- Zagrożenie pożarowe utrzymuje się praktycznie cały czas. Dlatego przed wyjściem do lasu zalecamy spojrzeć na mapę zagrożenia pożarowego, dostępną w internecie. Mapa aktualizowana jest dwa razy dziennie, o godzinie 9.00 rano i o godzinie 13.00. Żółty i czerwony kolor informują, że zagrożenie występuje – mówi Malwina Sokołowska.
Aktualizowaną dwa razy dziennie mapę zagrożenia pożarowego znajdziecie na stronie Instytutu Badawczego Leśnictwa.
W tym roku strażacy notują więcej dużych pożarów lasów, niż w ubiegłym
Ostatni na Dolnym Śląsku miał miejsce 3 tygodnie temu. 24 czerwca w powiecie zgorzeleckim, na terenie Nadleśnictwa Pieńsk i Nadleśnictwa Ruszów, pożar objął 58 hektarów lasu.
Walka z żywiołem trwała przez cały dzień. Brało w niej udział 59 jednostek straży pożarnej i 7 samolotów gaśniczych. Ogień odsłonił także niewybuchy z czasów II wojny światowej. 8 granatów przeciwpiechotnych zabezpieczyć musiał patrol saperów.
Dzień wcześniej, po niemieckiej stronie granicy, płonęło łącznie 800 hektarów lasów i łąk.
Człowiek w lesie może być sprzymierzeńcem
Wystarczy, że sięgnie po telefon, wybierze numer 998 lub 112 i powiadomi o pożarze.
Wystarczy również, byśmy pamiętali o podstawowych zasadach. W lasach nie wolno np. rozpalać ognisk poza wyznaczonymi do tego miejscami, ani używać otwartego płomienia. Nie należy także palić tytoniu poza miejscami utwardzonymi bądź przeznaczonymi do pobytu ludzi.
W przypadku konieczności ucieczki przed rozprzestrzeniającym się pożarem, zasadą jest uciekanie w stronę krańca lasu, pod wiatr a nie z wiatrem.
Na wiór wysychają nie tylko lasy
Tydzień temu w okolicach Lubina spłonęło ponad 10 hektarów zboża oraz ściernisk.
Wilgotność gleby na głębokości do 10 centymetrów, na znacznych obszarach województwa jest bliska zeru. Na mapach wilgotności gleby Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB, we wtorek 19 lipca wokół Wrocławia dominuje kolor czerwony. Środa nie przyniesie poprawy.
Susza hydrologiczna na 16 odcinkach dolnośląskich rzek
W związku z niskimi przepływami wody, w wielu rejonach województwa utrzymuje się także susza hydrologiczna. Przepływ wód powierzchniowych jest niższy od historycznie notowanej średniej. Problem dotyczy m.in. zlewni Ślęzy, Nysy Kłodzkiej, Widawy oraz środkowej Odry od Trestna do Słubic.