Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Kazan to duży pies. Nie jest agresywny, ale nie lubi, kiedy obcy ludzie chcą go pogłaskać. Wtedy zaczyna warczeć. – To męczące i stresujące dla mnie i Kazana, kiedy podczas spacerów muszę tłumaczyć: proszę go nie dotykać – mówi Piotr, właściciel psa.
Ania ma małego jamnika Borysa, który nie toleruje innych psów. – Został pogryziony, jako młody pies i teraz bywa agresywny. Trzymam go zawsze na smyczy, ale bywa, że ktoś inny puszcza swojego psa w stronę Borysa. Kiedy proszę, żeby odwołał swojego psa, to słyszę: on nie gryzie. Tak, ale mój gryzie – wyjaśnia.
Żółty kolor ostrzega
Są też inne sytuacje, które wymagają, aby nie podchodzić i nie zaczepiać czworonoga. Choroba lub rekonwalescencja, odbywający się trening czy szkolenie, problemy behawioralne, pies może być lękliwy lub agresywny. Może być już stary i za bardzo zmęczony na zabawy z innymi psami. Albo suczka może mieć cieczkę.
W takich sytuacjach pomóc ma właśnie projekt: Yellow Dog. To międzynarodowa akcja. Na smyczy lub obroży psa, który potrzebuje więcej przestrzeni, wiąże się żółtą kokardkę, lub zaczepia się cokolwiek w tym kolorze. W praktyce oznacza to, że każdy, kto zobaczy czworonoga z żółtą wstążką, powinien zachować bezpieczną odległość. Żółty kolor ma być sygnałem dla innych spacerowiczów, że pies nie życzy sobie kontaktów z innymi ludźmi czy zwierzakami.
Każdy pies jest inny
Warto podkreślić, że znakowanie psiaków żółtym kolorem, to nie unikanie ich socjalizacji i nauczania posłuszeństwa. Jednak trzeba pamiętać, że każdy pies jest inny. Niektóre przeżyły prawdziwą traumę, boją się obcych czy innych psów.
Zamiast tłumaczyć każdemu z osobna, żeby zostawić naszego pupila w spokoju, lepiej użyć sygnału, który jest rozpoznawalny w coraz większych kręgach. A pozostali powinni to uszanować i pozwolić takiemu psu w spokoju spacerować.