Do mistrzostwa świata Polacy, w składzie których pobiegł jeszcze Karol Zalewski, dołożyli (czasem 3.01.77) nowy rekord świata. W niedzielnym finale bieg znakomicie otworzył Zalewski, który swoją zmianę kończył na drugim miejscu. Tę pozycję udało się obronić Rafałowi Omelce i Łukaszowi Krawczukowi.
Na ostatniej zmianie w polskiej ekipie biegł Jakub Krzewina. Nie tylko utrzymał przewagę nad goniącym go Belgiem i reprezentantem Trynidadu i Tobago, ale na ostatnie prostej zawodnik Śląska Wrocław minął słabnącego Amerykanina. Polacy tym samym mogli się cieszyć ze złotych medali. Jednocześnie są pierwszą sztafetą, która w hali złamała barierę trzech minut i dwóch sekund. Srebrne medale zdobyli Amerykanie, brązowe reprezentacja Belgii.
Trzecie miejsce w klasyfikacji medalowej
Sukces polskiej męskiej sztafety to niejedyny triumf Polaków podczas Halowych Mistrzostw Świata w Birmingham. Wcześniej Polki, również w sztafecie 4x400 metrów wywalczyły srebrne medale – wrocławianki Joanna Linkiewicz i Natalia Kaczmarek nie wystartowały jednak w finale.
W dodatku złoty medal w biegu na 800 metrów zdobył Adam Kszczot, srebrny w biegu na 1500 metrów Marcin Lewandowski oraz brązowy w skoku o tyczce Piotr Lisek. Polacy zakończyli całe mistrzostwa na znakomitej trzeciej pozycji w klasyfikacji medalowej.