Wrocław to stolica polskiej piłki nożnej sześcioosobowej. To tutaj powstała Playarena, która od sezonu 2007/2008 organizuje mistrzostwa Polski „szóstek”. W pierwszych czterech edycjach triumfowały drużyny ze stolicy Dolnego Śląska: Faworyci Tego Turnieju, Redeco Team i dwukrotnie Spartan Leśnica.
Od sezonu 2011/2012 żadnemu zespołowi z Wrocławia nie udało się nawet stanąć na podium, rzadkością był awans do finału. W tym roku to ulegnie zmianie. 29 sierpnia na bocznych boiskach Stadionu Wrocław (Factory Sport Center Stadion Wrocław przy al. Śląskiej) zagra dwóch gospodarzy: Przyjaciele z boiska oraz Wolves Wrocław.
Wrocławskie półfinały
O awans do finału rywalizowano 7 i 8 sierpnia w Centrum Piłkarskim Ślęzy Wrocław na Kłokoczycach. Najlepsze zespoły wyłoniono najpierw w lokalnych rozgrywkach ligowych. Ostatecznie pod koniec sierpnia przy stadionie Śląska zagra 16 zespołów.
Wrocławskie drużyny przebrnęły turniej eliminacyjny bez porażki. W meczu fazy pucharowej decydującym o awansie do finałów, Przyjaciele z boiska pokonali 2:1 inną ekipę z Wrocławia, Spartę, a Wilki ograły zespół Husarii Warszawa 3:1.
Jeden z zawodników Wolves Wrocław, Jakub Pelwecki, który na co dzień broni też barw zespołu WKS Śląsk Futsal Wrocław, został uznany za „odkrycie turnieju”.
– Ciężka praca przynosi efekty. Wyróżnienie indywidualne cieszy i daje dodatkowego kopa, ale tak naprawdę zapracowała na nie cała drużyna. Najważniejszy jest awans do grona najlepszych. Mogę obiecać, że podczas finałów dam z siebie wszystko, bo tam będziemy walczyć o spełnienie kolejnego marzenia – mówi Pelwecki.
Z orlika do reprezentacji
Sześcioosobowa odmiana futbolu nazywana jest „socca”. Od 2012 r. Polska ma swoją reprezentację „szóstkach”, która dwukrotnie zdobyła wicemistrzostwo świata. Selekcjonerem reprezentacji szóstek jest Klaudiusz Hirsch, były zawodnik futsalu i trener kadry narodowej w „halówce”. Do reprezentacji w „szóstkach” wybierani są zawodnicy m.in. z rozgrywek Playareny.
We Wrocławiu na co dzień rywalizuje ok. 40 zespołów, a pięć najlepszych wystąpiło w turniejach eliminacyjnych do krajowego finału.
Przyjaciele z boiska zagrają przy Stadionie Wrocław /fot. playarena.pl
– Za nami wyjątkowo trudny sezon i obostrzenia pandemiczne. Kłopoty kadrowe wielu zespołów w naszej lidze nie pozwalały nam na regularną grę, a co za tym idzie – zbudowanie optymalnej dyspozycji. Jesteśmy amatorami, nie trenujemy wspólnie, gramy dla własnej przyjemności, często płacimy za to, by móc grać, a nie odwrotnie – wyjaśnia Dominik Olszewski, kapitan Wolves. – To, co jednak wyróżnia oba nasze zespoły, to wielka pasja do tego, co robimy. Zarówno Przyjaciele, jak i Wolves stanowią o sile wrocławskich rozgrywek już od kilku dobrych lat.
Nagrodą dla mistrza Polski jest udział w europejskim turnieju Ligi Mistrzów. W 2020 r. mecze międzynarodowe odwołano z powodu pandemii koronawirusa. Natomiast trzy lata temu mistrzem Europy został Dynamik Toruń.