– W pierwszej kolejności ścieki trafiają do oczyszczania mechanicznego na kratach, piaskownikach i osadnikach wstępnych. Następnie spływają do bloków biologicznych. I tu zaczyna się praca mikroorganizmów, które działają w warunkach tlenowych i beztlenowych. Dzięki biologicznemu oczyszczaniu, ze ścieków usuwane są związki organiczne: związki fosforu i związki azotu, które są głównymi zanieczyszczeniami rzek i mórz – informuje wrocławskie MPWiK.
Jak "pracują" bakterie dla wrocławskiego MPWiK?
Aby procesy zachodzące w blokach biologicznych mogły przebiegać jak najefektywniej, żyjącym tam bakteriom należy zapewnić „wikt i opierunek”, czyli odpowiednie warunki pracy.
To niezwykle istotne, by nasze bakterie mogły się rozmnażać i skutecznie oczyszczać ścieki. Dlatego ściśle kontrolujemy temperaturę, pH oraz stężenie tlenu w ściekach. W zależności od temperatury możemy sterować napowietrzaniem ścieków przez zamontowane w komorach dyfuzory, które dostarczają właściwą ilość tlenu. Niestety z biegiem czasu dyfuzory zarastają, dlatego musimy je regularnie czyścić.Martyna Bańcerek z MPWIK we Wrocławiu
W części biologicznej WOŚ znajduje się pięć komór tlenowych. Każda z nich ma objętość ok. 15 000 m.sz. Dyfuzory zamontowane są w blokach na głębokości 6 metrów pod powierzchnią ścieków. We wszystkich komorach jest ich ok. 20 000, każdy o długości 75 cm, średnicy 7 cm i każdą sztukę trzeba dokładnie wyczyścić myjką wysokociśnieniową.
Z procesu oczyszczania ścieków wyłączane są kolejne komory – opróżnia się je etapowo, żeby nie zaburzyć ciągłości procesów technologicznych. By wyczyścić dyfuzory na dnie, trzeba opróżnić cały blok biologiczny, a bakterie „przeprowadza się” do bloków sąsiednich. Po zakończeniu czyszczenia, bakterie wracają na swoje miejsce.
– Dbamy więc o nasze bakterie, a one odwdzięczają się nam swoją pracą – kończy Martyna Bańcerek.