Ciągnące się od weekendu 15-16 lutego, nocne mrozy, potrafią być zabójcze dla osób w kryzysie bezdomności. Ludzie śpiący na dworze, umierają z wychłodzenia. Czasem to tylko kwestia godzin.
Zimowe akcje służb
Służby porządkowe prowadzą we Wrocławiu wzmożone kontrole w miejscach, gdzie przebywają osoby w kryzysie bezdomności, narażone na zabójcze wychłodzenie. Na przykład, policja prowadzi akcję "Zima".
Sprawdzamy dworce, ogródki działkowe, klatki schodowe, opuszczone budynki mieszkalne kontrolując, czy nikt nie potrzebuje pomocy. Gdy funkcjonariusze spotkają takie osoby, informują je o adresach ogrzewalni, noclegowni i schronisk dla osób bezdomnych, a także o miejscach, w których mogą one zjeść darmowy posiłek. W razie konieczności policjanci przewożą potrzebujących do ośrodków pomocowych, a także współpracują z innymi służbami oraz instytucjami pomocowymi.informuje mł. asp. Rafał Jarząb, z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu
W weekend publikowaliśmy listę adresów placówek, które stanowią bezpieczne schronienie dla osób w potrzebie. Nie zapominajmy o kursującej "ogrzewalni na kołach", czyli o Streetbusie.
Nie odwracajmy wzroku
Poza służbami, ulice patrolują streetworkerzy, których praca jest nieoceniona, gdy idzie o osoby w kryzysie. Bez względu na porę roku. Ale i my możemy pomóc ludziom w potrzebie. I naprawdę, nie trzeba w tę pomoc wkładać wielkiego wysiłku.
– Dzwońmy na numer 986 i zgłaszajmy straży miejskiej, że ktoś marznie - apeluje prezes Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta Koła Wrocławskiego, Rafał Peroń. - Nie odwracajmy głowy, reagujmy. Pracownicy socjalni, policja, straż miejska i streetworkerzy bez przerwy patrolują ulice. Ale gdy widzimy człowieka na ławce, szczególnie wieczorem, gdy łapie mróz, zapytajmy czy możemy mu pomóc - dodaje.
Prezes Peroń zapewnia, że drzwi wszystkich placówek są otwarte dla potrzebujących. – Będziemy przyjmować, nawet jeśli nie będzie już łóżek - mówi. - Każdy będzie mógł u nas odpocząć, w cieple, choćby na krześle.