wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

21°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 13:20

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Współpraca spółdzielni mieszkaniowych i prezydenta Wrocławia
Kliknij, aby powiększyć
Jerzy Kruk, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Metalowiec Oleksandr Poliakovsky / www.wroclaw.pl
Jerzy Kruk, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Metalowiec

- Dzięki spotkaniom w ramach Rady Spółdzielczej udało się skutecznie zrealizować wiele innych spraw, w których doradzaliśmy. Nasza akceptacja rozwiązań proponowanych przez urzędy i władze miasta wynika z naszego doświadczenia – mówi Jerzy Kruk, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Metalowiec.

Reklama

Jaka część wrocławian to członkowie spółdzielni mieszkaniowych?

Według naszych danych to około 360 tysięcy osób, czyli około 40 procent wrocławian, jeśli przyjmiemy, że w naszym mieście żyje około 900 tysięcy ludzi. To ustalenie wynika z liczby mieszkań pomnożony przez wskaźnik około trzech osób na mieszkanie. Posługujemy się w tym wyliczeniu również informacjami z deklaracji dotyczącymi odpadów oraz zużycia wody.

Jaką pozycję na spółdzielczej mapie Wrocławiu ma zarządzana przez pana Spółdzielnia Mieszkaniowa Metalowiec?

Co do wielkości to Spółdzielnia Mieszkaniowa Metalowiec jest trzecią we Wrocławiu. Bierzemy pod tu pod uwagę metry kwadratowe powierzchni mieszkaniowej: my mamy ponad 360 tysięcy metrów kw. Na lokale to ponad 7,5 tysiąca.
Jerzy Kruk, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Metalowiec

Przypomnę przy okazji, że dzisiejsza Spółdzielnia Nowy Dwór także była naszym osiedlem. Mieliśmy też osiedle w Kątach Wrocławskich. Przez pewien czas byliśmy największą spółdzielnią we Wrocławiu. Uznaliśmy jednak, że to nie jest dobre, kiedy zasoby są rozrzucone po mieście i warto je podzielić na odrębne spółdzielnie – bez udziału polityków.

Z 64 lat istnienia Metalowca ponad pięć dekad pan jest związany z tą wrocławską spółdzielnią mieszkaniową.

Funkcję prezesa obejmowałem dwa razy. Najpierw w 1973 roku i pracowałem do 1982 roku. Potem kierowałem Inwestprojektem, który budował osiedla m.in. dla spółdzielni mieszkaniowych, w tym dla „Metalowca”. Lecz ciągle byłem członkiem rady nadzorczej w Spółdzielni Mieszkaniowej Metalowiec. W 1996 r. zebranie przedstawicieli odwołało ówczesnego prezesa, a rada powołała mnie na tę funkcję.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Jerzy Kruk, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Metalowiec Oleksandr Poliakovsky / www.wroclaw.pl
Jerzy Kruk, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Metalowiec

Moja żona żartuje, że oprócz niej ożeniłem się też ze spółdzielnią. Lecz to ostatnie dni w roli prezesa zarządu. Kończę pracę z końcem grudnia.

Z tych 50 lat pana pracy, z których projektów jest pan najbardziej zadowolony?

Po pierwsze, to budowa Tarasów Grabiszyńskich, obiektu handlowo – usługowego o powierzchni 10 tysięcy metrów kwadratowych. W Polsce to jedyny taki obiekt typowo handlowo-usługowy, którego właścicielem jest spółdzielnia mieszkaniowa. Owszem, bywa, że różne firmy i instytucje stawiają swoje budynki na terenach spółdzielni mieszkaniowych, ale te ostatnie nie są ich właścicielami. Przy okazji budowy objawiło się wiele trudności, np. na koszt spółdzielni musieliśmy na czas modernizacji zapewnić lokale zastępcze bankowi, ale sobie z nimi poradziliśmy.

Po drugie: rozwijanie działalności kulturalnej, oświatowej, samorządowej, co polegało na odbudowie i modernizacji Centrum Kultury i Edukacji Bakara, której sztandarową imprezą jest Bakariada, z patronatem prezydenta Wrocławia. Spółdzielnia prowadzi takie działania na rzecz swoich członków, bo jest to obowiązek statutowy.

W grupach senioralnych aktywnych jest tam ponad dwieście osób, działają grupy dziecięce. We Wrocławiu nie ma takiego drugiego miejsca. Doceniają to sami mieszkańcy, ale chwali też prezydent Jacek Sutryk, który często bierze udział w organizowanych tam wydarzeniach.

Po trzecie, pokazaliśmy, że możemy budować mieszkania, oddając do użytku ponad 15 tysięcy lokali, a ostatnio wieżowiec przy ulicy Grabiszyńskiej 309. Na razie, nie będziemy więcej inwestować, bo politycy nie pozwalają nam budować mieszkań spółdzielczych.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Blok mieszkalny przy ul. Grabiszyńskiej 309 materiały prasowe SM Metalowiec
Blok mieszkalny przy ul. Grabiszyńskiej 309

To się powinno zmienić. Wielokrotnie pisałem i mówiłem o tym, że w Polsce nie powiedzie się żaden program mieszkaniowy, jeśli nie zostaną do niego zaangażowane spółdzielnie mieszkaniowe, które mają odpowiednie kadry i tereny.

Poza tym - co dla mnie jest szczególnie istotne jeśli chodzi o wewnętrzne zarządzanie spółdzielnią – jako jedna z dwóch spółdzielni w Polsce, wprowadziliśmy siedmiogodzinny dzień pracy. To forma wsparcia dla pań, które u nas pracują i mają małe dzieci, które trzeba odprowadzać do przedszkola, żłobka, szkoły. Takie działania tworzą odpowiedzialny zespół pracowników. Mamy własne służby gospodarzy domów i konserwatorów.

Prezydent Wrocławia powołał pełnomocnika ds. spółdzielni mieszkaniowych oraz Wrocławską Radę Spółdzielczą.

Rola prezydenta Wrocławia, Jacka Sutryka w docenieniu spółdzielni mieszkaniowych w rozwój i obraz Wrocławia jest wyjątkowa. Poprzednicy – może nie przeszkadzali nam – to też wiele, ale pomoc jest zawsze nieoceniona.

Spółdzielcy stanowią większość wrocławian – obecnie to około 40 procent, bo budowanie wspólnot mieszkaniowych proporcje te zmieniło. Ale nie zmieniło się nic, z tym że osiedla spółdzielcze są zielone, posiadają niezbędną strukturę społeczną, mają rolę miastotwórczą we wszystkich przejawach życia Wrocławia i jego mieszkańców. Te słowa pana prezydenta są ważną oceną. Spółdzielczość mieszkaniowa jest i powinna więc być za wyborem Jacka Sutryka na kolejną kadencję w roli prezydenta Wrocławia.

Jakie funkcje spełnia Rada Spółdzielcza?

Rada ma zadanie doradcze w sprawach trudnych. Takim wyzwaniem jest na przykład, system gospodarowania odpadami. Jednak to  wymaga zmian ustawowych.

Za to dzięki spotkaniom w ramach Rady Spółdzielczej udało się skutecznie zrealizować wiele innych spraw, w których doradzaliśmy. Nasza akceptacja rozwiązań proponowanych przez urzędy i władze miasta wynika z naszego doświadczenia. Na przykład, plany dotyczące komunikacji. Konsultowaliśmy przebieg trasy na Nowy Dwór. Jesteśmy jednym z niewielu miast, w których pojemniki na śmieci należą do firm, które je odbierają, a nie do spółdzielni. To także była nasza sugestia.

W wielu sprawach władze miasta starają się spółdzielniom pomagać. Dotyczy to np. wspólnych przedsięwzięć kulturalnych. W tym liczy się też to, że prezydent Wrocławia interesuje się naszymi problemami, wyzwaniami.

Jak dalej będzie się rozwijała spółdzielczość mieszkaniowa?

Wiele zależy od tego, jakie zmiany będą wprowadzali politycy w prawie spółdzielczym. W obecnie obowiązujących przepisach ja sam wyszukałem kilkadziesiąt naruszeń Konstytucji. Wprowadzone zostały w imię dobra członków spółdzielni, lecz w rzeczywistości nam wszystkim szkodzą. Praktycznie celem było likwidowanie spółdzielni mieszkaniowych. Musimy w tej chwili bezwzględnie zabiegać o wykreślenie przepisów, które powodują, że spółdzielnie nie budują, bo nie jest naszym celem budowanie wspólnot mieszkaniowych.

Od 2000 r. politycy tak dalece niszczą spółdzielczość w Polsce, że jako spółdzielcy zaczęliśmy aktywnie kierować się ku rozwijaniu działalności gospodarczej. Działalność gospodarcza opiera się na majątku wspólnym. To pieniądze, pożytki, które możemy przeznaczać na fundusz remontowy, inwestycje. Zatem jako spółdzielnia nie skupiamy się na samym zarządzaniu mieszkaniami, lecz prowadzimy znaczącą działalność gospodarczą, np. wynajmowanie lokali użytkowych, dzierżawa terenów.

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl