Warsztaty rozpoczęły się na początku września. Ich celem jest rozwinięcie wśród młodzieży postaw i umiejętności przedsiębiorczych oraz poszerzenie ich wiedzy na temat możliwości, jakie początkującym firmom daje ulokowanie się na terenie inkubatorów.
– Niestety obecnie jest tak: dzieciaki idą do liceum, gdzie wkładane jest im do głowy, że sensem ogólniaka jest przygotowanie do matury, później nie wiedząc dokładnie po co i dlaczego, idą na studia, bo gdzieś tam się utarło, że trzeba mieć papier, i idą po ten papier po czym jadą do Anglii – mówi Tomek Popów, wrocławski przedsiębiorca, praktyk, inwestor, który w ramach warsztatów w WPT opowiada o własnych doświadczeniach z prowadzenia działalności gospodarczej w inkubatorze. Sam swój pierwszy biznes rozkręcił będąc jeszcze na studiach. Współtworzył takie firmy jak Sky Storage, RST Software House, Zeccer. Obecnie prowadzi prywatny akcelerator inwestycyjny Lift-Off Akcelerator. – Powinniśmy więc im „tłuc do głów”, żeby znaleźli pomysł na siebie. Nie każdy musi być przedsiębiorcą i nie każdy będzie, ale powinien poprzez próby znaleźć pomysł na siebie. Liceum i studia to najlepszy czas na szukanie i próbowanie, bo to ich nic nie kosztuje, za wyjątkiem czasu, który zresztą poświęcony na jakieś projekty nigdy nie będzie stracony. Powinniśmy im tłumaczyć, że jeśli mają 15-16 lat i wciąż jeszcze nie realizują jakiegoś swojego pomysłu, to już tracą, bo ich rówieśnicy nie tylko za granicą, ale nawet w Polsce, już „trzaskają” projekty.
Młodzież w inkubatorach? Czemu nie!
Projekt realizowany we Wrocławskim Parku Technologicznym ma na celu pokazanie młodzieży ponadgimnazjalnej, że prowadzenie własnego biznesu może być bardzo ciekawą drogą w życiu.
– Zajęcia są ukierunkowane na kontakt młodzieży z praktykami, którzy prowadzą własne biznesy, a zaczynali będąc mniej więcej w wieku osób, które korzystają z warsztatów – mówi Anna Wojsa, koordynator projektu Młody Przedsiębiorca. – Zajęcia składają się z trzech serii. Pierwsza to część pod tytułem Przedsiębiorca, którą prowadzą osoby, które mają własne firmy we Wrocławskim Parku Technologicznym. Jest to Tomek Popów i Kuba Wojnicki. Drugą cześć prowadzi dyrektor inkubatorów przedsiębiorczości w WPT, Małgorzata Dynowska, która opowiada o tym, w jaki sposób bezpiecznie można zacząć biznes, i czym w ogóle są inkubatory przedsiębiorczości. Trzecią część warsztatów prowadzi Tomek Bąkowski, który pokazuje w jaki sposób tworzyć niektóre produkty, czy jak badać rynek przed wypuszczeniem pewnych produktów do sprzedaży.
Czy rzeczywiście wrocławscy licealiści są zainteresowani zakładaniem własnej firmy? – Młodzież, która przychodzi na zajęcia naprawdę chłonie tę wiedzę. Po każdym spotkaniu prosimy również o wypełnienie ankiety, w której oceniają nasze spotkania i w 99% przypadków deklarują, że w zajęciach chętnie wzięliby udział jeszcze raz – dodaje Wojsa.
„Przedsiębiorczy wieczorek zapoznawczy”
– O czymś własnym myślę już od jakiegoś czasu. Zacząłem od polubienia kilku fanpage-y na Facebooku i przeczytałem kilka publikacji poświęconych właśnie tworzeniu własnego startup-a – mówi Szymon Banak, uczeń drugiej klasy Liceum Ogólnokształcącego nr 17 we Wrocławiu. – Słuchałem wystąpienia pana Tomka Popowa i naprawdę była to dla mnie ogromna inspiracja, bo mimo, że czytałem o tym wszystkim i większości mogłem się też sam domyślić, to jednak świetnie jest to usłyszeć od kogoś, kto już coś stworzył. Szkoda tylko, że było tak krótko – dodaje.
– Dzieciaki mają naprawdę mnóstwo fantazji, optymizmu i chęci do działania i teraz powinno się im zapewnić miejsce i osoby, które pomogą im w dotarciu do informacji w jaki sposób znaleźć sposób realizacji ich pomysłów – mówi Tomek Popów. – Organizowane w Parku Technologicznym warsztaty to trochę taki „wieczorek zapoznawczy”, czyli fajnie, że się poznaliśmy, ale za tym powinno iść coś więcej, czyli praktyka, odkrywanie ich talentów, doskonalenie tego w czym są dobrzy. Dzieciaki w wieku 16 lat mogą być świetnymi programistami, czy osobami, które utrzymują dobre relacje z klientem. Moim zdaniem potrzebne są więc systemowe rozwiązanie, bo jeśli teraz zachęcimy młodzież do poświęcenia czasu i pracy nad tworzeniem praktycznych projektów, to za 4 lata będziemy zbierali tego żniwa, a za 10 lat, będziemy mieć gargantuiczne spółki napchane wiedzą, technologią i potencjałem – mówi Popów.
O tym, że we Wrocławiu nie brakuje młodych ludzi z ciekawymi pomysłami, którzy w dodatku nie boją się ich realizować, wiadomo nie od dziś. Obecnie powstaje również film „Młode wrocławskie marki”, który ma prezentować przedsiębiorczych młodych wrocławian, którzy już zrealizowali swoje projekty. Premiera filmu planowana jest w listopadzie. Ma on na celu promocję przedsiębiorczości wśród uczniów.
Projekt Młody Przedsiębiorca potrwa do połowy grudnia, ale już zapowiadana jest jego kontynuacja. Informacje o naborze zostaną również przesłane do wrocławskich szkół ponadgimnazjalnych.
Dodatkowe informacje o projekcie znajdziecie na stronie internetowej.
