Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Na obchody 80. rocznicy śmierci świętej Edyty Stein, urodzonej we Wrocławiu, przyjechało wielu gości, również spoza naszego miasta. Wśród nich Paul Gordon – wnuk Elzy Gordon, siostry Edyty Stein. Urodzony w Kolumbii, dziś mieszkaniec Berlina i Hamburga, opowiadał o historii swojej rodziny oraz o osobistym znaczeniu, jakie miała dla niego uroczystość.
— To tutaj Edyta zakończyła ważny etap swojej edukacji, aby podjąć dalsze studia filozoficzne — przypomniał Gordon. — Już jako piętnastolatka odsunęła się od religii żydowskiej. Przez wiele lat w jej życiu nie było miejsca na religię i wiarę, ale szła drogą poszukiwania jakiegoś znaku, poszukiwania prawdy. Po ukończeniu studiów i uzyskaniu doktoratu, będąc już uznaną filozofką, znalazła to, czego szukała. Podjęła decyzję o chrzcie w kościele katolickim. Do Wrocławia przyjeżdżała regularnie. Później zdecydowała się na życie zakonne w Kolonii i tak została karmelitanką, siostrą Teresą Benedyktą od Krzyża.
Dąb w parku im. Edyty Stein na Ołbinie
Poniedziałkowe obchody zainaugurowało symboliczne posadzenie dębu w parku Edyty Stein na Ołbinie. Ziemię wokół sadzonki sypali oficjele i parafianie z pobliskiego kościoła św. Michała Archanioła, w którym znajduje się kaplica świętej Teresy Benedykty od Krzyża.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych, samorządowych i Kościoła m.in. Jarosław Sellin - wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Sergiusz Kmiecik – przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia oraz księża: proboszcz Bolesław Kaźmierczak i Jerzy Witek – prezes Towarzystwa im. Edyty Stein.
Edyta Stein patronką wrocławskiego tramwaju
Z parku obchody przeniosły się pod kamienicę przy ul. Nowowiejskiej 38, w którym mieszkała rodzina Stein, a w którym dziś mieści się Dom Edyty Stein. Przy tym wyjątkowym miejscu czekał tramwaj, który dostał imię Edyty Stein – moderus gamma 2 o numerze 3304.
Za obecność wiceministrowi podziękował prezes wrocławskiego MPK – Krzysztof Balawejder.
Prezes zaznacza, że na patronów wrocławskich tramwajów wybierane są postaci wybitne, zasłużone, ważne dla lokalnej społeczności. — Święta Edyta Stein doskonale się w te ideę wpisuje. Rok 2022 we Wrocławiu ogłoszono jej rokiem. To idealny moment, by przypomnieć ją samą i jej niezłomną postawę — zauważa.
Pod kamienicą przemawiała także dr Joanna Hytrek-Hryciuk z Ossolineum oraz Jakub Mazur – wiceprezydent Wrocławia.
Wystawa "Edyta Stein –wielkość w codzienności" na placu Solnym
Spod kamienicy tramwaj zawiózł gości na plac Solny, gdzie od 8 do 31 sierpnia można oglądać wystawę „Edyta Stein – wielkość w codzienności”, przybliżającą historię życia świętej i postaci, które spotykała na swojej drodze.
Wystawa składa się ze zdjęć i opisów, prezentowanych na obrotowych tablicach umieszczonych w brązowo-białych geometrycznych formach. Opowieść podzielona jest na 12 części. Każda z nich ukazuje inny obraz z biografii świętej. Jednym z eksponatów jest fotografia dokumentu z archiwum w Niemczech, wskazującego dzień śmierci Edyty Stein.
Współautorka wystawy, dr Anna Siemieniec z Towarzystwa im. Edyty Stein, zaprosiła do poznania historii normalnej kobiety, którą uczyniono świętą. Do przeczytania opowieści o opozycji postaw. O świętości i normalności. O kontraście pomiędzy tym, co doniosłe a tym, co prozaiczne.
Z wystawy dowiadujemy się, że aresztowanie Edyty i Róży Stein nastąpiło w niedzielę, 2 sierpnia 1942 roku. Po południu, gdy Edyta Stein odprawiała adorację przed Najświętszym Sakramentem, w karmelu zameldowało się gestapo. Siostry miały kilka minut na spakowanie najpotrzebniejszych rzeczy.
Informacje o tragicznym losie sióstr oraz dniu ich śmierci długo nie były potwierdzone w oficjalnych dokumentach. Dopiero w 1958 roku ustalono właściwą datę – 9 sierpnia 1942 roku.