Pasjonują się piłką nożną i chcą być jak Messi, Ronaldo czy Lewandowski. Oglądają mundial w Brazylii – ale warunek jest jeden – mecze muszą być przed godz. 20, bo rano muszą wstać i pójść do … przedszkola lub szkoły.
Ilu dokładnie przedszkolaków i uczniów kopie piłkę we Wrocławiu nie wiadomo, bo nikt takiej statystki nie prowadzi. Ale wystarczy pójść na jeden z organizowanych w mieście turniejów, by się przekonać, że ambicji i wytrwałości mogliby im pozazdrościć ci, którzy zawodowo grają z orzełkiem na piersi.
– Po rozgrywanych we Wrocławiu mistrzostwach Europy wciąż widać wśród najmłodszych duże zainteresowanie piłką nożną. Kiedy przed dwoma lat zaczynaliśmy zajęcia mieliśmy setkę dzieci, teraz trenujemy sześciuset. We wrześniu spodziewamy się kolejnych stu pięćdziesięciu chętnych – wylicza Krzysztof Wołczek, który razem z Dariuszem Sztylką (byli zawodnicy Śląska Wrocław) w 2012 roku założyli Piłkarską Akademię Mistrzów „Olympic” Wrocław.
Boom na piłkę nożną
Zajęcia i treningi piłkarskie dla chłopców i dziewcząt prowadzą szkoły, szkółki piłkarskie, kluby i akademie zakładane np. przez byłych piłkarzy. Przyjmują dzieci już od 4 roku życia. Grają żaki, orliki, młodziki, trampkarze i juniorzy. Organizowane są obozy letnie i półkolonie. Trzy treningi w miesiącu kosztują od 50 do 150 zł, ale są kluby, które dzieciom z rodzin najuboższych opłacają część kosztów. Opłaty idą na pensje dla trenerów i bazę treningową.
– Najczęściej rodzice wybierają szkółki piłkarskie najbliższej domu, ale są i tacy którzy do renomowanego klubu dowożą dziecko z drugiego końca miasta – mówi Robert Cichy z Biura Sportu, Turystyki i Rekreacji Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.
Niektóre kluby zapewniają stroje – spodenki i koszulki. Getry i buty kupują rodzice. W sumie, na początek to wydatek ok. 200 zł.
– Syn rośnie, rocznie idą dwie pary plus buty do gry w hali w okresie zimowym. Do tego szaliki i inne klubowe gadżety dla rodziców – wylicza pani Agnieszka, mama 9-letniego Mikołaja, której syn trenuje w szkółce piłkarskiej Forza Wrocław.
W minioną sobotę zorganizowano ostatni w tym sezonie turniej Olympic Cup. W każdym z 10 spotkań uczestniczyło około 300 dzieci i 800 widzów, przychodziły całe rodziny. W sobotę na boisku GOSiR przy Gimnazjum w Siechnicach rozegrano 50 meczów.
– Nasze turnieje to dla dzieci niezła zabawa i sprawdzian tego, czego się nauczyły– mówi Krzysztof Wołczek, który z piętnastoma trenerami prowadzi autorskie zajęcia dla dzieci w 5 miejscach we Wrocławiu, Siechnicach i Kiełczowie.
– Poprzez zabawę dzieci zarażają się pasją do sportu. Zajęcia uczą między innymi koordynacji ruchowej – dodaje Krzysztof Wołczek.
Milion na Footballmanię
Wrocław prowadzi program Footballmania, którego głównym adresatem są wrocławskie dzieci i młodzież szkolna.
– Boom na grające w piłkę dzieciaki mieliśmy po Euro 2012 i to się utrzymuje do dziś. Miasto w tym roku na Footballmanie wyda milion złotych – mówi Robert Cichy i dodaje, że program ma na celu ujednolicenie systemu szkolenia w piłce oraz podniesienie poziomu wyszkolenia umożliwiające przejście do grup o wyższym poziomie sportowym.
Realizatorami programu są wrocławskie kluby piłkarskie tj. WKS „Śląsk”, MKS „Parasol” Wrocław, MKS „Polar” Wrocław – Zawidawie, WKP Odra Wrocław, KKS Polonia Wrocław, UOKP „Silesia” Wrocław-Gaj, KS Sporting Wrocław, Fundacja „Piłkarski Świat”, 1. TS Ślęza Wrocław, OKS Orzeł Pawłowice Wrocław i Stowarzyszenie Perspektywa (Forza Wrocław).
Piłka z Trenerem Osiedlowym
Dzieci w piłkę nożną mogą pograć w ramach zajęć organizowanych przez trenerów osiedlowych. Program od 10 lat finansuje gmina i w tym roku wyda na to 600 tys. zł.
– Mamy 47 trenerów. Zajęcia prowadzone są na przyszkolnych boiskach na terenie miasta. Proponujemy zajęcia nie tylko z piłki nożnej ale też z innych dyscyplin np. siatkówki – mówi Bogusław Zawisza, dyr. Programu Trener Osiedlowy.
Mapę boisk i kontakt z trenerami osiedlowymi można znaleźć na stronie www.trener-osiedlowy.pl
Jarek Ratajczak
