W południe na wrocławskim rynku oraz w 10 największych miastach Polski rozpoczął się protest stowarzyszenia „Otwarte klatki”. Jego przedstawiciele zwracali uwagę na złe warunki hodowli kur na fermach drobiu. Podczas akcji „Jak one to znoszą” ekolodzy zamknęli się w klatce.
– W taki sposób chcemy unaocznić mieszkańcom Wrocławia w jakich warunkach są trzymane kury na fermach drobiu. W klatkach te inteligentne istoty nie mają szansy na spełnianie swoich podstawowych czynności – ptaki lubią grzebać, wygrzewać się na słońcu. W klatce siedzą i czekają na śmierć – mówi Paweł Rawicki ze stowarzyszenia „Otwarte klatki”.
Podczas akcji ekolodzy pokazywali przechodniom zdjęcia, które zdobyli podczas śledztwa w fermach drobiu.
– Są to drastyczne obrazki. Martwe kury leżą w klatce czasem kilka dni. Wiele ptaków ma braki w upierzeniu. Często jest brudno. Dlatego zachęcamy do kupowania ekologicznych jaj kur z wolnego wybiegu – dodaje Rawicki.
Podczas akcji zbierane były podpisy. Petycja ma trafić do sieci handlowych. Ekolodzy apelują w niej o wycofanie ze sprzedaży jaj pochodzących z hodowli klatkowej.
Miłosz Turowski