wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

9°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 05:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Słynny hiszpański szef kuchni Juan Luis Fernandez rozmawiał z restauratorami z Wrocławia i gotował [ZDJĘCIA]

– Często pragniemy korzystać z produktów, które ściągamy z daleka, a zapominamy o naszej tożsamości lokalnej. Dlatego zawsze powtarzam, aby nie zapominać o potrawach, które przyrządzały nasze babcie i odkrywać je na nowo – przekonuje szef kuchni Juan Luis Fernandez, założyciel restauracji, które zdobyły gwiazdki Michelina. Był gościem spotkania wrocławskiej branży gastronomicznej, zachwycił się pstrągiem i... pokazem fontanny multimedialnej.

Reklama

Wrocławski hit? Pstrąg niehodowlany

Magdalena Talik: Przyjechał Pan do Wrocławia jako gość specjalny drugiego spotkania wrocławskiej branży gastronomicznej*. Czy to Pana pierwsza podróż do Polski?

Juan Luis Fernandez**: Druga, pięć lat temu miałem szansę być w Krakowie z okazji ogłoszenia miasta Europejską Stolicą Kultury Gastronomicznej 2019. Trochę poznałem miasto, kulturę, jedzenie. I zakochałem się w Polsce.

<p>Spotkanie wrocławskiej branży gastronomicznej w Hotelu Monopol</p> fot. Oleksandr Poliakovsky
Spotkanie wrocławskiej branży gastronomicznej w Hotelu Monopol

Teraz kolej na Wrocław! Próbował Pan u nas czegoś oryginalnego?

Moim wrocławskim odkryciem jest pstrąg niehodowlany. Przyjechałem na spotkanie już z gotowym pomysłem na danie, które miałem ugotować uczestnikom warsztatów.

Ale po jednej dobie spędzonej we Wrocławiu i inspiracji w postaci pokazu fontanny multimedialnej na Pergoli, stwierdziłem, że zamienię główny składnik na polski produkt lokalny.

Dlatego zamówione zostały kurierem pstrągi niehodowlane, które – dzięki życzliwości dyrektora Marka Karysia – podałem w trakcie uroczystej kolacji w hotelu Altus Palace.

Galeria zdjęć

Drugą kwestią jest temat kiszonek i fermentacji – kapuśniak i zupa szczawiowa są bardzo ciekawe.

Kucharz musi być obrońcą lokalnych produktów

Podczas spotkania wrocławskiej branży gastronomicznej w Hotelu Monopol głównym tematem dyskusji są produkty regionalne. Jak ważne jest dla Pana korzystanie z płodów własnej ziemi, produktów dostępnych w konkretnym miejscu, czasem nigdzie indziej?

Zawsze powtarzam, że kucharze powinni być obrońcami swoich produktów, kultury i przepisów regionalnych. Bo to właśnie w nich widać tradycję. Pochodzę z południa Hiszpanii, regionu, który bardzo ucierpiał podczas dyktatury generała Franco.

Moja babcia nie przyrządzała foie gras, korzystaliśmy z bardzo prostych produktów, na których bazują teraz moje przepisy. Podstawą było czerstwe pieczywo, ale też ryby czy mięsa. To nasza historia.

<p>Juan Luis Fernandez, znakomity szef kuchni z Hiszpanii, gotował we wrocławskim Hotelu Altus Palace</p> fot. Oleksandr Poliakovsky
Juan Luis Fernandez, znakomity szef kuchni z Hiszpanii, gotował we wrocławskim Hotelu Altus Palace

A skąd wzięła się u Pana miłość do gotowania?

Wspomniana przeze mnie babcia zawsze gotowała w domu, a ja zawsze lubiłem jeść. Swoją podróż kulinarną zacząłem, z kolei, w wieku 13 lat w piekarni mojego wujka. W niedzielę, kiedy mi się nudziło, zacząłem mu pomagać, zakochałem się w chlebie, w tej pracy i już nie wyszedłem ze świata gastronomii.

Przewodnik Michelin – nie tylko wyrafinowana kuchnia

Aż doszedł Pan do absolutnej perfekcji – współtworzony przez Pana koncept restauracyjny Aponiente w El Puerto de Santa María zdobył trzy gwiazdki Michelina (a na całym świecie jest zaledwie 156 takich restauracji), a kiedy założył Pan własną restaurację – Lú, Cocina y Alma w Jerez de la Frontera – już zdążył Pan otrzymać jedną gwiazdkę.  Przewodnik Michelin kojarzy się wielu odbiorcom z bardzo wysublimowaną kuchnią…

…ale to błąd myśleć, że w przypadku Przewodnika Michelin chodzi wyłącznie o wyrafinowane, drogie produkty i fine dining. Gwiazdkę Michelina otrzymali także ludzie sprzedający proste streetfoodowe potrawy na ulicy – w Meksyku, czy w Hong Kongu. Pamiętajmy, że tacos z foodtracka też mogą być najbardziej wyszukaną potrawą.

Mnie udało się zdobyć trzy gwiazdki Michelina w Aponiente używając ryb, które nie są wcale drogie. Najważniejsze było stworzyć historię i ją rozwinąć.  

<p>Juan Luis Fernandez, znakomity szef kuchni z Hiszpanii, gotował we wrocławskim Hotelu Altus Palace</p> fot. Oleksandr Poliakovsky
Juan Luis Fernandez, znakomity szef kuchni z Hiszpanii, gotował we wrocławskim Hotelu Altus Palace

Zdobycie gwiazdki Michelin może być zarówno błogosławieństwem, bo rozsławia restaurację i przyciąga klientów, ale i przekleństwem, bo to odpowiedzialność, presja.

Bez wątpienia, presja. Kiedy dostaje się jedną gwiazdkę są oczekiwania, aby starać się o kolejną. Ale to także kredyt zaufania, sposób rozumienia kuchni.

Wielu kucharzom podoba się gotowanie, więc zajmują się tą dziedziną na najwyższym poziomie, ale są też przecież kucharze gotujący w szpitalach, kateringach i są z tego zadowoleni. Wszystko zależy od tego, co się podoba konkretnej osobie.

Tradycja odkrywana na nowo – klucz do sukcesu

Polska jest stosunkowo młodym rynkiem dla gwiazdek z Przewodnika Michelina. Jakie rady ma Pan dla restauratorów, aby gotowali lepiej, efektywniej, może z większą miłością?

Odkrywajmy na nowo tradycję, z szacunkiem. Często pragniemy korzystać z produktów, które ściągamy z bardzo daleka, a zapominamy o naszej tożsamości lokalnej. Dlatego zawsze powtarzam, aby nie zapominać o potrawach, które przyrządzały nasze babcie i odkrywać je na nowo.

<p>Juan Luis Fernandez, znakomity szef kuchni z Hiszpanii, gotował we wrocławskim Hotelu Altus Palace</p> fot. Oleksandr Poliakovsky
Juan Luis Fernandez, znakomity szef kuchni z Hiszpanii, gotował we wrocławskim Hotelu Altus Palace

Nazwał Pan swoją obecną restaurację Lú, Cocina y Alma, czyli zdrobnieniem od Pana imienia oraz słowami „kuchnia” i „dusza”. Dusza jest aż tak ważna w gotowaniu?

Dusza jest ważna we wszystkim, co się robi. Jeśli coś nie ma duszy, traci sens. Wtedy wszystko wychodzi źle, także w kuchni.

Ma Pan czas, aby coś ugotować samemu sobie? Dla przyjemności?

W wolnych dniach zawsze coś gotuje. Ale mam tylko jedną zasadę – muszę być głodny, wtedy wszystko wychodzi idealnie. Jeśli czuję się najedzony, nie sięgam po produkty, bo się szybko znudzę. 

*Spotkania wrocławskiej branży gastronomicznej są organizowane przez Wrocławską Organizację Turystyczną, we współpracy z Biurem Rozwoju Gospodarczego oraz Wydziałem Promocji Miasta i Turystyki Urzędu Miejskiego Wrocławia. Spotkania są realizowane wspólnie z Maciejem Dobrzynieckim, krytykiem i działaczem gastronomicznym, prezydentem Polskiej Akademii Gastronomicznej, prezesem Europejskiej Wspólnoty Nowej Gastronomii (Lizbona) oraz wiceprezesem Académie Internationale de la Gastronomie w Paryżu.

<p>Juan Luis Fernandez i Maciej Dobrzyniecki podczas spotkania wrocławskiej branży gastronomicznej&nbsp;</p> fot. Oleksandr Poliakovsky
Juan Luis Fernandez i Maciej Dobrzyniecki podczas spotkania wrocławskiej branży gastronomicznej 

**Juan Luis Fernandez, współautor nagrodzonego trzema gwiazdkami Michelina konceptu restauracyjnego Aponiente, a obecnie szef i założyciel restauracji Lú, Cocina y Alma, która została nagrodzona gwiazdką Michelina.

Galeria zdjęć

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama