wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

3°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 05:00

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Wrocław się szczepi
  4. Koronawirus we Wrocławiu [SERWIS SPECJALNY]
  5. Aktualności
  6. Setki pacjentów, w tym z całego świata. Jak działa szpital tymczasowy we Wrocławiu?

Szpital tymczasowy we Wrocławiu działa od siedmiu tygodni. W tym czasie przy ul. Rakietowej hospitalizowanych było 571 pacjentów. Chorymi na COVID-19 opiekuje się kilkuset pracowników medycznych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego oraz kilkudziesięciu studentów Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Reklama

Czytaj też: We wrocławskim szpitalu tymczasowym uruchomiono dodatkowe łóżka

Pacjenci z całego świata

Pierwszych pacjentów wrocławski szpital tymczasowy przyjął 9 marca br. Początkowo w placówce uruchomiono 95 łóżek. Liczba ta, wraz z rosnącą liczbą zachorowań, była sukcesywnie zwiększana – do 273 stanowisk, w tym 20 służących do wentylacji mechanicznej.

– Wśród pacjentów, którzy są u nas hospitalizowani dominują mieszkańcy Dolnego Śląska, choć mieliśmy też osoby z sąsiadujących województw lubuskiego i opolskiego oraz obcokrajowców, m.in. obywateli Japonii, Włoch, Wietnamu oraz kilku Koreańczyków – mówi dr Janusz Sokołowski, dyrektor szpitala tymczasowego. – Wiek naszych podopiecznych jest bardzo zróżnicowany, od 18 do 95 lat, podobnie jak stan ich zdrowia. Niestety nie udało nam się pomóc 35 osobom, co stanowi ok. 6% – dodaje.

Czytaj też: 9 marca otwarcie szpitala tymczasowego we Wrocławiu[ZDJĘCIA]

Szpital tymczasowy, fot. Tomasz Modrzejewski/UMED Wrocław

Czytaj też: Na Stadionie Wrocław ruszyły punkty szczepień drive-thru

Szpital tymczasowy. Personel na wagę złota

Przypomnijmy, że do prowadzenia placówki wyznaczony został Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu. W placówce przy ul. Rakietowej dyżur pełni naprzemiennie 260 lekarzy, pielęgniarki (sto etatów) oraz ratownicy i opiekunowie medyczni. Do pracy w szpitalu oddelegowanych zostało także kilkunastu pracowników administracji.

– Ogromną pomoc otrzymaliśmy od naszych studentów i absolwentów. Do zespołu szpitala dołączyło 50 studentów Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz 30 stażystów, którzy zdecydowali się zdobywać praktyki w tak trudnych warunkach, jak również, którzy zgłosili się na wolontariat, żeby nieść pomoc i zdobywać doświadczenie. Wszyscy oni, naszym zdaniem, egzamin predyspozycji zawodowych zdali na piątkę z plusem – twierdzi prof. Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Studenci wykonują drobne, lecz niezwykle ważne, odciążające pozostały personel, prace: pobierają krew do badań laboratoryjnych, wykonują pomiary saturacji, dbają o higienę pacjentów.

Czytaj też: Potrzebni wolontariusze do punktów szczepień USK

– Prosimy o pomoc w leczeniu pacjentów z COVID-19 wszystkich naszych lekarzy, a więc nie tylko internistów, ale także kardiologów, angiologów, nefrologów, neurologów czy psychiatrów. Pozwala to na zapewnienie kompleksowej opieki chorym, którzy mają również inne schorzenia – tłumaczy Piotr Pobrotyn, dyrektor USK. – W szpitalu tymczasowym dyżurują także psychologowie oraz rehabilitanci. Ośmioosobowa załoga fizjoterapeutów codziennie pracuje z pacjentami, aktywizując ich nie tylko oddechowo, ale także ruchowo, dzięki czemu mogą szybciej wrócić do formy.

Szpital tymczasowy, fot. Tomasz Modrzejewski/UMED Wrocław

W placówce przy ul. Rakietowej funkcjonuje 20 stanowisk do wentylacji mechanicznej, które obsługuje załoga z Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

– Dzięki temu, że mamy na miejscu specjalistów i dobrą instalację tlenową, możemy stosować u pacjentów z niewydolnością oddechową tlenoterapię z wysokimi przepływamy, tzw. high flow, która często pozwala uniknąć podłączenia do respiratora – tłumaczy dr Janusz Sokołowski.

Na miejscu jest także dział diagnostyki obrazowej (RTG, USG, tomograf komputerowy), a wykonane badania, dzięki zastosowanej teleradiologii, szybko mogą zostać zinterpretowane przez specjalistów z ul. Borowskiej. Dodatkowo, szpital korzysta z własnych ambulansów do transportu pacjentów, często wspierając w przewozach pogotowie ratunkowe.

Szpital tymczasowy, fot. Tomasz Modrzejewski/UMED Wrocław

Badania medyczne

Czytaj też: Zbadają odporność Dolnoślązaków na SARS-CoV-2

Fachowa opieka nad pacjentem to nie jedyna korzyść, którą przynieść może działanie szpitala.

– Utworzyliśmy w Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu specjalne zespoły naukowe, które będą opracowywać dane kliniczne leczonych przy ul. Rakietowej pacjentów. Chcemy dzięki temu lepiej poznać wirusa, z którym walczymy – podkreśla prof. Piotr Ponikowski.

Rektor Uniwersytetu Medycznego dodaje, że analiza materiału może przynieść wiele interesujących podpowiedzi dalszego postępowania i jest wartością wnoszoną przez naukowców wrocławskiej uczelni do walki z epidemią.

Co dalej ze szpitalem tymczasowym?

Mimo ostatnich spadków liczby zakażeń placówka przy ul. Rakietowej na razie nie kończy działalności.

Wojewoda, Jarosław Obremski zapowiedział jednak, że we Wrocławiu docelowo zakażonymi koronawirusem zajmować się będą szpitale przy ul. Koszarowej i ul. Grabiszyńskiej oraz szpital tymczasowy. Reszta placówek, w ramach możliwości, będzie wracać do normalnego systemu pracy. Kiedy tak się stanie? Decyzja w tej w tej sprawie ma zapaść w najbliższych dniach. 

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl