Lang podkreśla, że objawienie talentu i błysk nowych gwiazd to stałe punkty programu. – Pamiętamy Petera Sagana. Kiedy do nas przyjechał, nikt nie wiedział, kim jest. Później trzy razy zdobył mistrzostwo świata. Nikt nie znał Alberto Contadora, gdy wygrywał czasówkę w Karpaczu. Inne odkrycia to Joao Almeida, czy nasi Michał Kwiatkowski i Rafał Majka – wymienia dyrektor generalny TdP.
Czy w tym roku Polacy są w stanie sprawić niespodziankę i wygrać cały wyścig? – Ciężko będzie. Nasi czołowi kolarze są już poza swoim szczytem, ale mogą powalczyć – ocenia Jak Brzeźny, który ze zwycięstwa w TdP cieszył się dwukrotnie: w 1978 i 1981 roku. Teraz ma 73 lata, jest aktywnym rowerzystą i kibicem, który śledzi każdą edycję od startu do mety.
Sportowa impreza promująca Polskę
Zdaniem Czesława Langa organizatorzy wnieśli Tour de Pologne na szczyt sportowy. Wyżej już nie mogą, dlatego od kilku lat starają się rozwijać tę imprezę w inną stronę: – Wykorzystujemy ją do promowania Polski. Dzięki niej możemy pokazać światu wiele pięknych rzeczy, które dzieją się w naszym kraju.
Tym razem oczy całego kolarskiego świata (wyścig będzie pokazywany w około 100 krajach) będą przez tydzień zwrócone na Wrocław i inne miejsca w województwie dolnośląskim. – Promujemy stolicę i cały region, który jest przecież uważany za kolebkę polskiego kolarstwa – zaznacza Henryk Charucki, tryumfator TdP 1979.
We Wrocławiu tyle się zmieniło, miasto wypiękniało. Warto się tym pochwalić. Także pięknym Dolnym Śląskiem. Sport służy także do tego, a kolarstwo jest w tym przypadku najlepszą dyscypliną.
Czesław Lang
2018 rok – ostatnia wygrana Polaka
Jubileuszowa 80. odsłona TdP wystartowała w 2023 roku z Poznania i zakończyła się w Krakowie. Najlepszy wśród Polaków był Michał Kwiatkowski, który w klasyfikacji generalnej zajął 3. miejsce. Rafał Majka był 8.
Triumfatorzy ostatnich pięciu TdP:
- 2023 – Matej Mohoric (Słowenia)
- 2022 – Ethan Hayter (Wielka Brytania)
- 2021 – Joao Almeida (Portugalia)
- 2020 – Remeco Evenepoel (Belgia)
- 2019 – Pavel Sivakov (Rosja)
Ostatnim Polakiem, który wygrał TdP, był Michał Kwiatkowski – w 2018 roku. Kolarze z Polski zdecydowanie najczęściej zajmowali 1. miejsca w latach 1928-2000. Od roku 2001 dominują obcokrajowcy, z wyjątkiem trzech edycji: w 2003 najlepszy był Cezary Zamana, w 2014 Rafał Majka i w 2018 wspominany Kwiatkowski.
Czego nie wiecie o wyścigu Tour de Pologne?
Ciekawe zdarzenia okiem koordynatora ochrony Tour de Pologne:
Potężna nawałnica tuż przed metą
Na kilkanaście minut przez przyjazdem zawodników na metę I etapu w Poznaniu, organizatorów zaskoczyła nagła burza. Uderzenie wiatru i deszczu było tak silne, że elementy scenografii oraz scena, na której mieli być dekorowani zwycięzcy, zostały porozrzucane. Część balonów reklamowych odfrunęła i do dziś nie zostały odzyskane. Tymczasem zbliżał się wyścig i zawodnicy w ciągu najbliższych kilku minut mieli pojawić się na mecie. Na szczęście nawałnica choć potężna, była krótkotrwała. Gdyby burza lub prace porządkowe trwały zaledwie 5 minut dłużej, zawodnicy nie mogliby wjechać na linię mety, a wyścig byłby przerwany.
Ślub na trasie wyścigu
W czasie etapu miejskiego w Katowicach w 2021 r., część miasta była zamknięta na 7 godzin. Wydarzenie zorganizowane było w taki sposób, aby w możliwie jak najmniejszym stopniu wpłynąć na codzienne życie mieszkańców. Jednak w zamkniętej strefie ludzie mieli swoje potrzeby i plany, czasem poczynione wiele miesięcy wcześniej. I tak w wydzielonej przez trasę wyścigu części Katowic znalazł się kościół, w którym miała odbyć się zaplanowana znacznie wcześniej ceremonia ślubna. Ze względu na zmiany w organizacji ruchu dojazd do kościoła nie był możliwy. Aby para młoda i goście mogli dotrzeć na ślub, konieczne było chwilowe odwrócenie wcześniej już zmienionego ruchu. Udało się i młodzi złożyli sobie przysięgę małżeńską.
Nieoczekiwana zmiana trasy
W wyniku pomyłki peleton znalazł się na niewłaściwej trasie. Gdy organizatorzy zorientowali się, zrobili wszystko, aby kolarze jak najszybciej wrócili na wyznaczoną drogę. Okazało się jednak, że peleton dojedzie do mety w Katowicach o 30 minut szybciej niż planowano. Organizatorzy wraz z zespołem ochrony musieli w kilka sekund podjąć szereg decyzji i na nowo ułożyć całą logistykę zakończenia etapu. Należało m.in. jak najszybciej sprowadzić na miejsce gości specjalnych, którzy mieli wziąć udział w ceremonii wręczenia nagród. Ostatecznie kolarze zrobili kilka okrążeń więcej, a zespół ochrony w błyskawiczny sposób zadbał o właściwy i bezpieczny przebieg imprezy.