W wodzie myślałem o tym uczuciu. Dzięki niemu przetrwałem i dopłynąłem do końca.

Adrian Kostera to rekordzista świata na dystansie 5 x Ironman we Francji  w 2022 roku. Na koncie jego sukcesów jest także:

  • rekord świata na dystansie najdłuższego duathlonu (120 kilometrów biegu, 1800 kilometrów rowerem szosowym i ponownie 422 kilometry biegu),
  • przebiegnięcie 100 maratonów w 100 dni,
  • trzecie miejsce na dystansie 10 x Ironman podczas mistrzostw świata w szwajcarskim Buchs.

Z Adrianem Kosterą rozmawiał Błażej Organisty.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl