Już w 1980 r. przywódca komunistycznej Niemieckiej Republiki Demokratycznej Erich Hoenecker proponował przywódcom innych państw bloku wschodniego rozpoczęcie „bratniej” interwencji w Polsce, w której powstała Solidarność. Zamknięto przejścia graniczne między PRL a NRD, a niemieccy studenci byli pilnie wzywani do powrotu do kraju z polskich uczelni. Władze NRD bały się, że „polski bakcyl” wolności rozniesie się po innych państwach wschodniej Europy. W samej NRD policja polityczna STASI zaostrzyła inwigilację środowisk opozycyjnych, pilniej zwracano uwagę na kontakty opozycjonistów z Polakami. W mediach nasiliła się antypolska propaganda, wśród wschodnich Niemców starano się wzbudzić zagrożenie dla równowagi w środkowej Europie, wywołane powstaniem Solidarności.
Odmienne nastroje panowały w zachodnich Niemczech, w których masowo popierano wolnościowe ruchy w Polsce. Powstawały społeczne komitety poparcia Solidarności, w których nie działali tylko polscy emigranci, ale sami Niemcy. Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. to z Niemiec ruszyła do Polski fala pomocy.
Z okazji 32. rocznicy stanu wojennego w Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. W. Brandta Uniwersytetu Wrocławskiego otwarta zostanie wystawa „Uczcie się polskiego. Solidarność, NRD i STASI”. Na podstawie dokumentów z archiwum enerdowskiej bezpieki pokazane zostaną losy kilkoro niemieckich opozycjonistów, którzy zaangażowali się w promocję Solidarności i jej idei w państwie rządzonym przez komunistów.
W Centrum Branda pokazywane są fotografie, raporty STASI, opisane są także represje, jakim byli poddani opozycjoniści.
Otwarcie wystawy w piątek 13 grudnia o godz. 17.00 przy ul. Strażniczej 1-3. Wernisaż będzie połączony z dyskusją naukowców, historyków i działaczy opozycji, dotyczącą wydarzeń w Polsce i w Niemczech na początku lat 80.
Do końca stycznia na wizyty w Centrum Brandta oprócz widzów indywidualnych mogą się umawiać grupy szkolne. Centrum zapewnia im przewodników.
wto