Część wystawowa Made in Wrocław to także moc atrakcji i niesamowitych doświadczeń. Nie zabrakło znakomitych produktów, których pomysły i realizacja zrodziła się w stolicy Dolnego Śląska. Liczni goście, uczniowie i studenci byli zachwyceni tym wydarzeniem.
– Muszę przyznać, że to co dzisiaj zobaczyłam nieco mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się, że we Wrocławiu powstają takie rzeczy, które swego czasu mogliśmy oglądać tylko w filmach science fiction. Dodatkowo udało mi się uczestniczyć w kilku panelach dyskusyjnych na małej scenie i to zupełnie za darmo. Cenne doświadczenie – mówiła odwiedzająca Made in Wrocław studentka Politechniki Wrocławskiej.
Wystawców na Made in Wrocław było ponad 50. Poniżej chcemy zaprezentować przekrój tego, co można było zobaczyć w bezpłatnej strefie wystawowej.
Wirtualny spacer
– Evry Place to wirtualne rozwiązanie, a dokładnie specjalny edytor, dzięki któremu możemy łączyć zdjęcia 360 stopni w wirtualne spacery. Tak naprawdę ciężko jest o tym opowiedzieć. To po prostu trzeba zobaczyć. Ciekawą opcją jest możliwość dodawania przejść lub infopunktów pomiędzy kolejnymi zdjęciami – mówiła przedstawicielka firmy Magdalena Kucharska.
Niesamowite możliwości drona
– 40 km zasięgu danych telemetrycznych, czas pracy do 4 godzin i przede wszystkim warto podkreślić, że to nie jest zwykły dron, to bardzo złożony system. Zajmujemy się m.in. rolnictwem precyzyjnym, czyli badamy ilość azotu w roślinach, nawodnienie tych roślin oraz wskaźniki wegetacji. Dzięki temu tworzymy mapy nawożenia. Wgrywamy je do nowoczesnych ciągników czy kombajnów i wówczas maszyny jadą tylko w wybrane miejsca na polu. Podobny system sprzedaliśmy także dla straży pożarnej. Jest to wielowirnikowiec wyposażony w kamerę termowizyjną, który głównie posłuży w celach ratowniczych i poszukiwawczych ludzi np. w lasach czy płonących budynkach. Inne systemy produkujemy dla geodetów, którzy również mają swoje wymagania, a dokładność modeli przestrzennych i zobrazowań schodzi poniżej 2 cm – opowiadał o swoim dziele absolwent Politechniki Wrocławskiej Kacper Budnik, założyciel i prezes spółki BZB UAS.
Pomoc w zarządzaniu mieszkaniem
– Wielu wrocławian wynajmuje swoje mieszkania. Jednak jak wiemy, nie wiąże się to tylko z przekazaniem najemcy kluczy, czy numeru konta, na który powinien wpływać przelew za dany miesiąc. Pracy nad zarządzaniem takich lokali jest dużo więcej. Z gotowym rozwiązaniem przychodzimy my z aplikacją NAYM. W tym momencie próbujemy podjąć współpracę z biurami nieruchomości. Proces rejestracji jest całkowicie automatyczny, co oznacza, że nikt nie musi nawet kontaktować się z naszym działem sprzedaży. Cały czas udoskonalamy projekt, który już jest w pełni gotowy. Dodajemy nowe funkcjonalności, tak aby aplikacja nie była przyjazna tylko dla wynajmujących, ale także dla najemców. Historia rachunków, powiadomienia SMS i e-mail o zbliżających się opłatach czy przyklejanie wirtualnych karteczek – to wszystko można znaleźć w naszej aplikacji – zachęcał do skorzystania Paweł Abramowicz z firmy wywodzącej się z AIP PWR.
Niesamowite osiągnięcia studentów PWr
– Jesteśmy zespołem studentów z Politechniki Wrocławskiej, który funkcjonuje od 2009 roku. Do tej pory zbudowaliśmy już 8 bolidów, a aktualnie skupiamy się na budowie kolejnego. Bolid, który prezentujemy podczas Made in Wrocław to nasza najbardziej utytułowana maszyna. Jesteśmy 8. zespołem z ponad 550 z całego świata. Przez całe wakacje bierzemy udział w licznych zawodach i ścigamy się na słynnych torach, na których na co dzień goszczą kierowcy Formuły 1. Kolejny bolid powstanie wiosną 2018 roku, z którym chcemy osiągnąć podobne sukcesy, jak z tym, który widzimy tutaj obok nas. W planach mamy także budowę bolidu elektrycznego, ale na razie to wizja przyszłości – zdradziła nam Anna Mycek z Politechniki Wrocławskiej, menadżer ds. prezentacji biznesowej.
Unikat w Polsce
– Zajmujemy się produkcją gier halowych, co jak na razie jest bardzo unikatową rzeczą. Jesteśmy pierwszą polską firmą z grami, w których zawodnik może swobodnie poruszać się po całym polu. Otrzymujemy komputer plecakowy, gogle, karabin i walczymy z zombiakami. To jest nasza flagowa gra. Co więcej, każdy z czterech zawodników widzi się nawzajem, słyszy i może sobie pomagać. Dodatkowo wyprodukowaliśmy symulator samochodów i zajmujemy się grami na steama – prezentował swój produkt Piotr Sobotkowski z firmy MAGIC VR.
– Zapraszamy wszystkich, gdyż każdy może do nas przyjść i przenieść się na moment do wirtualnego świata. We Wrocławiu mieścimy się przy ul. Krzywoustego 82-86, gdzie dysponujemy 700 m halą, na której można przetestować to nasze istne szaleństwo. Proponujemy gry nawet dla czterech osób, ze swobodą ruchu po całej hali. Można powiedzieć, że to taki wirtualny paintball – dodał Marcin Brac z MAGIC VR.
Elektryczne motocykle
– Przez 5 lat studiów na Politechnice Wrocławskiej projektowaliśmy i budowaliśmy motocykle elektryczne na zawody krajowe i zagraniczne. Odnosiliśmy tam dużo sukcesów i idąc za takim trendem elektromobilności, naszym marzeniem jest stworzenie małej fabryki motocykli elektrycznych, a docelowo chcemy ją rozbudować. Motocykl, który tu widzimy jest zbudowany dla zawodników cross-country i motocross. Na jednym ładowaniu można na nim jeździć od 1,5 h do 2 h, co jest w zupełności wystarczające podczas zawodów czy jazd treningowych. Prędkość maksymalna, jaką jesteśmy w stanie osiągnąć tym motocyklem, to 130 km/h. Ładowanie odbywa się za pomocą standardowego gniazdka 230V i zajmuje około 3 h, ale przewidujemy opcje wymiennego akumulatora. W najbliższym czasie chcemy nasze motocykle dopracować do perfekcji, bowiem opracowaliśmy unikatową technologię, zarówno jeśli chodzi o elektronikę sterującą, jak i pakiety baterii litowo-jonowych – mówił Zbigniew Żelazy Orchid Smart Technologies.
Rozwiązanie na nienaładowany smartfon
– Nasz pomysł zrodził się z problemu chyba wszystkich użytkowników smartfonów, którzy czasami zapominają swoich ładowarek, a przez cały dzień chcą mieć komfort naładowanego telefonu. Takim osobom proponujemy usługę wypożyczenia powerbanka na określony czas i za odpowiednią opłatą. Użytkownik może wybrać sobie z aplikacji mobilnej konkretną lokalizację naszego urządzenia, dostosować do swoich potrzeb jego pojemność i korzystać tak długo, jak tylko będzie chciał. Made in Wrocław to nasza premiera produktu, ale niebawem chcemy pojawić się z urządzeniami w centrach handlowych i wybranych kawiarniach, aby zapewnić komfort znacznej liczbie mieszkańców Wrocławia – zapewniał Arkadiusz Terpiłowski z ERLY.