wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

19°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 11:50

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. „Wojna jest o trzy dni jazdy pociągiem z Wrocławia”. Nasz korespondent jest w pogrążonym wojną Donbasie!

„Wojna jest o trzy dni jazdy pociągiem z Wrocławia”. Nasz korespondent jest w pogrążonym wojną Donbasie!

Michał Kurowicki,

Kliknij, aby powiększyć
Zniszczony blok, w który trafiła rosyjska rakieta / Setki ukraińskich flag na Majdanie Niezależności w centrum Kijowa Michał Kurowicki
Zniszczony blok, w który trafiła rosyjska rakieta / Setki ukraińskich flag na Majdanie Niezależności w centrum Kijowa

– Jestem bardzo blisko wojny. Przyjechałem do wschodniej Ukrainy, do Kramatorska. To zaledwie 35 km od Bachmutu, gdzie od wielu miesięcy trwa wielka bitwa. Ukraińska armia walczy tam w obronie swojego kraju przed rosyjskim agresorem – napisał nasz korespondent Michał Kurowicki, który od kilku dni przebywa w Donbasie. Oto jego pierwsza relacja. Kolejne wkrótce! Tak wygląda walcząca z rosyjskim najeźdźcą Ukraina!

Reklama

„Front ma kilkaset kilometrów długości. W Kramatorsku słychać go każdego dnia. Huk bomb, wycie syren alarmowych, błyski wybuchów nocą. Tak wygląda codzienność w mieście.

Zniszczone miasta i wioski bez prądu, gazu i wody

Podróżuję po okolicy dzięki pomocy osób z organizacji charytatywnej - Angels of Salvation. Codziennie rozwożą paczki z żywnością dla potrzebujących  Zabierają mnie ze sobą. Staram się pomagać, ile mogę.

Będąc z nimi, mam okazję dotrzeć do miejsc, gdzie jeszcze niedawno toczyły się ciężkie walki. Miejsc takich jak Łyman czy Izium. Ludzie przeżyli tu kilka miesięcy pod rosyjską okupacją. Teraz ich miasta i wioski są w dużej części zniszczone. Często nie ma prądu, gazu, wody. Potrzebują pomocy zanim zakończy się wojna i ruszy odbudowa kraju.

Przemyśl, Kijów a potem Kramatorsk. „Matki ze łzami żegnają żołnierzy”

Do Kramatorska dojechałem pociągiem z Wrocławia. Podróż trwała trzy dni. Najpierw ze stolicy Dolnego Śląska do Przemyśla. Potem z Przemyśla do Kijowa. W stolicy Ukrainy nie widać większych zniszczeń. Dopiero wyjazd do Buczy i Irpienia, miejsc gdzie armia Putina mordowała cywilów, uświadamia, że jeszcze niedawno rozgrywała się tu tragedia. Zburzone budynki, wypalone bloki, spalone drzewa. Tak wygląda część podkijowskich miejscowości.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Setki ukraińskich flag na Majdanie Niezależności w centrum Kijowa</p> Michał Kurowicki
Setki ukraińskich flag na Majdanie Niezależności w centrum Kijowa

Kolejnego dnia w Kijowie wsiadam w pociąg jadący do Kramatorska. Na dworcu Kijów Pasażerski jestem o 6 rano. Pół godziny przed odjazdem. W wagonach większość pasażerów to żołnierze. Jadą na front. Na peronach żegnają ich płaczące rodziny - żony, matki, dzieci. Smutny widok. Nikt nie wie, czy znowu się zobaczą.

Obok mnie siada żołnierz. Nazywa się Sasza. Siwe włosy, około pięćdziesiątki, pod nogami plecak. Zagaduję go. Na początku nie chce za bardzo rozmawiać. Jest skupiony. Na peronie żegnała go piękna kobieta. Płakała. Po godzinie rozmowa się rozkręca. Mówi, że przeszedł szkolenie w Polsce. Potem wrócił do Kijowa, a kilka dni temu dostał powołanie. Nie wie gdzie go wyślą. Dowie się po przyjeździe.

To jeden z najstarszych wojskowych. W wagonie większość to powołani w wieku 20-25 lat. Oni mają inne, młodzieńcze podejście do życia i wojny. Śmieją się. Robią sobie kawały. Są przekonani, że szybko uda się obronić graj i wygrać wojnę. Wyróżniają się wysocy żołnierze z naszywkami na mundurach - Ukraina i Estonia. To członkowie międzynarodowego legionu walczącego po stronie ukraińskiej.

„Uwaga! Alarm przeciwlotniczy, uciekaj do schronu!”

Pociąg pędzi nawet do 160 km/godz. Im dalej na wschód tym jedzie wolniej. W końcu po siedmiu godzinach wtacza się na dworzec w Kramatorsku. Zaraz po wyjściu z pociągu rozlega się alarm przeciwlotniczy. Wyją syreny. Na telefon dostaję rządowy SMS - Uwaga! Alarm przeciwlotniczy! Jak najszybciej uciekaj do schronu! Rozglądam się wokół. Nikt nie panikuje. Spokojnie idziemy w kierunku dworca. Dopiero gdy nadlatuje samolot robi się groźniej. Krąży nad nami. Hałasuje. Po chwili odlatuje.

Misie i lalki na płocie przypominają o tragedii z kwietnia 2022 r.

Obok wyjścia do miasta mały dziecięcy samochód i czarny kamień. Na płocie misie i lalki. To pamiątka po tragicznym wydarzeniu. W kwietniu 2022 roku na uciekających pociągami ludzi armia rosyjska zrzuciła w tym miejscu bomby. Zginęło kilkadziesiąt osób. Głównie matki z dziećmi.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Miejsce pamięci na dworcu w Kramatorsku. Tu rosyjskie bomby 8 kwietnia 2022 r. zabiły wiele matek z dziećmi. Michał Kurowicki
Miejsce pamięci na dworcu w Kramatorsku. Tu rosyjskie bomby 8 kwietnia 2022 r. zabiły wiele matek z dziećmi.

Przechodzę zamyślony obok pomnika. Cały czas wyją syreny. Jest piękne, gorące lato. Razem ze mną idą żołnierze z karabinami. W oddali słychać wybuchy bomb. Dojechałem na miejsce. Jestem w Kramatorsku. W następnej części napiszę Wam, jak wygląda miasto.”

Relacja Michała Kurowickiego

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl