Skarb średzki - odkryty w latach 80. XX wieku w Środzie Śląskiej, to jedno z najcenniejszych tego typu znalezisk w tej części Europy. Jego ozdobą jest korona ślubna Blanki de Valois, żony czeskiego władcy Karola IV. W połowie XIV wieku rządy Czechów obejmowały także Śląsk.
Klejnoty były depozytem zastawnym pod pożyczkę, jakiej Karolowi IV udzielił średzki kupiec w kronikach zapisany jako Mojżesz.
- Środa Śląska była w średniowieczu ważnym miejscem na pradawnym szlaku handlowym wschód - zachód. Miasto miało własne cło, miała prawo składu i działali tam zamożni kupcy - opowiada dr Jacek Witecki z Muzeum Narodowego we Wrocławiu. - Funkcjonowała tam społeczność żydowska. Wiemy, że dwór praski prowadził interesy ze średzkimi kupcami, głównie z Żydami.
Galeria zdjęć
Kościelny zakaz uprawiania lichwy
W okresie średniowiecza władze kościelne zakazały chrześcijanom pożyczania pieniędzy na procent, czyli lichwy. Uważano, że zysk powinien pochodzić z pracy, a nie wynikać z upływającego czasu. W tę niszę weszli handlarze żydowscy.
Ale to nie był główny mechanizm napędzający bogacenie się żydowskich handlarzy. Już w VII, VIII wieku istniała sieć handlowa stworzona przez nich obejmowała północną Afrykę, Hiszpanię. Tych kupców nazywano radanitami, co - prawdopodobnie pochodzi z języka perskiego i oznacza: ten, który zna drogę. Żydzi znali szlaki sięgające głęboko w Azję, docierali do Chin długo przed Marco Polo. Mieli kontakty, stworzyli system finansowy, który umożliwiał przekazywania dużych sum na odległość, przy czym sam fizyczny transfer pieniędzy był odłożony w czasie, aby mógł odbyć się w bezpiecznych warunkach.Dr Jacek Witecki, historyk, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Żydzi mogli pożyczać pieniądze na procent poza swoją wspólnotę, a chrześcijanie biorąc takie pożyczki nie popełniali grzechu. - W XIII i XIV wieku dwory europejskie korzystały z takich form finansowania - dodaje wrocławski historyk. - Pożyczki od Żydów uważano za bezpieczne, bo nie należeli oni do elit społecznych, czyli zobowiązania wobec nich nie wiązały się z presją polityczną.
Imię Mojżesza zapisane w dokumentach
W średzkich kronikach pojawia się imię Mojżesza, obok imienia Mordechaja. Autorzy dokumentów wspominają o nich jako udzielających pożyczek, przy Mojżeszu jest także mowa o zastawie.
Dr Jacek Witecki: - Nie wiadomo jednak, na jaką sumę pożyczył i co pełniło funkcję depozytu pod to zobowiązanie.
W roku 1360 r. doszło do pogromu Żydów w Środzie Śląskiej i tamtejsza gmina żydowska przestała istnieć na długo. Historyk z Muzeum Narodowego zakłada, że Mojżesz ukrył zastaw królewski po wcześniejszych doniesieniach o pogromie społeczności żydowskiej we Wrocławiu w 1349 r. Skarb został odnaleziony w latach 80. XX wieku. W Muzeum Narodowym są prezentowane królewskie klejnoty oraz monety.