wroclaw.pl strona główna Przedsiębiorcy i biznes we Wrocławiu Przedsiębiorczy Wrocław - strona główna

Infolinia 71 777 7777

6°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 23:42

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Przedsiębiorczy Wrocław
  3. Aktualności
  4. Nie ma przedwstępnej umowy sprzedaży Fagor Mastercook
Nie ma przedwstępnej umowy sprzedaży Fagor Mastercook

Na syndyka Fagor Mastercook czekał rejent i mecenas reprezentujący BSH (fot. jr)

Była przygotowana umowa, był notariusz i mecenas reprezentujący BSH (Bosch und Siemens Hausgeräte GmbH). Zabrakło tylko syndyka Fagor Mastercook. Tym samym nie podpisano przedwstępnej umowy sprzedaży w formie aktu notarialnego.

Reklama

W poniedziałek, 22 grudnia, zgodnie z postanowieniem sądu z 15 grudnia, miało dojść do podpisania przedwstępnej umowy sprzedaży w formie aktu notarialnego wrocławskiego zakładu Fagor Mastercook koncernowi BSH (Bosch und Siemens Hausgeräte GmbH). Przypomnijmy, że Niemcy zapłacą za zakład 90 mln zł i zainwestują kolejne 120 mln zł. W planach jest zatrudnienie 500 pracowników.

W poniedziałek, 22 grudnia, dokładnie o godz. 15.00 umowę mieli podpisać – Teresa Kalisz, syndyk Fagor Mastercook, i mecenas dr. Marcin Dudarski, z Kancelarii JP Weber, reprezentujący BSH. Do podpisania nie doszło, ponieważ w kancelarii notarialnej nie pojawiła się pani syndyk. Marcin Dudarski zaprezentował otrzymane kilka minut wcześniej postanowienia sądu z 19 grudnia, z którego wynika, że syndyk poprosiła sąd o przedłużenie terminu i zawarcie umowy do 30 grudnia.

– Szanujemy decyzję sądu, aby dać pani syndyk trochę więcej czasu na zapoznanie się z tym aktem. Aczkolwiek do 30 grudnia jest kilka dni świątecznych, a nam zależy, by umowę podpisać jak najszybciej, bo pewne decyzje w centrali dotyczące tego projektu już zapadły i chcemy go realizować. Chcemy, by BSH, jako największy producent sprzętu AGD na świecie, znalazł się we Wrocławiu – wyjaśnia Marcin Dudarski.

Syndyk Teresa Kalisz w rozmowie telefonicznej była zdziwiona, że dziś miało dojść do podpisania umowy. Podkreśliła, że umowa jest skomplikowana i nie można podpisać jej „na kolanie”.

 – Wystosowałam pismo do BSH, że dostałam projekt umowy w czwartek i przez weekend nie można jej przeanalizować. Poprosiłam o 14 dni. Do tej pory BSH nie odpowiedział na moją propozycję. Na dziś jestem umówiona z panem Marcinem Dudarskim i będziemy dyskutować. Zaproponowane warunki dla Fagor Mastercook nie są najlepsze – mówi Teresa Kalisz.

Przedwstępna umowy sprzedaży w formie aktu notarialnego liczy 54 strony. Zawiera 5 ksiąg wieczystych, obejmuje ponad 20 działek i ponad 30 budynków.

– To jest obszerne, ale nie jest skomplikowane – mówi rejent Bartosz Masternak z kancelarii notarialnej.

Co określa umowa?

Umowa przedwstępna zawiera zasady, na jakich BSH kupi majątek Fagor Mastercook.

– Ta umowa oznacza przystąpienie do procesu finalizacji transakcji sprzedaży majątku – zaznacza Marcin Dudarski.

Do podpisania końcowej umowy sprzedaży ma dojść w połowie przyszłego roku.

Historia sprzedaży – czytaj tutaj

Sąd 15 grudnia zatwierdził jednomyślną uchwałę Rady Wierzycieli w sprawie wyboru oferty BSH na kupno Fagor Mastercook. Następnie, 19 grudnia, na wniosek syndyka o ponowne zbadanie sprawy, potwierdził swoją argumentację co do zasadności wyboru BSH jako jedynego oferenta spełniającego wymogi postępowania przetargowego.

– Wybrano ofertę BSH w przetargu, który został zatwierdzony przez sędziego komisarza, i czekamy na podpisanie umowy. Mamy tylko nadzieję, że nie dojdzie do podobnej sytuacji przez obstrukcję pani syndyk i do zniweczenia obecnych planów, tak jak to było w połowie tego roku, gdy rozmawialiśmy o propozycjach BSH – Marcin Dudarski.

Przypomnijmy, że Teresa Kalisz, syndyk Fagor Mastercook, przez rok bezskutecznie próbowała sprzedać Fagor, a 15 grudnia, podczas posiedzenia Rady Wierzycieli była przeciwna, by zakład kupił koncern BSH.

Zakład jest w bardzo trudnej sytuacji. Kontrakt na produkcję jest tylko do końca marca. Wiadomo, że zatrudnionych obecnie 800 pracowników straci pracę (przed bankructwem zatrudnionych było 1300 osób). Umowa z BSH oznacza, że zwalniani mają być w pierwszej kolejności zatrudnieni, gdy wznowiona zostanie produkcja sprzętu AGD. W planach BSH jest przyjęcie 500 pracowników.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama

Powrót na portal wroclaw.pl