Kanon bez ideologizowania
– Wierzymy w ponadczasowość wielu tekstów literackich. Uważamy, że słowo „kanon” zobowiązuje. Że kanon jest częścią wspólnej świadomości i pozwala nam się komunikować i rozumieć. Że nie może być anachroniczny i zideologizowany – wyjaśnia na profilu Facebookowym „Zakazane lektury” Irek Grin.
14 kwietnia - spotkanie z „Cesarzem”
Cykl spotkań w Hali Stulecia rozpocznie 14 kwietnia pierwsze poświęcone „Cesarzowi” Ryszarda Kapuścińskiego. Fragmenty książki przeczyta Marcin Dorociński, a co miesiąc kolejną lekturę prezentować będzie inny znakomity aktor.

Zakazane Lektury. Dorociński czyta „Cesarza” Kapuścińskiego
Kluby dyskusyjne / Dla wszystkich Hala Stulecia we Wrocławiu
Ale „Zakazane lektury” to nie tylko okazja do posłuchania znakomitej literatury, ale przede wszystkim dyskusje wokół usuniętych z programu lektur obowiązkowych. Porozmawiają o nich pisarze, dziennikarze i naukowcy.
Polski uczeń pozbawiony arcydzieł
– Czy usunięcie z kanonu, przesunięcie na poziom rozszerzony bądź ograniczenie do fragmentów tekstów: Kapuścińskiego, Lema, Conrada, Schulza, Gałczyńskiego, Manna, Kafki, Marqueza, Stryjkowskiego, Konwickiego, Iwaszkiewicza, Singera, Nabokova, Vonneguta, Steinbecka, Grassa, Kundery, Błońskiego, Janion, Lipskiej, Kołakowskiego, ks. Tischnera, Zagajewskiego, Grynberga i wielu innych nie oznacza ich rzeczywistej eliminacji ze świadomości polskiego ucznia, w przyszłości polskiego obywatela kreującego rzeczywistość polityczną i społeczną? A jeśli tak, to jaki obraz świata i jaka wiedza, wraz z usuniętymi autorami, zniknie z horyzontu pokoleń Polaków? – pytają w tekście zapowiadającym cykl jego organizatorzy.
Wstęp na lekcję bezpłatny
Godzina pierwszej lekcji zakazanych lektur wkrótce. Wydarzenie jest bezpłatne, obowiązywać jednak będą bezpłatne wejściówki.