wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

5°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 21:15

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Wrocławianie z pasją Witek Niziński zwiedza latarnie morskie. Zaliczył 20 latarni morskich w Polsce i Szwecji
Kliknij, aby powiększyć
Na zdjęciu Witek Niziński na latarni morskiej w Krynicy Morskiej Archiwum prywatne Witold Niziński
Na zdjęciu Witek Niziński na latarni morskiej w Krynicy Morskiej

Najciekawsza jest latarnia w Rozewiu, a najładniejsza w Świnoujściu, to zarazem największa murowana latarnia morska na Bałtyku. Dwunastoletni Witold Niziński na wyrywki zna historię i dane techniczne wielu nadmorskich konstrukcji. Zwiedził już wszystkie polskie latarnie i kilka po szwedzkiej stronie Bałtyku. - Życie latarnika może być ciekawe – mówi i wspomina mamie o wyspie z latarnią morską u wybrzeży Anglii, którą wystawiono na sprzedaż.

Reklama

Wejście na latarnię w Niechorzu miało być kolejną atrakcją podczas rodzinnego wypadu nad Bałtyk w 2018 r. Jednak budowla i wizyta w niej tak spodobała się ośmioletniemu wówczas Witkowi, że stała się początkiem niezwykłej pasji. Na miejscu chłopak z mamą kupili paszporty miłośników latarni morskich, do którego wbija się pieczątki po odwiedzinach w każdej. Dokument firmuje Towarzystwo Miłośników Muzeum Morskiego, ta sama instytucje przyznaje złote, srebrne i brązowe odznaki za zaliczenie kolejnych obiektów.

- I się zaczęło. Jeszcze w 2018 roku w kilka tygodni odwiedziliśmy wszystkie dostępne polskie latarnie – wspomina Ewa Krecipro-Nizińska, mama wrocławianina.

Witek z pamięci wylicza latarnie morskie na polskim brzegu Bałtyku: Świnoujście, Kikut, Niechorze, Kołobrzeg, Gąski, Jarosławiec, Ustka, Darłowo, Czołpino, Stilo, Rozewie, Jastarnia, Gdańsk Port Północny, Gdańsk Nowy Port, Krynica. Nie na wszystkie można wejść, ale w każdym z tych miejsc byli i oglądali oryginalne budowle.

Świnoujście: Najładniejsza murowana latarnia nad Bałtykiem

W tej kolekcji Witek ma swoje ulubione. – Najciekawsza jest latarnia na Rozewiu. Jest najstarsza, ma dwieście lat, w tym roku w listopadzie obchodzi swoje urodziny. W części jest murowana, a w części stalowa. Najpierw powstała część murowana, była dwa razy podwyższana – w  1910, a w 1978  dodano stalową nadbudówkę - opowiada chłopak. - A najładniejsza jest latarnia w Świnoujściu. Stoi pod miastem, już na wyspie Wolin. Jest murowana i wysoka, żeby wejść na górę trzeba pokonać trzysta schodów. Jest z niej ładny widok.

Jednak to nie widok się liczy, wyjaśnia nastolatek. Najważniejsza cecha to wysokość światła, czyli na ile strumień światła znajduje się nad poziomem morza. Z tego wynika druga istotna właściwość: zasięg, w fachowych opracowaniach liczony w milach morskich. No i w końcu źródło światła.

Witek: - Najważniejsza w latarni jest optyka. Te w Polsce mają jedną żarówkę, czasem też żarówkę zapasową, oraz układ soczewek Fresnela. Tylko w Rozewiu wykorzystywany jest duży panel świetlny.

Teraz pora na wyspy

W okresie pandemii trzeba było zrobić przerwę w zaliczaniu kolejnych znaków nawigacyjnych, jak w morskiej terminologii określa się latarnie morskie. Chłopak nie marnował czasu. Z pomocą mamy zaliczył „Latarnika” Henryka Sienkiewicza, historię polskiego emigranta, który pracuje przy obsłudze latarni w Ameryce i tęskni za krajem. Egzemplarz opowiadania odebrali wraz ze srebrną odznaką miłośników latarni morskich za zaliczenie wszystkich z tych na polskim wybrzeżu.

- Potem trafiliśmy na serię specjalistycznych książek pana Apoloniusza Łysejko, które Witek przeczytał. Teraz potrafi opisać choćby charakterystykę światła każdej polskiej latarni – mówi mama chłopaka.

W tym roku wrocławianie pojechali na wakacje do Szwecji. Cel oczywisty: latarnie morskie. Zaliczyli kolejne – dwie w Karlskronie, w Malmo i Sztokholmie. Ta ostatnia to Blockhusuddden, najstarsza zautomatyzowana latarnia w Szwecji. Oraz pierwsza wyposażona w aparaturę Gustafa Daléna, noblistę w dziedzinie fizyki.

Ciekawą latarnię znaleźliśmy w Falsterbo. Wybudowano ją w 1796 roku, a w środku było pełne wyposażenie mieszkania latarników jeszcze z XVIII wieku. W sumie jak na tamte czasy to były wygodne warunki
Witek Niziński

Pytany, czy mógłby pracować jako latarnik, chłopak odpowiada: Czemu nie? W Polsce nadal są etatowi latarnicy oraz dwie latarniczki – w Świnoujściu i w Stilo.

Ewa: - W planach mamy odwiedziny na szwedzkich wyspach, na przykład na Ölandii są dwie ciekawe latarnie. Fajne latarnie są w Niemczech. To pomysły na przyszły rok.

Witek chciałby zwiedzić latarnie u wybrzeży Wysp Brytyjskich. Na niektórych turyści mogą nawet przenocować. Plany chłopaka sięgają dalej: - Ostatnio można było kupić angielską wyspę wraz z latarnią. Wychodziło taniej niż cena mieszkania w Polsce – mówi młody wrocławianin.

Fot. archiwum prywatne

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl