Izabela Skrybant-Dziewiątkowska – była piosenkarką, wokalistką wrocławskiego zespołu muzycznego Tercet Egzotyczny. Przez ponad 50 lat wraz z mężem, a następnie także dwiema córkami – Katarzyną i Anną, zapisała się na kartach historii polskiej muzyki rozrywkowej.
Mimo upływu lat pani Izabela nie narzekała na brak fanów, którzy na powitanie przed występem śpiewali „Sto lat!” i żegnali ją owacjami na stojąco. Mówiła, że ma wrażenie, że Tercet jest bardziej doceniany w ostatnich lat niż kiedyś, czego dowodem są liczne medale, w tym Złoty Krzyż Zasługi. W 2017 r. otrzymała Nagrodę Prezydenta Wrocławia.
Latami zmagała się z wyniszczającą chorobą.
Nie traciła jednak wiary, nadziei i miłości – jak podkreślali księża, którzy koncelebrowali mszę pogrzebową, oraz metropolita wrocławski abp. Józef Kupny, którego list został odczytany w cmentarnej kaplicy.
Była dzielna, pracowita, zawsze uśmiechnięta i bez reszty oddana rodzinie. Nawet w czasie choroby, by zagłuszyć jej echo, snuła wiele planów na przyszłość, nie ulegała cierpieniu, mimo że przy nowotworze trzustki musiało być ono wielkie.
– Ponad miesiąc temu spotkaliśmy się, kiedy 27 marca była pani u mnie we wrocławskim ratuszu – mówił na cmentarzu prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. – Jak zwykle pełna energii i pasji i to nie było spotkanie pożegnalne, bo na spotkaniu pożegnalnym przecież się niczego nie planuje. A my planowaliśmy wspólnie św. Jana, i święto Wrocławia, i koncert jesienią, a rok temu planowaliśmy 60-lecie Tercetu Egzotycznego. Dzisiaj występuje pani już na innej scenie, a my tutaj zgromadzeni wciąż słyszymy pani głos – mówił Jacek Sutryk.
Jako prezydent miasto podziękował również za „wszystkie emocje, wzruszenia i drgnięcie serc, wproowadzanie piękna do naszego, często niepoukładanego świata”. – My, tu we Wrocławiu, zapamiętamy panią na długo, a koncert pani twórczości i tak zorganizujemy – deklarował prezydent Sutryk.
Wiele ciepłych słów o Zmarłej wypowiedział również były minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, mówiąc m.in.:
– Żegnamy wrocławskie słoneczko. Osobę o wielkiej pogodzie ducha, wewnętrznej radości i silnym przekonaniu, że trzeba siebie dawać innym. Chciałem podziękować za to, co w Tercecie było egzotyczne – za kolory, ciepło, za przybliżanie w szarym świecie tego, co kiedyś dla nas było niedotykalne, niewyobrażalne i odległe, jakby marzenie.
Podczas uroczystości pogrzebowych, przed kaplicą i na terenie cmentarza można było składać datki na rzecz Fundacji na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową, którą Izabela Skrybant-Dziewiątkowska mocno wspierała, podobnie jak najmłodszych pacjentów wrocławskiej Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej.
Wraz ze śmiercią Izabeli Skrybant-Dziewiątkowskiej zakończyła się w jakiś sposób historia Tercetu Egzotycznego. Pozostaną jednak nagrania, filmy, zdjęcia, wdzięczna pamięć wielbicieli. O karierze małżonków Dziewiątkowskich i współpracujących z nimi muzyków, o kolorowej, blisko 60-letniej przygodzie na polskich i zagranicznych estradach, zaświadczać też będzie muzeum poświęcone Tercetowi Egzotycznemu – w Lubiniu, w Wielkopolsce.
Czytaj także: Izabela Skrybant- Dziewiątkowska w reklamie TV dla seniorów