Przedmieście Świdnickie znane jest z pięknych, okazałych budynków, w których niegdyś mieszkali zamożniejsi obywatele Wrocławia. Choć niektórych z nich czas nie oszczędził, a po wojnie wiele zgubiło szykowną kamieniarkę i zewnętrzne detale elewacji, wciąż kryją w swoich wnętrzach architektoniczne cuda.
Trzy z tych kamienic, zlokalizowane pod adresami 1, 1a i 1b przy ul. Dworcowej, są teraz na sprzedaż. Fakt, z zewnątrz prezentują się nie tak okazale, jak przed wojną. Jeśli jednak ktoś zdecyduje się je nabyć, (a sprzedawane są w komplecie), na pewno zechce nadać im odpowiedni wygląd.
Dlaczego miasto nie sprzedało kamienic wcześniej?
Warto zacząć od tego, że ostatni lokator opuścił kompleks budynków w 2024 roku. Ale zanim miasto wystawiło je na sprzedaż, musiało dograć kwestie formalne, by ułatwić przyszłemu inwestorowi remont obiektów.
— Przygotowanie tych trzech kamienic do sprzedaży wymagało z naszej strony przygotowań nie tylko związanych z wykwaterowaniem mieszkańców i zapewnieniem im innego lokum — tłumaczy Michał Guz, z Wydziału Komunikacji Społecznej UM. — Musieliśmy również rozwiązać sprawę służebności przejazdu przez bramę w sąsiednim budynku wspólnoty mieszkaniowej - w celu zapewnienia należytej obsługi inwestycji i spodziewanego remontu Dworcowej 1, 1a, 1b. Na szczęście ta kwestia jest już rozstrzygnięta.
Obecnie kamienice są do odrestaurowania, (na jednej z nich jest nakaz PINB). Jest tu dużo do zrobienia, a wszystko musi się odbyć pod okiem konserwatora. Historia zna jednak przypadki udanego ratowania budynków wymagających zdecydowanie poważniejszych prac.
Ogromny potencjał, ale nie dla miasta
Sprzedaż kamienic przy Dworcowej zasili budżet na remonty innych budynków, pozostających w zasobie miasta. — Zachowanie kamienic z Dworcowej w zasobie miejskim nie ma ekonomicznego uzasadnienia — wyjaśnia Michał Guz. — Liczba mieszkań, które można w nich uzyskać w celu najmu komunalnego byłaby niewspółmiernie mała w porównaniu do poniesionych nakładów na remont.
Inaczej ma się jednak sprawa gdy mowa o inwestorze prywatnym. Lokalizacja kamienic to niezwykły potencjał tego miejsca. Nie wspominając już o detalach we wnętrzach budynków, które zachowały się po poprzednich gospodarzach.
Prywatny inwestor może zrobić z tych budynków architektoniczne perełki i wykorzystać komercyjnie. Pieniądze zarobione ze sprzedaży tych kamienic miasto zainwestuje w zasób komunalny w innych miejscach - tam gdzie popracują efektywniej dla dobra wrocławskiej społeczności. Nie wszystkie budynki i nie wszystkie mieszkania opłaca się trzymać za wszelką cenę w zasobie komunalnym. To jeden z tych przypadków.Michał Guz, Wydział Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Wrocławia
Jak wyglądają kamienice przy Dworcowej wewnątrz?
Tu zaczyna się prawdziwa gratka dla miłośników architektury. Już nie tylko detale (sztukateria przy suficie, zachowane piece kaflowe czy oryginalne płytki holenderskie w jednej z byłych kuchni) stanowią o ich pięknie, ale także wyjątkowy układ pomieszczeń, a nawet samych klatek schodowych.
Świetlik i loggie w kamienicy nr 1, sień i stolarka w 1a oraz wykończenie w 1b, także stanowią rarytas. W jednym z budynków zachował się nawet piec chlebowy po dawnej siedzibie piekarni!
Historia budynków
Kamienice przy Dworcowej pełniły przede wszystkim funkcję mieszkalną. Na dole były jednak lokale usługowe, a nawet wozownia. Funkcjonowały tu piekarnia, skup butelek czy sklep z materiałami biurowymi.
Kamienice zbudowano w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku. Budynek 1a jest tu najstarszy, a jego budowa rozpoczęła się w 1878 roku. Z kolei budynek nr 1 wzniesiono w 1907 roku, a jego projektantem był Herbert Eras. To właśnie tu znajduje się spory świetlik, któremu wnętrze obiektu zawdzięcza niepowtarzalny klimat.
Zobaczcie kamienice na naszych zdjęciach:
Galeria zdjęć
Cena wywoławcza nieruchomości w przetargu ustnym nieograniczonum wynosi 8 300 000 zł. Wadium: 800 000 zł. Przetarg odbędzie się w czerwcu. Szczegóły znajdziecie w Biuletynie Informacji Publicznej.