Tysiące dzieci nie dostanie prezentów pod choinkę – to efekt zaległości, jakie wobec dzieci mają osoby płacące alimenty. Raport z danymi dotyczącymi zaległości alimentacyjnych przygotowała firma BIG InfoMonitor, która prowadzi rejestr dłużników.
Skromne życie rodzin alimentacyjnych
Z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że w ciągu roku aż o 41 proc. wzrosła liczba opiekunów dzieci, którzy mają problem ze ściągnięciem pieniędzy od niesumiennych alimenciarzy.
Sytuacja finansowa niealimentowanych rodzin już i tak nie wygląda dobrze. Wśród osób biorących udział w badaniu prawie połowa żyje na średnim poziomie, a aż 38 proc. skromnie. Wysoka inflacja i w tej grupie społecznej zbiera swoje żniwo, nie dziwi więc pogłębiający się problem ze ściągalnością świadczeń na dzieci. Zbliżające się święta i rodzinna atmosfera mogą jednak skłonić rodziców unikających płacenia do uregulowania, chociaż części należności lub spotkania ze swoimi pociechami.Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor
Częściej to tato nie płaci alimentów
Autorzy raportu podają, że aż 94 proc. dłużników alimentacyjnych to ojcowie. Spośród ponad 278 tysięcy osób, które mają sądowy nakaz wypłaty alimentów i się z tego nie wywiązują, kobiet jest ok. 16 tys. Największą grupę wśród niepłacących ojców stanowią mężczyźni w wieku 45-54 lat. W ciągu roku długi alimentacyjne wzrosły o ponad 40 proc. i wynoszą blisko 13,4 mld zł. Średnio w Polsce na jedno dziecko zobowiązania przekraczają 48 tys. zł.
Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor: - Przyczyn tak drastycznego wzrostu można upatrywać — w równie drastycznym — wzroście cen życia. Kryzys gospodarczy i inflacja sprawiły, że wielu rodziców nie wywiązuje się z obowiązku alimentacyjnego.
Wg danych BIG InfoMonitor na największe zaległości mają rodzice w województwie mazowieckim – to 1,7 mld zł. Jednak najwięcej – aż 33 tys. niesolidnych opiekunów mieszka w Województwie Śląskim.
Dolny Śląsk z 27,5 tysiącami nierzetelnych płatników jest trzeci w Polsce. Ich zobowiązania wynoszą 1,1 mld zł. Jednak w przeliczeniu na dziecko to nieco ponad 41 tys. zł i jest jednym z najniższych w kraju.