wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

9°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 13:46

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Przydatne informacje
  4. Wrocławianie z pasją
  5. Mateusz Piesiak – czatuje, fotografuje i zwycięża [ZDJĘCIA]

Dziewiętnastolatek z Wrocławia już od pięciu lat zbiera laury w międzynarodowych konkursach fotograficznych. Ponad tydzień temu Mateusz Piesiak triumfował ponownie – jako jedyny Polak wywalczył dwie „złote kryształowe kule” za najlepsze zdjęcia przyrodnicze w dwóch kategoriach („Dzika przyroda” i „Student”) w konkursie Siena International Photography Awards. 

Reklama

Oprócz fotografii, Mateusz znalazł też w swoim życiu miejsce dla muzyki, której uczy się od 10 lat, z pasją oddając się grze na fortepianie. Mówi też, że lubi rysować i jak się okazuje – nie są to „jakieś tam” rysunki... (obejrzyjcie tylko jego lewiatana u dołu strony!). Do dotychczasowego CV młodego wrocławianina, absolwenta LO nr III, trzeba jeszcze dorzucić jego ostatnie osiągnięcie – w październiku zaczął studia na Politechnice Wrocławskiej, wybierając automatykę i robotykę.

„Kontakt z naturą jest mi potrzebny”

Czym tak naprawdę będzie się zajmował zawodowo, Mateusz Piesiak na razie nie deklaruje. Zastrzega jednak, że raczej nie będzie to fotografia, mimo że przecież właśnie ona przyniosła mu już i ogromną satysfakcję, i niemałe uznanie.

– Fotografowanie dzikiej przyrody jest dla mnie oderwaniem się od hucznego miasta. Kontakt z naturą i wyciszenie się jest przecież tak bardzo potrzebne w dzisiejszym świecie – mówi Mateusz, który ani tradycji przyrodniczych, ani też w dziedzinie fotografii w swojej rodzinie w zasadzie nie ma. – Mój tato trochę fotografował – przyznaje jednak.

Bakcyla ornitologii połknął zaś dzięki Tadeuszowi Draznemu, poznanemu kiedyś w sklepie zoologicznym zapalonemu ornitologowi. – Zacząłem z nim jeździć na wyprawy, żeby obserwować ptaki – mówi Mateusz. – Pokazywał mi nieznane ptasie gatunki i opowiadał wiele ciekawych rzeczy o ich życiu – dodaje.

To właśnie bardzo przydało się Mateuszowi w jego późniejszych „polowaniach na dzikiego zwierza” z aparatem fotograficznym. Tak dobrze się do nich przyłożył (próbkę fotograficznego talentu Mateusza pokazujemy w galerii), że nie zostało to przeoczone również przez profesjonalistów. Lista międzynarodowych nagród i wyróżnień, jakie otrzymał do tej pory wrocławianin, jest bowiem imponująca: BBC Wildlife Photographer of the Year (dwukrotnie); National Wildlife’s 2013 Photo Contest – First Place, Youth; tytuł: RHS Young Phtographer of the Year 2013; RHS Photographic Competition 2014 – Winner (Wildlife); Oasis Photo Contest – tytuł: Best International Oasis Photographer 2014; Memorial Maria Luisa 2014 – I miejsce w kategorii do lat 22; Asferico Photo Contest 2015 – Finalist (Birds); oraz najświeższa, czyli „złote kule” w dwóch kategoriach na Siena International Photo Awards. – Z tego ostatniego sukcesu tym bardziej się cieszę, że na ten konkurs napłynęło ponad 15 tysięcy zdjęć z ponad 100 krajów z całego świata – podkreśla laureat z Wrocławia.

Ten filmik został nagrany w czerwcu 2015 na mediolańskim lotnisku, gdy Mateusz jechał po odbiór nagrody w konkursie Best International Oasis Photographer. To tak dla przypomnienia o innym, muzycznym talencie wrocławianina...

Godziny spędzone w czatowni

– Fotografowanie dzikiej przyrody wymaga wcześniejszego przygotowania – opowiada Mateusz. – Na początku poświęcam trochę czasu na same obserwacje i poznanie zwyczajów moich „modeli”. Pozwala mi to na wybranie najbardziej odpowiedniego miejsca do zasiadki [czyli zaczajenia się na zwierzynę, także przez myśliwych podczas />>krwawych<

Dlatego wybrał metodę, w której wykorzystywana jest specjalna czatownia fotograficzna. – W moim przypadku to stelaż z metalowych rurek z uszytym materiałem maskującym, tak zwana szafa – opisuje Mateusz. – Do takiej czatowni należy wejść na długo przed wschodem słońca, w całkowitej ciemności, aby nie zostać zauważonym przez np. ptaki. Z nastaniem dnia czatownia zostanie potraktowana przez zwierzęta jak element krajobrazu, dlatego będą zachowywały się naturalnie.

Zazwyczaj Mateusz czatuje na okazję, w bezruchu, około sześciu godzin, ale zdarzyło mu się już przesiedzieć w czatowni cały dzień, od świtu do zmierzchu. – Często wracam do domu z pustą kartą w aparacie, bo nic nie wydarzyło się przed moją czatownią – mówi fotograf. – Jednak gdy w końcu przyleci ten wymarzony ptak i uda mi się zrobić zdjęcie, to jest nagroda za wszystkie poprzednie niepowodzenia.

Czasem trzeba poświęcić... kalosze

Nie tylko z „National Geographic” wiemy, że wypatrywanie i podglądanie różnych zwierząt w ich naturalnym środowisku może różnie się zakończyć. Czasami bywa i strasznie, i śmiesznie… Mateusz opowiada:

– Kiedyś zdarzyło mi się fotografować sieweczki rzeczne pod Wrocławiem. Żeby się do nich zbliżyć, musiałem przejść przez grząskie błoto. Będąc już całkiem blisko nich i robiąc zdjęcia, uświadomiłem sobie, że moje kalosze zostały w to bagno wciągnięte i zostałem unieruchomiony. Na szczęście byłem z kolegą, który pospieszył mi na pomoc. Gdy próbował mnie wyciągnąć, sam zaczął się zapadać, aż w końcu obaj utknęliśmy na środku pola. Jedyną opcją było „wyskoczenie” z kaloszy i wyczołganie się na czworakach z bagienka, co zrobiliśmy. Wtedy jeszcze nie miałem prawa jazdy i korzystałem z miejskiej komunikacji, więc byliśmy zmuszeni na bosaka, ubłoceni, przedostać się do najbliższego przystanku. Nie zapomnę min pasażerów, gdy wsiedliśmy do autobusu… Za to zdjęcia bardzo się udały!

Inne, udane dzieła Mateusza Piesiaka, któremu gratulujemy nagród i życzymy tylko owocnie spędzonych godzin w fotograficznej czatowni, pokazujemy w galerii. Więcej zobaczycie na: www.mateuszpiesiak.pl i na FB.

A to już nie zdjęcie, a... rysunek autorstwa Mateusza Piesiaka. Studium lewiatana robi wrażenie! 

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl