wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

11°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Gwałtownie przybywa dzieci z chorobami zakaźnymi: COVID-19, ospą wietrzną z powikłaniami, anginą i grypą
Kliknij, aby powiększyć
Na zdjęciu kilkuletni chłopiec w łóżku AdobeStock
Na zdjęciu kilkuletni chłopiec w łóżku

Gwałtownie przybywa dzieci z chorobami zakaźnymi. Rośnie liczba przypadków powikłań ospy wietrznej, dużo jest maluchów z rozpoznanym COVID-19, anginą i grypą. - To efekt popandemicznego odbicia - diagnozuje prof. Leszek Szenborn, kierownik Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

Reklama

Tylko od stycznia w klinice dziecięcej przy ul. Chałubińskiego hospitalizowano kilkudziesięciu małych pacjentów, u których doszło do ropnych powikłań ospy wietrznej. W takiej sytuacji dochodzi do zagrożenia życia. - Kiedy pojawiają się ropnie, to konieczna jest interwencja chirurgiczna – wyjaśnia prof. Leszek Szenborn.

Atakują angina, grypa i COVID-19

Znacznie więcej jest infekcji paciorkowcowych, np. anginy. Dynamicznie rośnie liczba przypadków grypy typu A oraz COVID-19. – Zgłasza się do nas coraz więcej rodziców z dziećmi z wysoką gorączką. Przypadków COVID-19 jest zresztą więcej w całej Polsce. Szczyt zachorowań spodziewany jest około 1 kwietnia – mówi szef kliniki chorób infekcyjnych.

Wzrost liczby zachorowań na choroby zakaźne to efekt popandemicznego odbicia. Przez dwa lata zmagaliśmy się przede wszystkim z COVID-19. Wskutek izolacji zarazki innych chorób zakaźnych nie krążyły wśród dzieci. Tym samym nie nabyły odporności, którą się osiąga albo w wyniku szczepienia lub przechorowania danej choroby.
Prof. Leszek Szenborn, kierownik Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych USK we Wrocławiu

Ogłaszanie zwycięstwa jest zdecydowanie przedwczesne

Epidemia COVID-19 w ostatnich miesiącach nieco odpuściła, co wcale nie znaczy, że zdradliwy wirus dał za wygraną. W ostatnich dwóch tygodniach lutego 2023 roku liczba potwierdzonych przypadków choroby w Polsce zaczęła gwałtownie rosnąć (też wśród dorosłych). To pokazuje, że ogłaszanie zwycięstwa jest zdecydowanie przedwczesne. Jak twierdzą lekarze, przypadków COVID-19 jest o wiele więcej niż sugerują oficjalne raporty, ale trudno to potwierdzić, bo pacjenci coraz niechętniej godzą się na wykonanie testu wykrywającego koronawirusa.

Cały czas pokutuje przekonanie, że po wykryciu zakażenia trzeba będzie siedzieć w domu przymusowo i cała rodzina będzie na kwarantannie. A to nieprawda! Specjaliści zalecają, by pacjent przez tydzień został w domu i otrzymał zwolnienie lekarskie. Ale to jest zwyczajne zwolnienie, jakie wystawia się w każdym innym przypadku – nie sprawdza go sanepid, policja nie przyjdzie pod dom, a domownicy mogą normalnie funkcjonować, wchodzić i wychodzić.

Kto powinien się zaszczepić?

Jak tłumaczy profesor Andrzej Gładysz, wrocławski zakaźnik, były konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych, jest to wirus, który się bardzo łatwo zmienia, mutuje i dzięki temu w przyrodzie utrzymuje się długo.

– Uczeni nie ukrywają, że samo szczepienie (nawet pełne, kilkudawkowe) nie zapewnia spodziewanej odporności populacyjnej. Ta ochrona powinna sięgać 90%, a w tej chwili jest znacznie niższa, na poziomie 60–70% – zaznacza. – Wiemy już też, że hybrydowy system nabywania odporności (czyli osoby, które przechorowały i się zaszczepiły mają różne przeciwciała) jest o wiele skuteczniejszy od samych szczepień. Dlatego osoby, które przechorowały COVID (nie ma znaczenia czy skąpo objawowo, czy ciężko), trzeba namawiać, żeby się zaszczepiły i kontynuowały szczepienia później.

Po dawkę przypominająca na pewno powinny więc sięgnąć przede wszystkim osoby, które nie szczepiły się ani nie chorowały później niż we wrześniu 2022 roku. Co istotne, przed zaszczepieniem warto się upewnić, że dostaniemy najnowsze wersje szczepionki, które uwzględniają nowe mutacje SARS-CoV-2. Pewnym problemem może się też okazać znalezienie punktu szczepień blisko miejsca zamieszkania – część z tych, które działały 2-3 lata temu, zrezygnowała ze świadczenia związanych z tym usług.

Do dyspozycji mamy 4 sposoby zarejestrowania się na szczepienie

  1. Telefon na infolinię 989 (połączenie jest bezpłatne, można dzwonić przez cały tydzień w godz. 7.00-18.00, obsługiwana jest w języku polskim, angielskim i ukraińskim). Wystarczy podać numer PESEL (swój lub bliskiej osoby), a konsultant wskaże nam czas i miejsce szczepienia.
  2. Elektronicznie przez e-Rejestrację dostępną na stronie: http://pacjent.gov.pl/. Ale uwaga: to wymaga zarejestrowania się przez Profil Zaufany. Sami wybieramy termin i miejsce z zaproponowanych możliwości.
  3. Kontaktujemy się bezpośrednio z wybranym punktem i umawiamy się na szczepienie. Wszystkie takie punkty znajdziemy na stronie: https://www.gov.pl/web/szczepimysie/mapa-punktow-szczepien#/
  4. Korzystamy z mobilnej, bezpłatnej aplikacji mojeIKP. Po jej zainstalowaniu pierwszy raz należy się zalogować profilem zaufanym lub kontem w określonym banku.

Więcej szczegółowych informacji na ten temat można znaleźć na stronie: https://www.gov.pl/web/szczepimysie/rejestracja

Współpraca - Maciej Sas

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl