- Rozpoczynamy szeroki program, który nazywamy „zielonymi tętnicami” Wrocławia. Chcemy, aby główne arterie naszego miasta jeszcze bardziej się zazieleniły – podkreśla Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia. – Najpierw na warsztat bierzemy wjazd od strony zachodniej: ulicę Legnicką od pl. Jana Pawła II do Nowych Żernik – dodaje prezydent. Ulica Legnicka jest najlepiej zdefiniowana urbanistycznie, stąd najpierw wybór padł na tą trasę. – W konkursie chcemy uszanować zieleń, która już istnieje, ale w tej chwili brakuje jej jednej koncepcji – mówi Adam Grehl, wiceprezydent Wrocławia. – Konkurs ma wprowadzić tę koncepcję i kreować nowe rozwiązania – dodaje.
Zielone Tętnice Wrocławia – Legnicka [WYNIKI KONKURSU]
– Pomysł na zazielenienie 7,5 kilometrowego odcinka ul. Legnickiej nie skupia się tylko na ulicy, ale także na przestrzeniach wokół niej – mówi Jacek Barski, dyrektor Departamentu Architektury i Rozwoju we wrocławskim magistracie. – Są to głównie place: Jana Pawła II, Solidarności, Strzegomski, Wiślany, skwer przy Stacyjnej, wejście do Parku Zachodniego czy teren wzdłuż Glinianek – wymienia.
Zielone Tętnice Wrocław – Legnicka [INTERAKTYWNA MAPA]
W ciągu najbliższych 2 tygodni zostanie przedstawione jury, w którym - oprócz urzędników - odpowiedzialnych za zieleń w mieście - będą także m.in. specjaliści związani z architekturą zieleni i działacze ekologiczni. W ciągu miesiąca zostaną przedstawione uwarunkowania konkursu, czyli to co i gdzie można nasadzić. Uwzględnione zostaną m.in. odległości od jezdni, gdzie mogą znaleźć się nasadzenia oraz wygląd sieci mediów (energetyczna, gazowa itp.) i to, czy nie przeszkadzają projektowanym nasadzeniom.
Do listopada będzie można składać swoje projekty. Następnie jury wybierze laureatów. Najlepszy projekt zdobędzie 15 tysięcy złotych, drugi – 10 tysięcy a trzeci 5. – Zastrzegamy sobie możliwość kompilowania projektów do realizacji, bo ktoś może genialnie zaprojektować pl. Jana Pawła II, a ktoś inny okolice Glinianek. Mogą być projekty zwariowane, mogą być uczesane, wszystkie powinny się jednak trzymać uwarunkowań – podkreśla Rafał Dutkiewicz.
Po zachodniej tętnicy Wrocławia przyjdzie czas na koleją. Nie wiadomo jeszcze jednak, która będzie następna. – Być może zrobimy tak, że po wakacjach ogłosimy plebiscyt i zapytamy wrocławian, którą z tych arterii zrobić zieloną tętnicą – mówi prezydent Dutkiewicz.