Gala finałowa projektu „Słowa mają moc”

– Kiedy dwa lata temu pisaliśmy ten projekt, wiedzieliśmy, że będzie ważny i potrzebny – wspomina Janina Woźna, dyr. Biura Rozwoju Gospodarczego wrocławskiego magistratu, lider projektu. – Jego założeniem było rozwijanie kompetencji miękkich, nad czym już od ponad 10 lat pracujemy wspólnie z Departamentem Edukacji w ramach jedynego w Polsce Programu Edukacja Przedsiębiorczości. Jednak dopiero pozyskanie środków unijnych pozwoliło nam na zdecydowane zwiększenie skali działań.

Projekt „Słowa mają moc” trwał 2 lata i był realizowany w 13 wrocławskich szkołach średnich, a jego wartość wynosiła ponad 600 tys. zł, z czego wkład własny gminy to nieco ponad 30 tys. zł. Każdy rok kończył się uroczystą galą, podczas której młodzież prezentowała swoje pomysły i umiejętności.

źródło: UM Wrocławia 

– Trzy główne działania to trzy obszary wiedzy w projekcie – mówi Laura Pieńkowska, koordynatorka projektu. – Po pierwsze warsztaty dla nauczycieli, ugruntowujące i poszerzające wiedzę z zakresu efektywnej prezentacji i komunikacji, które odbyły się w zeszłym roku. Po drugie – warsztaty dla uczniów z efektywnej komunikacji i innowacyjności. W sumie odbyło się ich ponad 500 godzin. Po trzecie wreszcie – spotkania z innowatorami w szkołach.

1000 uczniów i spektakularne pomysły

Innowatorzy to osoby przedsiębiorcze, reprezentujące różne obszary aktywności, które zostały zaproszone do szkół, by opowiedzieć o wyborze drogi życiowej, porażkach i sukcesach; by podzielić się swoim doświadczeniem i tym, co uważają za ważne w życiu. Byli wśród nich przedsiębiorcy, szefowie NGO i spółdzielni socjalnych, pasjonaci kosmosu i aktywiści kulturalni. W spotkaniach wzięło w nich udział blisko 1000 uczniów.

Pierwsza edycja projektu zaowocowała spektakularnymi pomysłami – podsumowuje Anna Cieślik z Pracowni Rozwoju, realizatorka warsztatów w projekcie. – Mieliśmy na przykład projekt kolei napowietrznych dla rozładowania korków we Wrocławiu. Była też niezwykle ciekawa idea stworzenia miejsca praktyk dla fryzjerów i stylistów, by mogli nabywać umiejętności w trakcie pracy z prawdziwym klientem – opowiada psycholożka. – W ostatniej edycji z kolei dominowały projekty prospołeczne: dzielenie się żywnością i umiejętnościami; pojawił się także pomysł ogrzewanych,  grających wiat przystankowych, dzięki którym podróżowanie komunikacją miejską w zimie stanie się przyjemniejsze, zwiększy się ilość chętnych na tą formę transportu, a w efekcie obniży ilość samochodów i smog.

Rozwój kompetencji

Tak jak w ubiegłym roku, tak i teraz prezentacji młodzieżowych projektów wysłuchało jury, złożone z przedstawicieli biznesu i samorządu. Organizatorzy wyszli z założenia, że autorom pomysłów należy się rzetelny zewnętrzny feedback. Dlatego też swoje opinie na temat prezentacji wygłosili: Janina Woźna, dyr. Biura Rozwoju Gospodarczego, Łukasz Medeksza, w-ce dyr.Departamentu Strategii i Rozwoju oraz Konrad Fuławka, szef Nokia Garage.

Głównym i najważniejszym celem projektu „Słowa mają moc” była praca nad rozwojem kompetencji miękkich, tak ważnych na rynku pracy i w codziennym życiu – podkreśla Janina Woźna, dyrektorka Biura Rozwoju Gospodarczego. – Mówimy tu o empatii, umiejętności pracy w zespole, kreatywności, komunikatywności. O uniwersalnych i nieprzemijających wartościach, których znaczenie dla biznesu coraz bardziej doceniają pracodawcy.

Młodzież szuka rozwiązań

Młodzież ćwiczyła te umiejętności w praktyce– już na samym wstępie uczniowie otrzymali zadanie zdiagnozowania i rozwiązania jakiegoś palącego miejskiego problemu. Zostali zachęceni do szerszego spojrzenia na własne pomysły i ich konsekwencje, do opuszczenia strefy komfortu; otrzymali też  narzędzia komunikacji pozwalające osiągnąć powodzenie własnych działań.

– Wielką przyjemnością było uczestniczyć w przemianach tych młodych ludzi, a muszę przyznać, że niektóre z nich były prawdziwie spektakularne – śmieje się Cieślik. Gala, stanowiąca formalne zwieńczenie projektu, dla nas była przede wszystkim crash testem, z którego wszyscy wyszli zwycięsko. Dla mnie osobiście to wielka radość – podkreśla edukatorka.

Zakończenie projektu to czas podsumowań i wyciągania wniosków. Projekt zebrał doskonałe opinie tak ze strony nauczycieli, jak i uczniów. Wypełnił pewną lukę w kształceniu na poziomie średnim, choć może nawet nie całą lukę, a zaledwie jej fragment.

– Warto byłoby się zastanowić nad uwzględnieniem projektu w zmianie edukacyjnej systemu – podsumowuje dyrektor Woźna – choć oczywiście zmiany tego typu nie są wcale proste. Póki co, na pewno bardzo serio pochylimy się nad młodzieżowymi projektami, bo część z nich jest naprawdę dobra i możliwa do stosunkowo szybkiego wdrożenia.

Słowa naprawdę mają moc

Na potrzeby projektu powstała specjalna platforma edukacyjna, z której na bieżąco korzystali uczestnicy: i nauczyciele, i uczniowie. – Znajdują się tam moje autorskie scenariusze, testy i ćwiczenia, z których dużą część wyodrębniłam właśnie do otwartego użytku – zaznacza Cieślik. – Wystarczy wejść na „lekcję pokazową” i zalogować się jako gość (bez żadnego hasła), by uzyskać dostęp do specjalistycznej wiedzy, która tak dobrze sprawdziła się nam w projekcie „Słowa mają moc”.

Ponadto na portalu społecznościowym Facebook utworzyliśmy otwartą dla wszystkich grupę „Słowa mają moc – wrocławski projekt”, której celem jest upowszechnianie idei projektu, dzielenie się pomysłami, doświadczeniami oraz wzajemne inspirowanie do dalszego rozwoju. Dzięki temu możemy dbać o trwałość podjętych w ramach programu działań i kontynuować naszą wspólną ewolucję osobowościową – uśmiecha się psycholożka.

Jedno jest pewne – słowa naprawdę mają moc. Mogą dodawać skrzydeł lub je podcinać. Ten projekt z całą pewnością dodał skrzydeł uczestnikom, dodał im pewności siebie i wiary we własne możliwości zmieniania świata na lepszy. W anonimowej ankiecie jedna z uczestniczek wyraziła to tak: „Ten projekt uczy nas wiary w siebie i nasze marzenia, że trzeba do tego dojrzeć”. W pewien sposób dojrzeliśmy wszyscy: i uczestnicy, i realizatorzy.

Źródło: Biuro Rozwoju Gospodarczego UM Wrocławia