wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

13°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 21:55

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Rozmowy i recenzje
  4. Mediterranea, niezwykła przestrzeń

Impreza dedykowana muzyce dawnej rozpocznie się 18 sierpnia i potrwa do 28 sierpnia. Przeczytacie o niej także tutaj.

Magdalena Talik: Skąd się wziął pomysł na edycję śródziemnomorską?

Tomasz Dobrzański: W tych rejonach ma swoje korzenie kultura muzyczna, to był tygiel, w którym się wszystko mieszało i dochodziło do ciekawych zdarzeń między światem chrześcijańskim a muzułmańskim. W koncepcji festiwalowej chodziło o uzyskanie barwności, nie tylko jeśli chodzi o epoki, czy style, ale także głębsze, kulturowe postrzeganie muzyki. Gdybyśmy chcieli w pełni pokazać tę niezwykłą przestrzeń kulturową prawdopodobnie potrzebowalibyśmy nie jednego, ale czterech tygodni festiwalowych.

Odbędziemy szczególną podróż muzyczną. Do jakich krajów nas zawiedzie?

Zaczniemy od Turcji, skończymy na Cyprze. Muzyka, która pochodzi z programu tureckiego (18 sierpnia) ma związki z Europą. To psalmy z „Psałterza Genewskiego” z melodiami, które zostały w XVII wieku przeniesione na grunt turecki, z tureckimi tłumaczeniami tekstów. Nie zabraknie, oczywiście, włoskiej kultury muzycznej i to w kilku odsłonach- będzie zarówno barok pełny blasku, koncertujący (20 sierpnia, 26 sierpnia), jak i wielogłosowa muzyka kościelna (24 sierpnia). Zaplanowaliśmy koncert muzyki żydowskiej w postaci pieśni sefardyjskich (25 sierpnia) i muzykę z Cypru, a więc francuską spuściznę późnego średniowiecza (28 sierpnia). To najbardziej obszerne, reprezentatywne źródło muzyki wielogłosowej, które nie jest znane. Dla nas ta peryferyjność to największa atrakcja i nastała na nią ostatnio moda. Coraz bardziej odchodzi się od postrzegania świata muzycznego według centrum i peryferii. Paradoksalnie centra stają się coraz mniej ciekawe, a szuka się wiedzy i nowej muzyki na obrzeżach.

Czyli nie tylko Bach i Vivaldi?

Zdecydowanie. Nie wartościujmy w taki sposób, że tylko niektóre nazwiska w historii muzyki są godne uwagi, a inne już nie. Jest też sporo znakomitej muzyki, jeszcze nieodkrytej.

Jak ta autorstwa Polaka Wojciecha Bobowskiego, czyli Aliego Ufki, bohatera wieczoru inauguracyjnego 18 sierpnia. Mimo że w historii zapisał się złotymi zgłoskami niewielu rodaków wie, kim jest.  

Z pewnością postacią niezwykłą, człowiekiem nadzwyczajnie uzdolnionym, który wniósł bardzo wiele do historii kultury. W wieku nastoletnim dostał się do niewoli tureckiej i po pewnym czasie przeszedł na islam. Pracował na dworze sułtana, pełnił ważne funkcje reprezentacyjne, tłumaczył- znał 17 języków i miał bardzo szerokie zainteresowania artystyczne. Był wykonawcą, a jednocześnie kompozytorem. Przełożył na język turecki psalmy z „Psałterza Genewskiego” dopasowując je do istniejących melodii oryginalnych. Ali Ufki napisał także kilka muzułmańskich hymnów na melodie przez siebie skomponowane.

Przedziwny wydaje się program franko-cypryjski ostatniego koncertu 28 sierpnia.

To bardzo eleganckie pieśni, muzyka intelektualna, wyrazowo trudna do uchwycenia, konwencjonalna. Słowem, francuska liryka dworska z całym toposem.

Rycerskim?

Tak, choć to późne średniowiecze, więc w teksty wkradła się już melancholia, to słowo powtarza się kilkakrotnie. Taka to była epoka.  

Wiele zespołów, jakie wystąpi to nie formacje z pierwszych stron gazet, ale grupy wyspecjalizowane w konkretnym okresie. Rynek muzyki dawnej jest chyba przeogromny?

Niektórzy prowadzą w nim produkcję dóbr na sprzedaż, w czym doszli do pewnej perfekcji, ale jest też bardzo dużo zespołów prowadzących bardzo ciekawe poszukiwania, odkrywających nowe ścieżki.

I sporo polskich formacji z miast, które niekoniecznie kojarzą się z muzyką dawną. To jakiś trend?

Raczej nurt muzyków, którzy nie pretendują do profesjonalizmu w sensie oficjalnym, aczkolwiek ich wykonawstwo na pewno do tego pretenduje, dlatego są na festiwalu. Podchodzą do swojej pracy bardzo poważnie. Robią badania, jeżdżą się uczyć do różnych ośrodków, dużo inwestują instrumenty, potrafią codziennie wiele godzin pracować razem i to daje piękne wyniki.

Są też zespoły, jak Alla Polacca (wystąpią 20 sierpnia), które Polacy zakładają za granicą. Dużo jest takich formacji?

Od dziesięciu lat bardzo wzmógł się ruch wyjazdów na naukę za granicę. Młodzi wybierają się nie tylko na kursy, ale na studia. W tamtych środowiskach jest o wiele łatwiej niż w Polsce. Chcąc założyć barokowy zespół we Wrocławiu zastanawiamy się, z jakiego miasta ściągnąć muzyków. W szkołach w Holandii wszyscy ze sobą grają i w takim tyglu jest szansa, że coś się stworzy. A kiedy już powstanie grupa nie jest łatwo się rozstać, zresztą ludzie chętnie zostają w takim klimacie, jeśli tylko pozwalają im na to warunki.

rozmawiała Magdalena Talik

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl