wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

11°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 07:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Łucznicy nigdy się nie poddają

Łucznicy nigdy się nie poddają

Data publikacji: Autor:

Pomimo likwidacji Burzy, klubu który przez wiele lat prowadził z niezłymi wynikami sekcję łuczniczą, ten sport we Wrocławiu nie upadł. Nadal istnieją kluby, w których uprawiane jest łucznictwo - najbardziej znane to Uczniowski Klub Sportowy Talent i KS Dolnoślązak.

Reklama

Przez lata wrocławscy łucznicy reprezentowali Burzę. Jednak w 2004 r. klub upadł, ale łucznicy się nie poddali.

– Klub sprzedał tory, na których trenowaliśmy w zasadzie likwidując sekcję, chociaż mieliśmy całkiem niezłe wyniki. Straciła też pracę nasza pani trener, najbardziej utytułowana wrocławska łuczniczka Helena Machera i właśnie ona założyła UKS Talent. Wykonała naprawdę gigantyczną pracę. Musiała starać się o pieniądze, zbudować tory od nowa. My wszyscy także pracowaliśmy na rzecz klubu – opowiada Jerzy Stolarczyk, aktualnie szef klubu „Dolnoślązak”, w którym uprawia się łucznictwo bloczkowe.

Przyjazna szkoła

Pani Helena nawiązała kontakt z Zespołem Szkół nr 3 przy ul. Szkockiej 64. Zaczęło się od 6 mat łuczniczych i treningów na szkolnym korytarzu. Jednak z roku na rok klub się rozwija.

– Wybudowaliśmy sobie własny tor, na terenie dzierżawionym przez nas od spółdzielni mieszkaniowej. Na tym torze jest 25 mat. Wystarczająco na wszystkie odległości w systemie olimpijskim. Więc możemy trenować. Plasujemy się dosyć wysoko w systemie współzawodnictwa dzieci i młodzieży. W tamtym roku zajęliśmy szóste miejsce w kraju, a wśród młodzików drugie miejsce. Nasi zawodnicy są mistrzami Polski i wicemistrzami. Mamy też młodego łucznika w kadrze olimpijskiej. Jest przygotowywany do zawodów kwalifikacyjnych na igrzyska w Rio de Janeiro – opisuje Helena Machera.

Ten zawodnik, o którym wspomina pani trener, to zaledwie 21-letni Paweł Marzec, aktualny wicemistrz Polski w wieloboju łuczniczym, a także podwójny brązowy medalista (na 30 m i w mikście z Anną Huk).

Od kilku lat we Wrocławiu odbywają się zawody Pucharu Świata w łucznictwie / fot. Tomasz Walków

Dotacje nie starczają

Łucznictwo jest dyscypliną olimpijską, dlatego kluby otrzymują środki finansowe z Polskiego Związku Łuczniczego. – Finansuje nas także gmina Wrocław i Urząd Marszałkowski. To wszystko.  Po raz pierwszy od 10 lat miasto dało nam troszkę więcej niż wcześniej, ale przy grupie około 70 zawodników to nie wystarcza. Do wszystkiego muszą dopłacać rodzice, a sprzęt jest drogi. Mimo to do sportu garnie się dużo młodzieży – kontynuuje pani Helena.

Dolnoślązak daje radę

Z kolei łuki bloczkowe nie są dyscypliną olimpijską, dlatego przez Polski Związek Łuczniczy traktowane są „per noga”. – Mówili nam: chcecie to sobie to róbcie, ale płaćcie składkę – opowiada Stolarczyk.

No to zrobili. – Mamy w tej chwili tylko tory otwarte na terenach strzelnicy przy ul. Wodzisławskiej należących do Polskiego Związku Łowieckiego. Gdy zaczęliśmy tam ćwiczyć, wydzieliła się grupka łuczników ściśle współpracujących z Polskim Związkiem Łowieckim i chcą ćwiczyć łucznictwo myśliwskie. My o tym nawet nigdy nie myśleliśmy. Traktujemy łuk jako narzędzie do rywalizacji sportowej – dodaje szef Dolnoślązaka.

Sport dla dorosłych

Łucznictwo bloczkowe, to sport głównie dla dorosłych, ustabilizowanych już finansowo ludzi. Dzieje się tak z kilku powodów.

– Młodzież uprawiająca łucznictwo ma szanse startować w konkurencjach olimpijskich. Żeby jednak odnieść sukces w tym sporcie trzeba trenować długo i zacząć wcześnie. Tam pracuje się całym ciałem. Natomiast strzelanie z łuku bloczkowego, to trochę jak strzelanie z broni. Większa stabilizacja. Więc uprawianie tego sportu można zacząć później i odnieść całkiem poważne sukcesy. Druga sprawa to koszty. Zacząć można za około 2,5 tys. zł, ale kiedy chcesz rywalizować w zawodach i odnosić sukcesy musisz już wydać więcej. Przynajmniej 6 tys. zł. Na poziomie sportowym trzeba mieć przynajmniej dwa komplety strzał i zainwestować w takie celowniki, które pozwalają brać poprawki, dają się regulować – mówi Stolarczyk.

W trakcie rozgrywanych we Wrocławiu zawodów Pucharu Świata rywalizują także panie / fot. Tomasz Walków

Będą walczyć o The World Games

Zawodnicy Dolnoślązaka nie zamierzają „składać broni” w walce o uczestnictwo w The World Games 2017. – Jest 15. zawodników z licencją sportową, są też osoby, które się do nas zgłosiły. Będziemy się starać, aby ktoś z naszego klubu wystartował w tej imprezie. Mamy ambitnych zawodników w tym takich, którzy sięgali po tytuły mistrzów Polski – kończy Stolarczyk.

Aktualnie najlepsze wyniki ma Marcin Szemiot oraz występująca w konkurencji teamów (pary mieszane) para: Hanna Król – Andrzej Domaradzki.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama