wroclaw.pl strona główna Wrocław Rozmawia - partycypacja, konsultacje, rewitalizacja, NGO Wrocław Rozmawia - strona główna

Infolinia 71 777 7777

22°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 11:00

wroclaw.pl strona główna
  1. wroclaw.pl
  2. Wrocław Rozmawia
  3. Konsultacje społeczne
  4. Zakończone konsultacje
  5. Oceń Wrocławski Budżet Obywatelski 2015
  6. Zobacz zgłoszone uwagi, pomysły, sugestie do konsultacji Ocen WBO 2015

Zobacz zgłoszone uwagi, pomysły, sugestie do konsultacji Ocen WBO 2015

Wydział Partycypacji Społecznej,

Zobacz zgłoszone uwagi, pomysły, sugestie do konsultacji Ocen WBO 2015

Zobacz, jakie pomysły, uwagi zostały zgłoszone w trakcie konsultacji społecznych – Oceń Wrocławski Budżet Obywatelski. Na wasze opinie czekamy do 2 grudnia.

CZEKAMY NA WASZE POMYSŁY NA TO, JAK ZMODYFIKOWAĆ ZASADY WBO 2016. UWAGI, KOMENTARZE, SUGESTIE MOŻNA ZGŁASZAĆ W FORMIE ELEKTRONICZNEJ: NALEŻY SKORZYSTAĆ Z FORMULARZA LUB PRZESŁAĆ JE NA ADRES [email protected]

Pomysł nr 1

Projekty nie powinny dotyczyć szkół i przedszkoli- to są tereny tylko dla dzieci i otwieranie ich na 3 godziny dziennie nie czyni tych terenów przestrzeniami publicznymi. Zwykli liderzy nie mają szans przy rzeszach uczniów wysyłanych po głosy do sklepów. Takie praktyki powinny być ukrócane.

Pomysł nr 2

1. Nawiązać współpracę z uczelniami/dużymi pracodawcami, żeby INFORMOWALI mieszkańców o możliwości głosowania w WBO. 2. Nie podoba mi się, że często zgłaszane są projekty, które miał wykonać deweloper budując osiedle, a próbuje wykorzystać WBO, żeby stworzyć obiecaną w projekcie osiedla infrastrukturę i ma duże środki na reklamę tej inicjatywy w internecie. 3. Nie podoba mi się, że największe pule wygrały projekty o bardzo lokalnym zasięgu, wolałabym, żeby największa pula dotyczyła większego obszaru, niż kilkunastu ha, na których powstanie boisko, z którego większość mieszkańców nigdy nie skorzysta.

Pomysł nr 3

niepoważne jest to, że szkoły budują sobie boiska, albo przedszkola place zabaw. dla takich projektów powinny być ograniczenia - to jest zły sposób na ratowanie budżetu jednostek - bo może okazać się, że skoro można zbudować boisko z wbo to żadne boisko/plac zabaw nie będą budowane ze srodków budżetowych

Pomysł nr 4 

Powinno się zakazać zgłaszania projektów na placach szkolnych i przedszkolnych! Inwestycje realizowane na tych terenach powinny być wykonywane z budżetu przeznaczonego na oświatę.

Pomysł nr 5

Obiekty powstałe w ramach Budżetu Obywatelskiego powinny być dostępne cały czas dla wszystkich mieszkańców, więc budowa boisk na terenie szkół powinna być niedopuszczalna, ponieważ większość czasu boiska są niedostępne dla zwykłych mieszkańców.

Pomysł nr 6

- Inwestycje w ramach WBO powinny być dostępne w 100% dla wszystkich mieszkańców przez cały czas, a nie tylko w godzinach wyznaczonych przez placówki na terenie których się znajdują; - Głosy powinno się oddawać wyłącznie osobiście, przez internet (z weryfikacją przez e-mail, SMS lub Facebooka) lub na specjalnych kartach w lokalu - wyeliminowałoby to przypadki nieuczciwego "zbierania podpisów", które rzekomo miały miejsce; - Powinna być możliwość wyboru dwóch lub trzech projektów z każdego progu kwotowego, a nie tylko po jednym; (czekamy na uzupełnienie zgłoszenia)

Pomysły nr 7/8

1) Obecnie funkcjonuje możliwość głosowania na "tak" zdanym projektem, propozycja by dodać możliwość oceny projektu na "nie". Przykładowo wybudowanie placu zabaw pod blokiem nie każdemu mu się podobać. Efektem byłaby suma głosów na tak(+) i nie (-). Każdy pesel mógłby głosować na 3 projekty na tak i np 3 na nie. 2) Przy ocenie realizacji brać uwagę stosunek głosów do kosztów realizacji. przykładowo projekt postawienia ławki za 500 na który zagłosuje 10 osób(koszt zadowolenia jednej osoby 50 zł bo 500/10) obecnie przegra ze projektem remontu przystanku którego koszty wynosi 4000 a zagłosuje na niego 20 osób ( 4000/20=200 - koszt "zadowolenia" jednej osoby 200 zł.Plus jest taki że ludzie zgłaszając projekt będą też zwracali uwagi na koszt projektu i będą wypisywali to co nie zbędne a nie dodatkowy atut. Mają szanse przebić się nisko kosztowe zmiany w większej ilości.3) Wykorzystać potencjalny potencjał firm prywatnych które funkcjonują we Wrocławiu by partycypowały w części kosztów na jasno określonych zasadach np miasto na inwestycje daje 50% firma prywatna 50%. Samo miasto nie jest np w stanie wybudować drogi/parkingu na którym zależy firmie prywatnej w przypadku znalezienia sponsora i partycypowania w części kosztów ma szanse się to udać.

Pomysł nr 9

Witam, mam uwagę właściwie to jednej kwestii: Wydaje mi się, że do WBO nie powinno zgłaszać się projektów, które leżą stricte w gesti gminy/miasta, jak np. nowe boisko przy jakieś szkole. Na to powinny znaleźć się fundusze w normalnym budżecie miejskim, a nie w WBO.

Pomysł nr 10

Super, że zwiększono środki przeznaczone na WBO 2015. Niestety nietrafionym pomysłem było dopuszczenie do udziału w WBO takich jednostek administracyjnych jak szkoły. "Zgarnęły" wiele projektów, które mimo wszystko powinny być fundowane z zupełnie innej puli pieniędzy. Szczerze wątpię aby projekty które wygrały (boiska, bieżnie, orliki etc.) były dostępne dla wszystkich mieszkańców miasta, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu tak jak powinno to wyglądać. Wszystko to odbiło się na wynikach i po spektakularnym sukcesie m.in. Rowerowego Wrocławia  (czekamy na uzupełnienie zgłoszenia)

Pomysł nr 11

Wiele osób głosuje już na samym początku i popiera tylko jeden projekt, marnując w ten sposób możliwość poparcia dwóch innych projektów w pozostałych progach kwotowych. Dobrym rozwiązaniem byłaby możliwości wprowadzenia głosowania "na raty". Sprowadzałoby się to do tego, że w trakcie całego głosowania można oddać trzy głosy na projekty w różnych progach głosując na każdy osobno np. w inny dzień. Jeśli pomysł ten się nie spodoba to proszę chociaż o dodanie czytelnej informacji widocznej na stronie do głosowania, że głosować można tylko jeden raz nawet jeśli głosuje się tylko na jeden projekt. 

Pomysł nr 12

Witam, Dobrze że nastąpił podział WBO na kwoty, ale brakowało mi podziału ze względu na zasięg projektu. Nie zawszę te najtańsze ograniczają się do jednego osiedla a najdroższe zapewniają potrzebę dla wszystkich obywateli. Bardziej liczne osiedla mogą zebrać większą liczbę głosów, ale mogą mieć też więcej zgłoszonych projektów. Fajnie by było gdyby głosując mieć pewność że jakiś projekt w twoim osiedlu powstanie. Może trzeba zagwarantować przejście choć jednego projektu z osiedla (obszaru - wcześniej określonego).

Pomysł nr 13

"Finansowanie obiektów na ternie szkół". Tegoroczne wyniki głosowanie WBO są znaczną aberracją. Dziwne jest, że placówki gminne są dopuszczone do partycypacji w WBO. Projekty powinny dotyczyć wyłącznie terenów ogólnodostępnych. Szkoły jako placówki zorganizowane są nierówną konkurencją dla inicjatyw obywatelskich, dodatkowo podawane są informacje o nieprawidłowościach przy zbieraniu podpisów pod projektami przez szkoły. Na przyszłość główną zasadą WBO powinno być: Inicjatywa lokalna/ogólnomiejska zorganizowana przez osoby fizyczne/fundacje  (czekamy na uzupełnienie zgłoszenia)

Pomysł nr 14

Proponuję, aby placówki edukacyjne nie mogły za środki z WBO budować boisk i placów zabaw. Proszę, aby te wydatki były pokrywane przez odpowiedzialne za to organy. Szkoły, w tym uczniowie, w tym czasie zbierania głosów przestają "normalnie" funkcjonować. Argument o wychowaniu do postaw obywatelskich jest naginany, a uczniowie sami muszą zbierać głosy na ulicach swoich osiedli :(

Pomysł nr 15

Witam, w tegorocznej edycji po raz kolejny największe wygrane projekty dotyczą inwestycji "okołoszkolnych". Uważam, że wyręczanie się w tej kwestii budżetem obywatelskim przez władze Wrocławia jest nie fair względem innych projektów. Wiadomo bowiem, że tego typu projekty skupiają się wokół środowisk rodziców oraz nauczycieli, którzy posiadają nieporównywalne możliwości promowania swoich pomysłów, czego odzwierciedleniem jest liczba oddanych głosów. W mojej ocenie tego typu inwestycje powinny być realizowane niezależnie od budżetu obywatelskiego  (czekamy na uzupełnienie zgłoszenia)

Pomysł nr 16

Wydaje mi się, że ustalając zasady WBO 2016 należałoby zwiększyć szansę projektów wynikających z faktycznej inicjatywy oddolnej. Głównym beneficjentem największego wsparcia nie powinny być placówki oświatowe, które tworzą dzięki WBO infrastrukturę sportową. Nie jest to bowiem inicjatywa mieszkańców, ale szkoły, która zawsze pod względem swoich możliwości ma większą szansę na zebranie dużej liczby głosów. Tracą na tym niestety faktyczne inicjatywy osiedli, mieszkańców. Pomysł na podział miasta na strefy jest bardzo dobry. Według mnie najlepsz

Pomysł nr 17

Może warto by spojrzeć na osiedla, które mają coś ze sobą wspólnego, jak na przykład tereny zielone czy współdziałają ze sobą. Przykład: Muchobór Wielki, Nowy Dwór, Muchobór Mały, Żerniki i Kuźniki mogłyby się znaleźć w jednej grupie ze względu na dobrą infrastrukturę drogową między tymi osiedlami, Park Tysiąclecia, w którym mieszkańcy tych wszystkich osiedli się spotykają, stacje kolejowe, które są wykorzystywane przez mieszkańców tych osiedli jak i współpracę Rad Osiedli.

Pomysł nr 18

Generalna uwaga - każdy etap powinien być możliwie przejrzysty. Zwłaszcza oszacowanie. Uwagi: 1. Oszacowanie wartości inwestycji powinno się opierać na zasadach określonych w Prawie Zamówień Publicznych - nie zaś na intuicji danej komórki urzędu. Powinna być podana podstawa oszacowania - kosztorys lub oferty - być może należy ten obowiązek złożyć na wnioskodawcę projektu. 2. Należałoby wprowadzić podział budżetu stosując kryterium - S- stosunku liczby mieszkańców w danym osiedlu (lub punktów adresowych)/ilość wszystkich mieszkańców Wrocławia (lub liczba wszystkich punktów adresowych) . $WBO - przewidziana w danym roku kwota na WBO. Kwota Kosiedle (przyporządkowana danemu osiedlu) byłaby : Kosiedle=S*$WBO 3. Należałoby wyeliminować lub zminimalizować liczbę głosów oddawanych z jednego adresu IP - do np 10 utrudni to zbieranie głosów na papierze. 4. Preselekcja złożonych wniosków. Skoro jest weryfikacja formalna to można również przeprowadzić weryfikację jakościową projektu. Na np 30 dni przed głosowaniem odbywałyby się prawybory i do właściwych wyborów weszłyby wnioski zyskujące największe poparcie. Liczba oddanych głosów "straconych" po takim zabiegu będzie mniejsza. 5. Należy wyeliminować z udziału w WBO obszary szkół - uczestnictwo szkół - w WBO to postawienie idei budżetu partycypacyjnego na głowie, wyobraźmy sobie, że Politechnika Wrocławska sobie wymyśli projekt za kilka mln - wiadomo, że wygra. Duża szkoła wygra boisko, zaś mała liczebnie szkoła niepubliczna nie ma na to szans. 6. Zgłaszanie projektów - inicjator projektu - jego dane powinny być udostępnione publicznie za jego zgodą, brak zgody powinien eliminować projekt z weryfikacji. Wnioski potwierdzające zgłoszenie Projektu analalogowo (papierowe) powinny być skanowane i wraz z datownikiem dostępne jako załącznik graficzny na stronie WBO. Wnioski elektroniczne powinny mieć generowany automatycznie adres IP z którego zostały przesłane.

Pomysł nr 19

1. Po trzech latach stosowania WBO wyraźnie widać instrumentalne podejście do budżetu partycypacyjnego. Wrocławski Budżet Obywatelski w tym kształcie jaki mamy powinien zostać przez Osiedla krytycznie oceniony. 2. Zrobił to Poznań wprowadzając zapisy:

  1. „Zniesienie tzw. Zespołu Opiniującego i dopuszczenie pod głosowanie wszystkich projektów, które spełniają kryteria wiążące, takie jak zgodność z kompetencjami gminy czy lokalnym prawem. W ten sposób rozwiane zostaną wątpliwości co do wyboru projektów.
  2. Podział projektów na „ogólnomiejskie” i dzielnicowe*(w przypadku Wrocławia - Osiedlowe). Ma to zwiększyć szanse projektów małych i lokalnych, które w zeszłych edycjach startowały ze znacznie słabszej pozycji.
  3. Ustanowienie limitów na poziomie 2 milionów złotych w przypadku projektów „ogólnomiejskich” i 500 tys. złotych w przypadku projektów dzielnicowych(w przypadku Wrocławia-Osiedlowych). Pozwoli to na zwiększenie liczby pomysłów skierowanych do realizacji.
  4. Dopuszczenie do głosowania wszystkich mieszkańców Poznania, którzy ukończyli 16 rok życia, niezależnie od zameldowania. Zwiększy to frekwencję w ostatecznym głosowaniu i zaktywizuje mieszkańców niezameldowanych.
  5. Poszerzenie kampanii informacyjnej m.in. poprzez różne formuły spotkań i warsztatów, mini-przewodnik oraz profil Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego na Facebooku. Przyczyni się to do lepszego informowania oraz edukacji mieszkańców w zakresie możliwości budżetu obywatelskiego”.

W chwili obecnej mamy taką sytuację, że Urząd Miasta odsyła nasze propozycje do Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego, który promuje  i wspiera duże projekty, wymagające zebrania sporej ilości głosów. To odbiera szanse tych Osiedli, mieszkańców, za którymi nie stoją żadne organizacje pozarządowe lub (ukryty) interes biznesowy.

Link do Poznania

Pomysł nr 20

Szkoły powinny nie brać udziału w WBO. Wypaczają one wyniki WBO, a zarazem staja się wygodną wymówką dla władz miasta na pozbywanie się kolejnych zobowiązań związanych z modernizacja bazy sportowej przy szkołach. 

Pomysł nr 21

Należy wyeliminować szkoły i inne placówki oświatowe ich remonty i modernizacje mają być realizowane w ramach planów miejskich a nie remont WC z WBO!!! Nigdy mała inicjatywa mieszkańców nie wygra ze szkoła kilkuset uczniów z rodzinami Głosowanie po jednym razie na projekt w każdym progu ale nie tak że gdy oddam choć raz głos to w innym progu już nie mogę. 25 mln na WBO 2016 to stanowczo za mało to ochłap dla mieszkańców przy całym budżecie miejskim Podzielić środki na dzielnice Wykorzystać pomysły z WBO przy planowaniu inwestycji miejskich. Brak informacji zwrotnej dla autorów projektów ile zdobyły głosów nawet jeśli nie zostały zakwalifikowane do realizacji, a nie trzeba szukać w jakiś zestawieniach.

Pomysły nr 22

Maślice Wielkie ( ulice: Łukowska, Siedlecka, Białostocka, Biłgorajska, Lubelska- brak placu zabaw dla dzieci, brak nawierzchni ulic, brak chodników, brak oświetlenia ulic, brak oświetlenia przystanku autobusu 101 MPK ( ulica Brodzka przy Lubelskiej ). Na osiedlu tym wybudowano mnóstwo domów i mieszkań, w których zamieszkali młodzi ludzie z dziećmi i pomimo oddanych głosów na projekty WBO 2015 żaden projekt nie będzie realizowany. Na innych osiedlach powstają kolejne boiska i place zabaw, o zmroku jest jasno jak w słoneczny dzień i jeszcze WBO realizuje kolejne projekty.Jadąc z centrum miasta w kierunku Maślic Wielkich zazdroszczę po drodze mieszkańcom każdego osiedla  Mijam między innymi Kozanów.Osiedle to ma mnóstwo placów zabaw a dzięki WBO obok w parku zachodnim zrealizowało dwie plenerowe siłownie, trzy place zabaw, skałki do wspinaczki dla dzieci, "pajęczyna" do wspinania itd.Ulica Pilczycka wspaniale oświetlona a równolegle do niej ok 3 m wzdłuż całego parku linia latarnii, które świecą oświetlając również oświetloną Pilczycką.Po minięciu ulic Królewieckiej wjeżdżąm w ulicę Brodzką, która w ogóle nie ma chodnika i nie jest  oświetlona, A to jest droga do Centrum ETI a do Humanitarium na warsztaty i wystawy dojeżdżają nią dzieci z całego miasta.Dzieci z przystanku autobusowego (Brodzka, Lubelska ) wracają z latarkami do domu. Rodzice spacerują z dziećmi z latarkami. Młodzi ludzie chcąc uprawiać bieganie brną w ciemnościach poprzez kocie łby z kałużami i dopiero w okolicy Królewieckiej mają wrażenie, że to jest Wrocław.Dzieci nie mają tu żadnego placu zabaw, nie ma tu żadnej ławki, żadnego miejsca aby dzieci mogły się integrować, zaprzyjaźnić,Można byłoby na terenie gimnazjum na ulicy Lubelskiej wybudować małym dzieciom chociaż malutki placyk do zabawy.Może w przyszłym roku zasady głosowania na projekty na takich osiedlach jak Maślice Wielkie, o których Wrocław zapomniał byłyby bardziej priorytetowe aby miały szanse na realizację.

Pomysły nr 23

Uważam,że powinny powstać kategorie rekreacja, sport, renowacja podworek, komunikacja itp. Obecny system wspiera tylko tych największych szczególnie jeżeli chodzi o najwyższy próg kwotowy. Mniejsze spolecznosci niemaja szans z dużymi - np. Jak moze konkurować remont podwórka z przebudową zaplecza szkoły skoro target docelowyjest mniejszy. W szkole sama liczebność uczniów wpływa na ilość głosów, natomiast dla mieszkańców małego blokowiska liczba głosów jest ograniczona lokalizacją i ogranicza sie tylko do osób zamieszkujących tenobszar. (czekamy na uzupełnienie zgłoszenia)

Pomysł nr 24

załącznik

Pomysł nr 25

Powinno się ukrócić dominację szkół w WBO. Nie może być tak, że szkoły stawiają dzieciaki przed centrum handlowym, które zbierają podpisy i zgarniają wszystko. Szkoły mają już swój budżet, szkoły oraz tereny szkolne trzeba wyłączyć z projektu

Pomysł nr 26

Wykluczenie z WBO inicjatyw, które winny być inwestycjami własnymi gminy. Jako lider jednego z projektów oraz radny osiedlowy wielokrotnie spotykałem się z opiniami, że przebudowy boisk szkolnych czy remonty chodników to psi obowiązek miasta, zaś WBO winno premiować różnego typu "szaleństwa" wynikające z kreatywności społecnej (przykładem może być plac do parkouru z pierwszej edycji). WBO powinien być przeznaczony na realizację "fanaberii", a nie zastępować władze gminy w utrzymaniu miasta. Skandalem jest ponadto sytuacja, w której argumentem dla nierealizowania np. remontu chodnika jest fakt, iż tożsamy projekt przepadł w głosowaniu. Jednocześnie sądzę, że zasadnym byłoby wydzielenie stosownych budżetów inwestycyjnych i oddanie ich w dyspozycję rad osiedli, gdyż to one najlepiej wiedzą, jakie są bieżące potrzeby mieszkańców i najbardziej palące problemy infrastrukturalne na ich terenie.

Pomysł nr 27

uważam że w ramach WBO każda rada osiedla powinna mieć mozliwość składania wniosków gdyz to własnie ci ludzie wiedzą najlepiej co jest akurat najpilniejsze do zrobienia w danym osiedlu, to do rady osiedla przychodzą mieszkańcy i składaja wnioski.

Pomysł nr 28

Inicjatywy miękkie. Powinna być możliwość zgłoszenia takich projektów do WBO. Podobno w Krakowie można zgłaszać takie projekty.

Pomysł nr 29

Nie wykluczałbym szkół i przedszkoli z możliwości ubiegania się o środki z WBO, z następujących powodów: 1) są to tereny publiczne, a więc z założenia ogólnodostępne. Ponadto są zazwyczaj zlokalizowane w miejscach łatwo dostępnych dla wszystkich. 2) boiska i place zabaw na terenie szkół mogą być eksploatowane w kontrolowany sposób. Szczególnie ważna jest odpowiednia ich konserwacja (sprzątanie, serwisowanie - w każdej szkole jest "Pan Konserwator", który może "coś przykręcić, nasmarować itp" ...) Należy pamiętać, że przy odpowiednim dbaniu o takie boiska, place zabaw ich żywotność znacząco się wydłuża. Ma to wpływ również na bezpieczeństwo dla osób korzystających 3) Teren szkoły zmniejsza ryzyko dewastacji takich terenów. Sugerowałbym, aby takie inwestycję były wyraźnie oznakowane - jako zrealizowane ze środków WBO i dostępne dla wszystkich przez 24h. Można zobowiązać odpowiednimi oświadczeniami, umowami Zarząd Szkół do udostępniania tych terenów dla wszystkich mieszkańców.

Pomysł nr 30

Witam Moja uwaga dotyczy realizacji projektow WBO na terenach jednostek oswiatowych. Z przebiegu ostatniego glosowania wycignalem wnioski poparte iloscia proejktow ktore sa realizowane na terenie szkół- iż szkoły za pomocą WBO znalazły sposób na sfinansowanie własnej infrastruktury. Jednocześnie posiadając dobrze wykształcone struktury orgainzacji takie jak samorzad uczniowski lub rady rodziców oraz wykożystując bezpośrednia zaangażowanie rodziców doprowadzają do inwestycji np w bieżnie do skoków w dal. Dlatego proponuje aby albo zrezygnować z możliwości realizacji projektów na terenach szkolnych lub zaimplementować faktyczną ocenę przydatność danej propozycji (w weryfikacij mozna uzależnić wynik od popularnosc danego sportu, oraz dystans od podobnej infrastruktury - w ten sposób wyjątkowe sporty mogą otrzymać infrastrukurę ale nie w nadmiarowej ilości)

Pomysł nr 31

Witam Kolejna uwaga dotyczy projektów rowerowych: skoro w budżecie miasta na projekt rowerowy przeznaczono wiecej pieniedzy niz na cale WBO to sugerowałbym wykluczyć proponowane projekty rowerowe z budzetu WBO i zintegrowac je z planami miasta w tej kwestii.

 Pomysł nr 32

Wnioskuję za przyjęciem wariantu I - wg powierzchni. Pozostałe warianty są niewłaściwe gdyż nie zapewniają sprawiedliwej konkurencji i nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu potrzeb w stosunku do istniejącej infrastruktury na poszczególnych osiedlach. Obszary o bardzo ubogiej infrastrukturze i bardzo dużych potrzebach, niejednokrotnie o podstawowym znaczeniu, konkurowałyby z osiedlami które posiadają już bogatą infrastrukturę. Warianty II,III,IV i V nie zapewniałyby równej konkurencji pomiędzy małymi i dużymi osiedlami , co powodowałoby jeszcze większe dysproporcje w poszczególnych osiedlach i brak równomiernego rozwoju miasta.

Pomysł nr 33

Proszę o wybranie 1) wariantu podziału miasta na rejony w kolejnych edycjach WBO. Tylko ten wariant zapewnia podział w miarę sprawiedliwy, bo wszystkie warianty według liczby mieszkańców (nota bene liczba mieszkańców na wielu osiedlach bardzo dynamicznie rośnie, co nie do końca widać w danych meldunkowych) powodują, że małe obszary konkurowałyby z bardzo dużymi, gdzie są najczęściej o wiele większe zapóźnienia w infrastrukturze takiej jak: parki, skwery, boiska, a nawet ścieżki rowerowe i chodniki. Np. w wariancie 3) b. duże obszary 4. na zachodzie i 1. na północy z najbardziej zaniedbanymi osiedlami na północnych obrzeżach miałyby mieć takie same środki jak 6. czy 8. gdzie na niewielkim terenie jest b. dobra infrastruktura i jeszcze do tego świetna komunikacja zbiorowa. A w wariancie 4) przy podziale na 14 rejonów dochodzi do jeszcze większej dysproporcji i tak rejon 1. z 6 w większości zaniedbanymi osiedlami miałby być odpowiednikiem rejonów takich jak 5., 12. z 2 osiedlami albo 3. z Wielką Wyspą. Taki podział wywołałby tylko poczucie faworyzowania i tak najbardziej doinwestowanych części miasta. WBO nie powinno dodatkowo utrwalać poczucie nierównego traktowania mieszkańców przez Magistrat. Poza tym podział na 14 rejonów to zbyt małe kwoty na dany rejon. Podział według typów zabudowy jest najgorszy z założenia - na niewielu osiedlach można wyróżnić jeden typ zabudowy, na przedmieściach też są najczęściej nowe osiedla budynków wielorodzinnych i tu mamy znowu ogromny rejon 1. na północy aż z 8 osiedlami i niewielki rejon 8. albo 7. z bardzo dobrą infrastrukturą. Bardzo proszę o przyjęcie kryterium najbardziej obiektywnego i stałego - czyli obszaru. Wszystkie inne będą budzić niezadowolenie mieszkańców różnych osiedli. Na projekty ogólnomiejskie nie powinno być więcej niż 10-15 % całej kwoty. Kwota jest ogólnie zbyt mała. Projekty "rejonowe" powinny być tańsze niż 2 mln. Szkoły i przedszkola nie powinny być remontowane z WBO. Do 2 liderów jednego projektu.

Pomysł nr 34

Uważam, że kwota jest zbyt mała. Ogólnie podział na rejony jest dobry, ale warianty nr II, III i IV są nie do przyjęcia, bo w tych wariantach osiedla na południu Wrocławia i w centrum mają nieporównywalnie mniejsze obszary niż osiedla na północy i zachodzie, gdzie jest najwięcej potrzeb. Płacimy wszędzie takie same podatki, a faworyzowanie Borku czy Biskupina także w WBO w porównaniu z takimi Polanowicami, Widawą, Rędzinem, Świniarami, czy Jerzmanowem, Jarnołtowem byłoby bardzo nie fair. Dzieci na wszystkich osiedlach marzą o porządnym boisku, a na niektórych osiedlach na północy nie mają nawet szkoły, ani parku, a autobusy MPK tylko co 30 minut w szczycie i brak ścieżek rowerowych. W wariancie II - 8 osiedli na północy miałoby być odpowiednikiem np. Krzyków, Borku, Grabiszyna-Grabiszynku i Gaju z bardzo dobrą infrastrukturą i komunikacją. Nie powinna się liczyć liczba ludności tylko dostęp do rekreacji i innych rzeczy, które są wnioskowane w WBO, a chyba jest oczywiste, że w centrum, na południowych osiedlach i dużych blokowiskach typu Gądów, Nowy Dwór, Kozanów, Popowice, Szczepin, Gaj czy też osiedlach na Wielkiej Wyspie sytuacja jest najkorzystniejsza. Proszę o wybór WARIANTU nr I według powierzchni. Ostatni wariant wydaje się sprawiedliwy, ale chyba jednak osiedla powinny leżeć w pobliżu w ramach jednej grupy. Jeśli np. wygra projekt z Brochowa, to mieszkańcy z Bieńkowic będą mieć całkiem blisko i nie będą mieć żalu, że wygrała Widawa. Poza tym trudno ustalić jaka jest faktyczna liczba mieszkańców na nowych osiedlach.

Pomysł nr 35

Więcej pieniędzy przy podziale na rejony. Rejony tylko i wyłącznie według powierzchni - WARIANT NR 1. Podziały według liczby mieszkańców - małe rejony w centrum dostałyby tyle samo co inne bardzo duże rejony. W centrum jest: a) najwięcej parków, skwerów, obiektów sportowych, bibliotek, domów kultury... b) najlepiej zorganizowana komunikacja zbiorowa. Dajmy szanse w WBO także osiedlom na obrzeżach, zwłaszcza na zachodzie i północy - w wariantach według liczby mieszkańców są w bardzo złej sytuacji - kilka rozległych osiedli kontra np. osiedla na Wielkiej Wyspie, gdzie mieszka się najlepiej i te osiedla wygrywały w WBO wielokrotnie. Nie faworyzujmy centrum i południa w WBO!!!! Na obrzeżach mieszka coraz więcej wrocławian, a na deweloperów nie mogą za bardzo liczyć w kwestii infrastruktury. Podział na 10 rejonów a nie na 14! Ogólnomiejskie - takie, które nie mają konkretnej lokalizacji, projekty miękkie. Projekty z lokalizacją dotyczącą dwóch rejonów - byłyby przypisane dwóm rejonom, a nie puli ogólnomiejskich. Okolice Rynku - to rejon ze Starym Miastem, a nie ogólnomiejskie. Bez projektów dotyczących szkół i przedszkoli - dyrektorzy mogą zmieniać zdanie w sprawie ogólnodostępności. Lider powinien konkretnie określić lokalizację najpóźniej na etapie weryfikacji - a nie np. 3 "górki", a potem kończy się na Wzgórzu Andersa jak w WBO 2014, ludzie głosują z okolic tych trzech górek - to cwaniactwo. Maksymalnie 3 głosy.

Pomysł nr 36

Według mojej opinii dobrymi rozwiązaniami wydają się te przedstawione na mapkach nr 1 lub nr 5. W 1 przypadku, przynajmniej w odniesieniu do osiedli Osobowice, Świniary, Lipa i Widawa konkurują one ze sobą po sąsiedzku, chociaż w wypadku wspólnych projektów odległości są zbyt duże po za dwoma ostatnimi, a i liczebność mieszkańców jest stosunkowo różna. Jeśli wziąć pod uwagę liczbę mieszkańców, to mapka nr 5 sprawdziła by się doskonale, jednak nie uzyska się w tym układzie projektów wspólnych. Ale konkurencja w głosowaniu jest sprawiedliwa. Problemy te usiłuje godzić projekt na mapce nr 2, ale i tu stają naprzeciw siebie Leśnica i Żerniki. Reasumując projekty wspólne dotyczyły by bardziej osiedli w centrum i najbliższej okolicy, natomiast osiedla ościenne ze względu na duże odległości między nimi nie będą w stanie skorzystać z tej opcji. Dlatego wydaje się, że najrozsądniejszą będzie wersja nr 5. Dla projektów ogólnomiejskich powinna zostać przeznaczona kwota 10 mln. zł, natomiast 15 mln. należy rozdysponować pomiędzy okręgi, co przy 10 okręgach da średnia kwotę 1,5 mln. zł. I tu jeszcze dylemat, czy każdemu okręgowi po równo?

Pomysł nr 37

Ponieważ projekt zgłoszony przeze mnie i moich sąsiadów wygrał WBO 2015 i jesteśmy już po pierwszych spotkaniach konsultacyjnych. Mam pewną uwagę, projekt został zakwalifikowany do kategorii do 500 tys (kwota potrzebna na realizację 500 tyś zł), jednak na spotkaniu z ZZK oraz przedstawicielami Gminy dowiedzieliśmy się, że na wykonanie tego projektu potrzebne będzie 1 mln 500 tyś. (według osób które byly na terenie na którym ma zostać zrealizowany projekt 500 tyś to kwota zdecydowanie za mała na wykonanie go. Skąd takie niedoszacowanie? Mieszkańcy Wrocławia wybrali projekt do realizacji na zasadach określonych w WBO i w zakresie zawartym w projekcie a nie tylko częściowo lub na częściowym terenie (jak to proponowali przedstawiciele ZZK i Gminy). Może należałoby uniknąć takich sytuacji w przyszłości.

Pomysł nr 38

Witam, podział na rejony to krok w dobrym kierunku, ale pod warunkiem, że na projekty ogólnomiejskie nie będzie zbyt dużej kwoty w stosunku do jednego rejonu. Popieram jedyny w miarę obiektywny i czytelny wariant - wariant nr 1 według powierzchni. Podział według liczby ludności jest niewiarygodny, bo ludzie się teraz często nie meldują, a poza tym liczba mieszkańców na obrzeżach bardzo szybko się zwiększa. Osiedla na peryferiach czułyby się dyskryminowane, gdyby w danej grupie byłoby po 6-7 osiedli, a w innych centralnych po 2-3 i to najlepiej zorganizowanych. WBO powinno dawać szansę na wyrównywanie dysproporcji w dostępie do miejsc rekreacji itp., a nie je pogłębiać. Można w kolejnych latach modyfikować np. formułę głosowania, sposób weryfikowania projektów, zakres projektów, ale nie podział terytorialny, więc podział według powierzchni daje szansę, że ten podział będzie stały. Oczywiście mieszkańcom Gajowic, Gądowa, Biskupina i Sępolna, Grabiszynku i Grabiszyna itp. osiedlom wariant nr 1 może się nie podobać, bo musieliby powalczyć z większą liczbą osiedli, ale te osiedla i tak sobie doskonale radzą w WBO :) Poza tym liczba mieszkańców jest bardzo dynamiczna np. na Brochowie, Klecinie, Ołtaszynie, Krzykach, Wojszycach, Jagodnie, Swojczycach, Polanowicach i Poświętnem, Swojczycach, Lipie Piotrowskiej, Stabłowicach, Maślicach itp. Oczywiście więcej pieniędzy, np. 40-50 mln, bo trudno zrobić coś sensownego przy tych wycenach projektów. I jeszcze jedno projekty nad rzekami!

Pomysł nr 39

Najkorzystniejszy dla mieszkańców Wrocławia jest wariant nr 1 dzielący środki w ramach WBO według powierzchni. Ten wariant podziału daje możliwość w miarę równomiernego nasycenia miasta projektami w ramach WBO i nie faworyzuje osiedli o najlepszej infrastrukturze, jak to jest w wariantach według liczby ludności.

Pomysł nr 40

Wariant podziału miasta na rejony daje możliwość w miarę równomiernego nasycenia miasta projektami w ramach WBO i nie faworyzuje osiedli o najlepszej infrastrukturze, jak to jest w wariantach według liczby ludności.

Pomysł nr 41

Wariant podziału miasta na rejony daje możliwość w miarę równomiernego nasycenia miasta projektami w ramach WBO i nie faworyzuje osiedli o najlepszej infrastrukturze, jak to jest w wariantach według liczby ludności.

Pomysł nr 42 

Witam, 1) Wariant podziału na rejony - zdecydowanie wariant nr 1 według powierzchni, najbardziej sprawiedliwy, osiedla zgrupowane w pobliżu mogą też zawiązywać koalicje; warianty według liczby mieszkańców są nie fair wobec osiedli na północy, zwłaszcza tych najmniejszych i najbardziej zaniedbanych; podobnie według typów zabudowy - dziwne kryterium nieprzystające do rzeczywistości, na bardzo wielu osiedlach jest zabudowa mieszana. 2) Liczba głosów do oddania najwyżej 3, żeby silne środowiska nie zawłaszczyły całej puli. 3) Projekty o konkretnej lokalizacji - wskazanie działek dla wszystkich liderów obligatoryjnie, na etapie weryfikacji wymóg, a nie albo albo - chcemy wiedzieć na co głosujemy. 4) Maksymalnie 2 progi kwotowe i maksymalnie 1,5 mln. 5) Sprawiedliwe lokalizowanie warsztatów WBO, np. rotacyjnie w kolejnych edycjach, a nie faworyzowanie tych samych i tak silnych osiedli, np. Oporowa czy Biskupina-Sępolna. 6) Większa pula pieniędzy. 7) Startowanie z realizacją projektów dotyczących zieleni trochę wcześniej niż późną jesienią, jak w tym roku, pogoda może być mniej sprzyjająca. 8) Szkoły nie powinny być modernizowane z puli WBO. 9) Proszę się obawiać o brak pomysłów w WBO, jak zabraknie miejsc na realizację inwestycyjnych, będzie można dołożyć miękkie. 10) Ogólnomiejskie- wykraczające poza rejon i bez konkretnej lokalizacji, przykład - remont zabytkowego tramwaju. Okolice Rynku to też konkretna lokalizacja w danym rejonie. 11) Zasady znane już wcześniej i podział puli znany już przed zgłaszaniem wniosków. 12) Oddawanie głosów na dowolne projekty z różnych rejonów, progów. 13) Taka sama kwota dla każdego rejonu. 14) Możliwość osobistej konsultacji na etapie weryfikacji projektów z kompetentnym urzędnikiem 15) Nieusuwanie z opisu zakresu projektu dostępnego na stronie WBO w uzasadnieniu lidera fragmentów, które w czasie tzw. konsultacji jakiś urzędnik uznał za niemieszczące się w zakresie - od tego są komentarze UMW.

Pomysł nr 43

- Absolutnie jestem przeciw głosowaniu na NIE, to mogłoby być narzędziem niszczenia "konkurencji" przez dobrze zorganizowane grupy, a WBO powinno generować pozytywną energię. Jest tak dużo czasu od ogłoszenia listy projektów do głosowania, że osoby niezadowolone powinny przedstawić negatywy w komentarzach pod projektami. - Bardziej wiarygodne szacowanie kosztów przez jednostki miejskie, a nie trochę "z kapelusza", jak obecnie na etapie konsultacji. Daje to wrażenie "uwalania" niektórych projektów i dawania forów innym. Może to błędne wrażenie, ale podważanie wycen liderów niepoparte żadną konkretną analizą budzi wątpliwości. - Podział na rejony - jak najbardziej, tylko takie kwoty, żeby dało się zrealizować chociaż przysłowiowe boisko, a więc nie ograniczanie projektów lokalnych tylko do 500 tys. zł. - Jedyny, moim zdaniem, sensowny podział to podział 1) według powierzchni. Niezadowoleni będą zawsze, ale ten podział powinien generować stosunkowo mało niezadowolenia na najmniejszych osiedlach i tych najbardziej niedoinwestowanych. Takie same kwoty na każdy rejon. Najbardziej jasne kryterium. - Projekty szkolne demoralizują dzieci - znane są przypadki zbierania peseli na oceny. - Projekty, które nie przeszły w głosowaniu, często z ogromną liczbą głosów miały "nie przepadać", tymczasem niektórzy urzędnicy twierdzą, że coś nie powstanie, bo projekt "przegrał" w WBO. Niekiedy inne oszacowanie kosztów i ten sam projekt by przeszedł w innym progu. Dobry wynik w głosowaniu to jednak sukces projektu, nawet jak nie został zrealizowany. Jeżeli jakiś projekt w kolejnych edycjach ma dobre wyniki powinien mieć szansę na realizację ze zwykłego budżetu inwestycyjnego

Pomysł nr 44

moim zdaniem wariant nr 1. Ten wariant podziału daje możliwość w miarę równomiernego nasycenia miasta projektami w ramach WBO i nie faworyzuje osiedli o najlepszej infrastrukturze, jak to jest w wariantach według liczby ludności.

Pomysł nr 45

Podział na rejony jest dobrym krokiem w daniu szansy na bardziej równomierne zlokalizowanie projektów. Jednak wszystkie warianty podziału wg liczby mieszkańców tylko utrwalają negatywne tendencje. Proszę o zamieszczenie mapy, która pokazałaby lokalizację projektów z trzech edycji, z innym zaznaczeniem lub pominięciem projektów z najniższego progu w WBO 2014, kiedy każdy projekt w tym progu przeszedł, nawet 11 głosami. Najmniejsze osiedla na obrzeżach mają najmniejszą siłę przebicia, a to że mieszka tu mniej mieszkańców nie powinno się przekładać na WYKLUCZENIE ich z dostępu do rekreacji - podstawowej bazy sportowej, chociaż niewielkiego parku, ścieżek rowerowych, czy choćby chodników. Niestety jest takich miejsc bardzo dużo we Wrocławiu i próby mieszkańców oraz Rad Osiedli minimalizowania tych zaniedbań poprzez inwestycje miejskie kończą się często od lat niepowodzeniami. Dlatego przekazanie na pule rejonowe bardzo małych kwot byłoby tylko iluzją i żartem z postulatów podziału WBO na rejony. Przykład: do WBO 2015 zgłosiłam projekty chodników niezbędnych dla BEZPIECZEŃSTWA pieszych na swoim osiedlu, niestety chodnik o dł. 200 m został oszacowany przez Miasto na 400 tys. zł, nie zgodzono się na moje prośby, aby w projekcie mógł być odcinek krótszy do 150 tys. zł. Podobnie projekty boiska wielofunkcyjnego (wymiary do ręcznej) w edycjach 2014 i 2015 weryfikowano do najwyższego progu. Czy takie boisko jest potrzebne? - ponad 2300 głosów chyba świadczy o tym, że tak. Jednak pomysły, aby na jeden rejon była kwota do 500 tys. zł powodowałyby, że nadal mieszkańcy mojego osiedla nie mieliby żadnych szans na takie boisko, ani nawet na chodnik, po którym mogliby bezpiecznie iść. Podział na więcej osiedli np. 50 tak, ale pod warunkiem, że w każdym rejonie będzie kwota, za którą da się zrobić coś sensownego. I wtedy też podział wg powierzchni - osiedle Leśnica nie jest równe Bieńkowicom. Dane demograficzne w tab. obok map nie oddają stanu faktycznego.

Pomysł nr 46

1) podział budżetu na progi powinien następować nie na podstawie ilości projektów w każdym progu, a sumy ich budżetów 2) coś trzeba zrobić z hegemonią szkół, które zawłaszczyły WBO 3) podział powinien nastąpić (jeżeli ma być wprowadzony) to tak aby osiedla w jednej grupie się do siebie stykały. najlepiej żeby były podobne charakterem do siebie, a jeżeli się nie da to aby liczba mieszkańców była podobna 4) obiekty powstałe w ramach Budżetu Obywatelskiego powinny być dostępne cały czas dla wszystkich mieszkańców 5) możliwość dogłosywania. często osoby najpierw głosują na 1 projekt, a później chcą na kolejne ale już nie mogą 6) dopuszczenie pod głosowanie wszystkich projektów, które spełniają kryteria wiążące, takie jak zgodność z kompetencjami gminy czy lokalnym prawem. W ten sposób rozwiane zostaną wątpliwości co do wyboru projektów 7) klarowniejsze metody oszacowania. po wycenie powinno być napisane co i ile kosztowało w projekcie aby lider wiedział co powinien zmienić, a nie suchy wynik

Pomysł nr 47

Witam, w sprawie podziału WBO na rejony, myślę że podział Wrocławia wg. powierzchni jest najlepszy bo pozwoli na jednorodne rozmieszczenie projektów na mapie. Przeważnie są to projekty coś ulepszające i w ten sposób poprawa pojawiała się w każdym miejscu, a nie tylko w centrum.

Pomysł nr 48

Witam, Generalnie bardzo podoba mi się pomysł podziału Wrocławia na rejony, spowoduje to bardziej harmonijny rozkład środków inwestyzyjnych. Z przedstawionych propozycji - najbardziej podoba mi się jedynka (mieszkam na Osobowicach - mało mieszkańców, ale dużo gości z innych części miasta, szukających oddechu i rekraacji). Niezła jest też 5, ale osiedla z jednej puli bywaja rozsiane i ciężej będzie o współpracę. 2, 3 i 4 to trochę dotychczasowy model ("duży" może "więcej"), tyle że w mniejszej skali.

Pomysł nr 49

Wyposażenie szkół w odpowiednią infrastrukturę należy do zadań miasta, a nie budżetu obywatelskiego. Projekty powinny uwzględniać potrzeby wszystkich mieszkańców, a nie tylko wąskiej grupy uczniów danej szkoły.

Pomysł nr 50

Środki przeznaczone na inicjatywy obywatelskie w ramach WBO nie powinny zastępować wydatków obowiązkowych miasta np na modernizację boisk i terenów szkolnych i przedszkolnych. Wypacza to idee WBO.

Pomysł nr 51

Pieniądze z WBO nie powinny być przeznaczane na realizację inwestycji szkolnych. Moim zdaniem jest to sprzeczne z ideą budżetu obywatelskiego. Mieszkańcy nieposiadający dzieci w wieku szkolnym czy też osoby starsze w ogóle nie skorzystają z tych inwestycji, podobnie dzieci uczęszczające do szkół, które nie otrzymały "dotacji" na rozbudowę zaplecza sportowego. Te inwestycje powinny być finansowane z budżetu miasta. Wyniki tegorocznego WBO bardzo mnie rozczarowały, wręcz zszokowały. Ilość rodziców, dziadków, cioć i wujków, którzy mogą głosować na projekty szkolne jest tak duża, że może WBO2016 bez glosowania przeznaczmy na szkoły. Szkoda pieniędzy miasta na organizowanie głosowania i kampanię informacyjną.

Pomysł nr 52

W ramach budżetu obywatelskiego nie powinny startować inicjatywy mieszkańców na równi z placówkami oświatowymi - nigdy nie będą miały równych szans (głosy zbierane przez całe szkoły - uczniów i rodziców), a przez to ciekawe i wartościowe pomysły mieszkańców, mające ułatwić nam życie codzienne będą przegrywać z boiskami, które przecież powinny być finansowane w innym trybie.

Pomysł nr 53

Dzień dobry. Szanowni Państwo uważam, że powinna zostać ograniczona dostępność środków z BO dla szkół. Projekty poza szkolne mają małe szanse w świetle "zorganizowania" szkół. Np. na Nowym Dworze uczniowie opanowali całe osiedle i zbierali podpisy... i wygrali boisko dla szkoły. Opcjonalnie szkoły powinny otrzymywać tylko taki procent środków jaki udostępnią dany obiekt "Obywatelom".

Pomysł nr 54

Jestem za propozycją nr 1 - podział stosownie do powierzchni a nie liczby mieszkańców.

Pomysł nr 55

Zgadzam się z opiniami, że należy wykluczyć z projektu szkoły oraz przedszkola. Rozumiem, że będą z nich korzystać nie tylko uczniowie, ale te instytucje powinny być finansowane z budżetu miasta, a pieniądze zostać wydane dla wszystkich mieszkańców. W przyszłym roku instytucje te złożą jeszcze więcej projektów i kompletnie zdominują WBO i się z tego zrobi Wrocławski Budżet Przedszkolno Szkolny.

Pomysł nr 56

Szkoły i kościoły nie są równym rywalem w walce o głosy, w zestawieniu z inicjatywami obywatelskimi, czy projektami wywodzącymi się z małych i średnich organizacji pozarządowych. Ksiądz z ambony ma nieporównanie większą siłę oddziaływania, niż inicjatywy nastawione na bardzo lokalne zadania, albo inicjatywy organizacji nastawionych na kwestie niszowe. Szkoły - praktyka pokazuje, że jeden, nawet niepełnoletni uczeń, to przynajmniej dwa głosy - rodziców. A są jeszcze dziadkowie i pozostali krewni. Poza tym wszystkim - szkoły są tak czy inaczej finansowane z budżetu samorządu. Jeśli by WBO miał także służyć celom kultury, sztuki, inicjatyw społecznych, to nie może się skupiać na realizacji zadań, które gmina tak czy inaczej musi realizować (chodniki, boiska, skwery przy kościołach).

Pomysł nr 57

Róg ul. Trzebnickiej i wybrzeże Józefa Conrada-Korzeniowskiego W tym miejscu marzy mi się boisko do kosza (nie wymiarowe,patrz na Promenady Wr.) z ogrodzeniem(ekrany) z elementami roślinnymi(krzewy,drzewa,żywopłot (inwencja architekta:) plus kilka ławek,drzewa,latarnie, wc dla psów, stół do ping ponga, urządzenia typu "siłownia na powietrzu"albo huśtawki,równoważnia. projekt zostawiam władzą miasta lub park albo parking

Pomysł nr 58

W akcji "budżet obywatelski" nie powinny brać udziału szkoły. Mają nieporównywalnie więcej możliwości pozyskiwania głosów w porównaniu do pomysłów innych podmiotów.

Pomysł nr 59

Dzień dobry, Chciałbym odnieść się do propozycji podziału Wrocławia na rejony. Najbardziej sprawiedliwe wydają mi się te, w których małe osiedla nie będą musiały konkurować o głosy z mieszkańcami dużych osiedli, gdzie są zwykle na z góry straconej pozycji. A zatem podoba mi się propozycja nr 5. Propozycja nr 1 podziału pod względem terytorialnym też jest godna rozważenia.

Pomysł nr 60

1. podział miasta na 10-16 rejonów z kwotą ok. 1,5 mln na rejon plus ok. 4-5 mln na projekty ogólnomiejskie. 2. projekt ogólnomiejski to taki który dotyczy więcej niż jednego rejonu. 3. ograniczenie ale nie zabronienie szkołom zgłaszania projektów. 4. podział miasta nie jest specjalnie istotny, każdy podział będzie lepszy niż to, co mamy dzisiaj.

Pomysł nr 61

A może podział proponowany na mapie nr 1 można zmodyfikować [zwiększyć/zmniejszyć] tak, aby poruszanie się między poszczególnymi osiedlami w ramach jednego rejonu było łatwiejsze? Dodaktowo w każdym rejonie powinny zostać zachowane jakieś progi kwotowe które pozwolą na realizację projektów małych i dużych. Projekt mały zawsze przegra z dużym, jeśli będą w jednym worku.

Pomysł nr 62

Proszę o rezygnację z blokowania głosów na te same progi kwotowe. Zmiana wprowadzona w tym roku spowodowała dużą konkurencję między lokalnymi liderami, którzy zamiast się wspierać (jak to było rok temu) zaczęli się unikać i np.osobno roznosić ulotki itp. Dodam, że m.in. w tym upatruję słaby wynik Rowerowego Wrocławia któremu nagle odeszło 1/3 potencjalnych chętnych do współpracy (i to dużych) jak i innych projektów w porównaniu do szkół, bo te ostatnie nie musiały z nikim współpracować i się organizować - same w sobie stanowią potężne organizacje.

Pomysł nr 63

Dobrze było by, aby potrzeby szkół i przedszkoli były zaspokajane niezależnie od WBO. Więcej - najpierw powinny być sfinansowane potrzeby instytucji oświatowych i innych istotnych dla miasta, a potem dopiero określona ilość środków, która może być przeznaczona na WBO. To co finansować, powinno być domeną głównie struktur samorządowych - od najniższych do najwyższych ( w skali miasta). Jeśli ktoś ma jakieś pomysły, to niech angażuje się w działalność samorządów, różnych szczebli, a tym samym podda się ocenie wyborów i weźmie osobistą odpowiedzialność za swoją publiczną działalność. Myślę, że działanie w ramach WBO, to działanie zbiorowe, które daje możliwość ukrycia się głosujących, a tym samym wzięcia odpowiedzialności za swoją decyzję. Oczywiste jest dla mnie to, że potrzeby szkół i przedszkoli mogą być finansowane z WBO. Beneficjentami będą dzieci, a czasami również i inni obywatele. Sam głosowałem, aby z WBO sfinansować chyba wymianę okien w przedszkolu na Biskupinie (moje dziecko chodziło do innego). Dzieci mają prawo przebywać w ciepłym przedszkolu, a poza tym ogrzewanie pomieszczeń z nieszczelnymi oknami kosztuje więcej. To nie dzieci są winne, że miasto ma - w mojej ocenie złe priorytety - (stadion, zdjęcia aktorki, igrzyska sportów nieolimpijskich). Widziałem jak panie z przedszkola, do którego chodziło moje dziecko, od dyrektorki do pani sprzątaczki czy kucharki, "stawały na głowie" aby przedszkole dobrze funkcjonowało, za niewielkie stawki przeznaczona na utrzymanie. Reasumując - jeśli rodzice się organizują i umieją pozyskać środki, nawet z WBO, to dobrze.

Pomysł nr 64

Popieram mapę nr 5 Osiedli Wrocławia. Żadne łączenia nie są potrzebne, tylko wprowadzenie podstawowych zasad budżetu obywatelskiego: 1. przyznanie puli budżetowe Osiedlom Wrocławia (Rady Osiedli Wrocławia), na wzór Łodzi, 2.publiczna dyskusja pomiędzy mieszkańcami danego Osiedla , 3. dialog pomiędzy mieszkańcami, tworzący podstawę do współpracy z urzędnikami i "technikami", w której pomocniczą rolę pełnią rady osiedli, NGO oraz nieformalne grupy społeczne

Pomysł nr 65

TAK - dla projektów zlokalizowanych przy szkołach. W rzeczywistości są to jedyne tereny osiedlowe, gminne, ogólnodostępne, na ktorych może być infrastruktura sportowa lub plac zabaw. Obecna nagonka w prasie na to, że wygrały tereny przy szkołach odbiera chęci do dalszych działań rzeszy społeczników=mieszkańców osiedla, na którym znajduje się szkoła. Proszę uświadamiać dziennikarzy, którzy piszą artykuły zatytuowane:"WBO - nie dla szkół, żądają mieszkańcy" (e-Wyborcza z dn.30.11.15), że liderzy tych projektów szkolnych to często mieszkańcy, a nie dyrektorzy szkoł, a o sukcesie projektów zdecydowali świadomie mieszkańcy Wrocławia oddając na nie swój głos. Beneficjentami są młodzi i starsi mieszkańcy osiedla. Boiska najcześciej i najliczniej są wykorzystywane popołudniami, jest to podstawowa aktywna forma spędzania czasu wolnego na osiedlu. Sukces tych projektów pokazuje jak są potrzebne takie miejsca i świetnie, że mieszkańcy mogą je wskazać poprzez udział w budżecie obywatelskim.

Pomysł nr 67

TAK dla projektów osiedlowych, ogolnodostęnych zlokalizowanych przy szkołach

Pomysł nr 68

W mojej ocenie jak najbardziej szkoły i przedszkola powinny brać udział w kolejnych głosowaniach. Sam czynnie uprawiam sport i wiem jak bardzo brakuje np. boisk we Wrocławiu. Niestety jeżeli chodzi o Wrocław tylko tereny przy szkole nadają się na realizację tego typu obiektów. Ciężko pewnie było by zorganizować działkę w centrum miasta na której można by wybudować boisko, czy plac zabaw dla dzieci (oczywiście poza parkami). A teren ten przynajmniej w mojej okolicy jest ogólnie dostępny i wykorzystywany przez całą lokalną społeczność.

Pomysł nr 69

Uwazam, ze jezeli mialby zostac zmieniony system zbierania glosow wbo, to nie mozna skreslac niezbędnych projektów osiedlowych, ogolnodostęnych zlokalizowanych przy szkołach, poniewaz przy malych osiadlach, nie ma mozliwosci zebrania wystarczajacej ilosci glosow we wlasnym gronie. Nie mozna zabronic babci, czy tez cioci glosowania na projekty dzieciakow z ich rodzin. Do tego szkoly nie maja srodkow na poprawe lub stworzenie swoich obiektow sportowych czy rekreacyjnych. Zmiana w glosowaniu powinna dotyczyc mozliwosci oddawania glosu na trzy rozne projekty ale w osobnych glosowaniach.

Pomysł nr 70

WBO powinno być w pełni obywatelskie i dawać możliwość zrealizowania pomysłów oddolnych, których urzędnicy nie dostrzegliby ze swojego piedestału, dlatego NIE dla modernizacji placówek edukacyjnych z WBO - takie potrzeby są zdiagnozowane i powinny być realizowane przez Magistrat. Przewaga organizacyjna szkół zniechęca zwykłych mieszkańców. Rodzice głosują na projekty szkolne, chociaż czasami woleliby wybrać coś innego, ale dzieci dostają oceny, punkty lub pochwały za zdobywanie głosów. Mniejsze osiedla, te najbardziej niedostrzegane przez Magistrat i mniejsze grupy powinny mieć szansę na przebicie się w WBO. WBO to wszak tylko niewielki okruch z budżetu inwestycyjnego miasta, dlatego podział na rejony bez dyskryminowania osiedli z mniejszą liczbą (według oficjalnych statystyk) ludności - wariant 1), ewentualnie 5), ale z RÓWNĄ PULĄ dla wszystkich rejonów. Może być podział na więcej rejonów, ale tylko przy większym budżecie WBO, na jeden rejon minimum 3-5 mln. Najwyżej 2-3 głosy, ale bez przypisywania progom, bo więcej głosów, to zawłaszczanie WBO przez silne środowiska. Dajmy trochę radości z WBO też tym mniejszym. Bardziej wiarygodne szacowanie kosztorysów przez jednostki miejskie na etapie konsultacji, jeśli podważa się wyceny przygotowane przez liderów. Mniejszy % na opracowanie dokumentacji! Jednakowe traktowanie wszystkich projektów, jeden projekt może być np. etapowany, a dokładnie taki sam w innej lokalizacji - nie? Od tych decyzji i szacowania kosztów zależy b. często sukces projektu. To nie fair. Lokalizacja projektu powinna być ściśle określona - to często decydujące przy oddawaniu głosów. "ostateczny zakres zostanie ustalony z liderem dopiero na etapie opracowywania dokumentacji" - za tą formułą kryje się często zrobienie tylko niewielkiej część projektu, a głosujemy na całość. Różnice nie powinny być tak duże, a weryfikacja wnikliwsza. Bez głosów "ujemnych". Próg 100 głosów. Do 2 progów.

Pomysł nr 71

Pomysł z wyeliminowaniem możliwości udziału szkół w WBO jest najwyraźniej wynikiem niezrozumienia mechanizmu prowadzącego do zgłoszenia projektu. Zgłaszającym projekt, co do zasady nie jest szkoła, ale obywatele, którzy chcą osiągnąć efekt w postaci ulepszenia warunków nauki dzieci w danej placówce, stwarzając przy tym możliwość korzystania z powstałej infrastruktury wszystkim mieszkańcom Wrocławia - tereny szkolne są ogólnodostępne. Nie jest również prawdą, że szkoły jako organizacje mają lepszy punkt wyjścia do przeprowadzenia akcji promocyjnej - jak wskazują dostępne na stronie WBO badania - głównym źródłem głosów są sąsiedzi i rodzina - każdy z nas ma do nich dostęp. Pytanie tylko czy proponowany przez niego projekt jest na tyle atrakcyjny aby skłonić głosujących do oddania na niego głosu. Poza tym angażowanie dzieci do aktywności społecznej i pokazywanie im, że przynosi to wymierne korzyści stanowi podwaliny pod przyszłą działalność obywatelską, rezygnowanie z tego w imię "sprawiedliwego" startu dla wszystkich projektów jest nieporozumieniem. Zasady są jasne i uczciwe - ten kto zbierze najwięcej głosów może zrealizować swój projekt, bo najwięcej spośród mieszkańców Wrocławia chciało realizacji tego projektu tzn. uznało że jest on potrzebny. Nie ma w tym nic nieuczciwego. Uczniowie i ich rodzice to przecież też obywatele. W przyszłym roku warto byłoby się zastanowić nad stworzeniem możliwości oddawania głosów w każdej kategorii kwotowej oddzielnie, bo łączenie wszystkich razem powoduje często marnowanie głosów.

Pomysł nr 72

Proponuję wprowadzić system do podziału środków, w którym głównym wskaźnikiem byłby współczynnik ilości oddanych głosów do ilości mieszkańców w ramach osiedla. Ale miasto musiałoby posiąść wiedzę o faktycznej ilości mieszkańców, w przeciwnym razie ten współczynnik będzie niemiarodajny. Pokaże to zaangażowanie mieszkańców poszczególnych osiedli w rozwój lokalnych małych ojczyzn, a tym samym na ile dana inwestycja jest popierania przez mieszkańców danego osiedla. Takie rozwiązanie pozwoli małym osiedlom konkurować z dużymi.

Pomysł nr 73

Dzień dobry! Uważam, że głosując powinno się mieć prawo do wyboru trzech projektów bez względu na wartość. Nie rozumiem, dlaczego nie można zagłosować np. na trzy projekty z pierwszego progu kwotowego? Obywatel powinien mieć wybór według przydatności projektu, a nie według jego szacunkowej wartości. Popieram wnioski dotyczące wyłączenia z WBO szkół, przedszkoli, ścieżek rowerowych na rzecz podwórek, skwerów i wnętrz międzyblokowych.

Pomysł nr 74

Uważam, że warto uwzględniać szkoły w WBO, gdyż tereny wokół szkół są wykorzystywane przez całe lokalne społeczności.

Pomysł nr 75

Bardzo mi się podoba pomysł WBO szczególnie wspieranie projektów dla dobra dzieci

Pomysł nr 76

Popieram wyrównywanie szans w głosowaniu, bo to może generować aktywność różnych środowisk, nie tylko związanych z Radami Osiedli, placówkami edukacyjnymi czy organizacjami pozarządowymi. Obecnie wiadomo, że mimo jednego lidera w większości są to de facto RO, radni miejscy, szkoły, przedszkola, ruchy miejskie, także deweloperzy. Trochę trudniej przebić się w głosowaniu np. grupom sąsiedzkim. Narzędzia służące temu to moim zdaniem: 1) Podział na rejony z równymi pulami, według powierzchni, z sąsiadującymi osiedlami. 2) Nieprzeznaczanie na pulę ogólnomiejskich większej kwoty niż na 1-2 rejony, aby dać szansę na zagłosowanie na inicjatywę ponadlokalną, ale aby jednak promować także lokalne działania i integrowanie się lokalnych społeczności. 3) Ściśle określone kryteria uznania projektu za ogólnomiejski. 4) Ograniczenie liczby oddawanych głosów, ale bez ograniczania, że ma to być tylko jeden głos na dany próg kwotowy, np. 2-3 głosy na rejonowe, 1 na ogólnomiejskie lub bez tego podziału. 5) Zachowanie wymogu uzyskania minimalnej liczby głosów - 100 głosów to całkiem dobry wymóg. 6) Przy tak niewielkiej kwocie na WBO powinno się dać szansę na realizację większej liczbie pomysłów wykraczających poza standardowe obowiązki Gminy Wrocław, którymi jest remontowanie bazy sportowej szkół. Proponuję opracowanie zestawienia kwotowego, które pokazałoby kategorie projektów realizowanych - jaki % pieniędzy w poszczególnych edycjach pochłonęły projekty edukacyjne, zieleń, sportowo-rekreacyjne poza edukacją, drogowo-chodnikowe, rowerowe , inne a także wartość projektów poddanych głosowaniu według tych kategorii. Proszę o opublikowanie na tej stronie także uwag wysłanych mailowo na adres budżetu obywatelskiego.

Pomysł nr 77

Głosowałam na projekt budowy chodnika, gdyż codziennie idę do przystanku przez 100 metrów polną ścieżką w środku Wrocławia. Zbudowanie boiska lub parku rekreacyjnego w innej dzielnicy nie zmieni mojej codziennej niewygody. Proponuję uwzględniać wyniki projektów odrębnie dla każdego osiedla (dzielnicy) oraz oddzielnie dla całego Wrocławia i realizować je w każdej dzielnicy. Skala potrzeb jest w wielu dzielnicach bardzo duża. Może powinna powstać mapa bubli infrastuktury miejskiej Wrocławia, aby brakujące elementy, takie jak chodniki, oświetlenie, pobocza itp., lub uporządkowanie zapuszczonych terenów zielonych (bez wycinania drzew) zacząć realizować w sposób planowy, wykonując zwycięskie projekty z budżetu obywatelskiego lub uwzględniając je w budżecie miasta.

Pomysł nr 78

Dzien dobry, Moim zdaniem z WBO powinny zostać wyłączone szkoły. Budżet obywatelski powinien służyć wszystkim obywatelom, a nie tylko wybranej grupie (społeczności szkolnej). Szkoły mają znaczną przewagę w zbieraniu głosów: do tego są mobilizowani nauczyciele, rodzice i uczniowie. Dzieciaki zbierają podpisy pod Biedronką albo na pl. Grunwaldzkim. Inne projekty nie mają szans w starciu z ogromną placówką!!! Nie twierdzę, że takie inwestycje są niepotrzebne czy bezwartościowe, ale obowiązek wyposażania i remontowania szkół należy do miasta!!! Pokrywanie kosztów z WBO jest łataniem budżetu miejskiego - miasto i tak musiałoby to zrobić. Podobnie jest z remontami ulic.... Takie projekty powinny być wyłączone z WBO.

Pomysł nr 79

Mam postulat, aby głosować można było do 3 razy a nie jak było dotąd -oddanie głosu na 1 z projektów bez zaznaczenia od razu pozostałych 2 projektów wykluczało już późniejsze oddanie głosu na 2 projekty.

Pomysł nr 80

Proponuję inny sposób dzielenie kwot pieniężnych na dane pule kwotowe. W 2015 zastosowano sposób, gdzie pieniądze w poszczególnych progach kwotowych były rozdysponowane proporcjonalnie do ilości projektów. Skutkowało to tym że była duża pula zrealizowanych projektów małych (do 150 tys.) a jedynie dwa i pół projektu w puli do 2 mln. Proponuje wydzielanie środków ze względu na "zrównoważony współczynnik sukcesu" (success rate). Chodzi o to by szansa na wygraną w każdym progu była taka sama. W tym roku zrównoważony współczynnik wybiłby około 5,25% (przy budżecie 25 mln 6,5%). środki niepodzielone przechodziły by do progu do 150 tys. Liczba zrealizowanych projektów wynosiła by 17 (do 150tys.), 11 (do 500 tys.), 6 (do 2 mln). Suma zrealizowanych projektów była by mniejsza, ale za to realizowane były by projekty z większa ilością głosów. Teraz projekt z 500 głosami przechodzi a te z ponad 8000 tysiącami już nie. Powinna zmaleć frustracja z oddania "przegranego głosu". Wzrośnie liczba realizowanych "dużych" projektów, projektów które mają znaczący wpływ na jakość życia mieszkańców. Przy takim podziale środków nie będzie już istotne w jakim progu będzie startować projekt - bo w każdym progu będą podobne szanse na wygraną. Jeśli będą państwo zainteresowani rozwiązaniem - chętnie podam dokładne obliczenia i metodę obliczania zrównoważonego współczynnika sukcesu.

Pomysł nr 81

Do czasu zakończenia przez Prokuraturę Wrocław Stare Miasto wyjaśnienia zaistniałego problemu fałszerstw poprzez wykorzystywania nie swoich danych osobowych w głosowaniu na projekty WBO projekty w których to wystąpiło powinny być wycofane z planów i przygotowań do realizacji. Dotyczy to między innymi projektu nr 136 (11303 glosy) nr 618 (14733 głosy) oraz 749 (4477 głosów). Przy tych projektach z całą pewnością były fałszerstwa. Czy przy innych nie wiem.

Pomysł nr 82

Uważam, że w poczet projektów trzeciego progu nie powinny być wliczane projekty lokalne. Trzeci próg to szansa dla mieszkańców miasta na realny wpływ na całokształt naszego miasta, która jest marnowana przez szkoły i krótkowzroczność małych społeczności, agresywnie lobbujących swoje rozwiązania i opierających je na egoizmie głosujących. Ponadto z projektów WBO powinny być CAŁKOWICIE wykluczone szkoły, które na wiele sposobów mają nieuczciwą przewagę nad innymi projektami.

Pomysł nr 83

Uważam, że w głosowaniu WBO nie powinny brać udziału projekty dotyczące szkół, przedszkoli itp. Budowa chodnika przy szkole, remont boiska, zapewnienie często podstawowego sprzętu czy wybudowanie sali gimnastycznej nie mogą być elementem budżetu obywatelskiego, bo potrzeby takie wynikają tylko i wyłącznie ze złego gospodarowania miasta i nierealizowania przez miasto zobowiązań w zakresie zapewniania dzieciom właściwych warunków w szkole. Trzeba też pamiętać, że projekty "szkolne" z samej natury mają przewagę nad projektami stricte "obywatelskimi" - łatwiej np. zwolnić z lekcji klasę dzieciaków, by na Rynku kwestowała i zbierała głosy na swój projekt, niż zdobyć zwolenników, którzy zrobią to samo w ramach swojego wolnego czasu.

Pomysł nr 84

Uważam że należy realizować WBO dla projektów osiedlowych, ogólnodostęnych zlokalizowanych przy szkołach, to mieszkańcy osiedla zglaszaja projekt a nie szkoły, lokalna społeczność angażuje sie w te projekty i je popiera co jest wyrażone w wynikach WBO 2015, to sa inicjatywy mieszkańcow które cieszą sie duzym poparciem i służa wszystkim. Jak najbardziej kontynuujmy takie inicjatywy.

Pomysł nr 85

Nie rozumiem głosów o ograniczenie inwestycji w boiska przy szkołach. Uważam, że boiska przy szkołach są ogólnodostępne. Można sobie policzyć ile godzin w roku zajmuje szkoła, a ile inni. W szkole uczą się dzieci mieszkańców Wrocławia. A budżet obywatelski to tylko możliwość wyboru na co zostanie wydana część pieniędzy miejskich. Jeśli gmina zdecyduje, że z innej puli, nie z tych WBO, to zabraknie na WBO. 25mln na następne WBO jest kosztem inwestycji między innymi w szkoły. Poza tym, jeśli zbuduje się boisko przy szkole to za rok przecież nie będzie drugi raz tam budować następnego boiska, a społeczność lokalna będzie mogła zagłosować na inny ciekawy projekt.

Pomysł nr 86

1, Zamiast kategoryzować według progów kwotowych należ opisać zasięg projektu (ile osób korzystać będzie z pieniędzy zainwestowanych w dany projekt) 2. Boiska są bardzo dobra inwestycją i należy popierać ich budowę, a szkoły to bardzo dobre miejsca na miejskie inwestycje również z puli WBO - jestem za 3. Jak najmniej podziału na obszary - to nie jest dobry pomysł aby dzielić mieszkańców na osiedla lub dzielnice. Dzisiaj mieszkam tu jutro gdzie indziej. Po co rzucać kości niezgody. Lepiej jest promować projekty które łączą społeczności lokalne i zamiast wprowadzać konkurencję między osiedlami należ zachęcać do promocji i łączenia się w koalicje.

 Pomysł nr 87

Uważam, że szkoły nie powinny brać udziału w WBO. Powinno dopisać do regulaminu zasadę "fair play". Zdarzało się, że podpisy zbierano długo przed rozpoczęciem głosowania. Przykład opisany w prasie: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/8169238,dzieci-ze-szkoly-sportowej-blagaja-o-boisko,id,t.html

Pomysł nr 88

1. Oczywiście, że boiska przy szkołach jak najbardziej powinny być dopuszczone do WBO. Im więcej boisk tym lepiej. Z WBO powinny być finansowane również projekty basenów przy szkołach, które są dostępne po 15, w dni wolne od nauki i wakacje. Przecież większość czasu boiska przy szkołach są dostępne dla ogółu. Jeśli boiska nie to dlaczego drogi, ścieżki rowerowe, kanalizacje, parki to też są inwestycje, które powinny być finansowane z budżetu miasta/gminy. 2. Wycofać zapis o głosowaniu na 3 projekty, ale każdy z innej puli. To nic nie daje. Natomiast wprowadzić zapis o tym, że realizowane będą 3 projekty powyżej 500 tys. 25 od 100 do 500 tys. i reszta na małe. 3. Umożliwić głosowanie na raty. 4. Nie wprowadzać podziału na dzielnice. Mieszkańcy sami powinni decydować, które projekty maja być finansowane z WBO. Co to znaczy, że małe społeczności są w gorszej sytuacji, bo nie mogą konkurować z dużymi osiedlami. Czy Kozanów, Psie Pole, Stare Miasto wygrały? Nie. Wygrywają projekty, które znajdują poparcie wśród mieszkańców całego Wrocławia. W tym roku należało podać kod pocztowy, więc urząd zna jaki był rozrzut terytorialny poparcia poszczególnych projektów w głosowaniu on-line. Nie powinniśmy popierać działań, które doprowadzą do tego, że administracja, a nie mieszkańcy będą decydować, o tym, gdzie i ile pieniędzy będzie do dyspozycji - to zaprzeczenie idei partycypacji i budżetów obywatelskich.

Pomysł nr 89

Moim zdaniem szkoły, jako instytucje budżetowe nie powinny korzystać z dodatkowego budżetu obywatelskiego. WBO powinien służyć poprawianiu jakości życia mieszkańców Wrocławia, poprzez inwestowanie w przestrzenie ogólnie dostępne, a boiska szkolne są dostępne tylko dla uczniów szkół, w czasie roku szkolnego. Ponadto WBO powinien stwarzać możliwości na pozyskanie środków mieszkańcom, którzy nie mogą pozyskać alternatywnych środków z budżetu miasta czy ministerstwa.

Pomysł nr 90

Uwaga nr 1. Wyeliminować placówki oświatowe - mają swoje odrębne budżety - w tym na inwestycje i remonty. nr 2 - małe projekty podzielić zgodnie z podziałem na terytorium rad osiedli

Pomysł nr 91

1. NIE - dla podziału na rejony - mieszkańcy decydują na co chcą przeznaczyć pieniądze z miejskiego budżetu 2. NIE - dla centralnego sterowania WBO - mieszkańcy decydują na co chcą przeznaczyć pieniądze z miejskiego budżetu 3. TAK - dla swobody obywatelskiej i aktywności społecznej - mieszkańcy decydują na co chcą przeznaczyć pieniądze z miejskiego budżetu 4. TAK - dla wolności wyboru bez ograniczeń 5. NIE - dla oszczerstw i pomawiania (dotyczy "pomysł nr 81")

Pomysł nr 92

Witam, z mojej perspektywy najtrudniejszym elementem przy składaniu projektu projektów jest jego sensowna wycena. Myślę, że niewielu ze zgłaszających ma doświadczenie przy budżetowaniu tak dużych inwestycji. Może warto by było w czasie spotkań konsultacyjnych przed WBO udzielać pomocy przy takich wycenach?

Pomysł nr 93

1) przeznaczenie konkretnej puli dla kazdego z osiedli 2) w puli projektow 'ogolnomiejskich' zastosowac kategorie *niepelnosprawni/piesi/rowerzysci **zielen miejska *** infrastruktura sportowe ****inne 3) wylaczenie z konkursu placowek oswiatowych, urzedow, itp --> przeznaczenie wiekszosci srodkow WBO 2015 dla szkol to skandal w mojej opinii. Watpie aby szkoly udostepnily swoje nowe hale sportowe bezplatnie wszystkim chetnym :P pozdrawiam i licze na poytywne zmiany w 2016.

Pomysł nr 94

Mam pomysł aby w rejonie ulic ze starymi kamienicami powstało więcej klombów z drzewami takimi jak na ul katedralnej idąc do katedry, to rozświetli i unowocześni te ulice np. w rejonie Nadodrza (ul. Paulińska, Rostafińskiego, Rydygiera, Jagiellończyka, itp). Tam też powinny powstać jednokierunkowe ulice (Jagiellończyka) ponieważ przejechanie w 2 kierunkach niejednokrotnie graniczy z cudem, tworzą się korki.

Pomysł nr 95

TAK dla podziału na rejony według najprostszego kryterium - powierzchni, np. osiedle, na którym są Las Pilczycki, Osobowicki, Wyspa Opatowicka itp. mogą służyć rekreacyjnie nie tylko mieszkańcom zameldowanym w pobliżu, a poza tym dane meldunkowe są bardzo niewiarygodne. Z braku podziału na rejony albo podziału według liczby mieszkańców mogą się cieszyć tylko najsilniejsze środowiska, te słabsze z każdą edycją miałyby mniejsze szanse - widać to na przykładzie dominacji szkół na dużych osiedlach od pierwszej edycji po tegoroczną. Podział na rejony wcale nie antagonizuje, bardziej antagonizuje brak podziału, bo daje poczucie zwyciężania głównie tych samych osiedli, zwłaszcza w wyższych progach. Rejony nie wykluczają współpracy wewnątrz rejonu ani między projektami z różnych rejonów. Dają poczucie równiejszych szans, im więcej rejonów tym lepiej, ale z odpowiednim budżetem. TAK dla budżetu w każdym rejonie pozwalającym na realizację przynajmniej 4 projektów, aby cała pula nie mogła być skonsumowana przez jedno środowisko, np. jedno najsilniejsze w rejonie osiedle. NIE dla głosów ujemnych. TAK dla minimalnej liczby głosów. TAK dla bardziej transparentnej weryfikacji projektów - proszę o informację, jaka jednostka i kto personalnie weryfikował projekt. Teraz oceny merytoryczne i kosztorysowe budzą wiele wątpliwości. TAK dla dwóch progów kwotowych i ewentualnie jednym wyższym dla projektów ogólnomiejskich. TAK dla 3 głosów na dowolne projekty z różnych progów kwotowych. NIE dla zbierania PESELi przez dzieci pod sklepami itp., to nie jest uczenie aktywności obywatelskiej, ale uczenie mobingu i wygrywania za wszelką cenę, nawet łamania zasad. Dzieci mogą z dorosłymi promować projekt, ale nie powinny zbierać danych osobowych! To nieładnie, że środowiska związane ze szkołami do tego zachęcają. To jest budżet obywatelski, więc nie zamieniajmy go w realizację podstawowych i tak planowanych zadań gminy.

Pomysł nr 96

Dlaczego na boiska przy szkołach nie, a dla dróg i rowerzystów tak, dla zieleni tak na to też są pieniądze w budżecie miejskim. Na każdą z tych inwestycji są pieniądze w budżecie miejskim i wszystkie powinny być z nich finansowane, ale nie starcza na wszystkie na raz więc idea jest taka, że mieszkańcy w drodze głosowania (konsultacji) wypowiadają się na co dziś, a na co później. Skoro potrzeby związane z budową boisk przy szkołach jest dla mieszkańców istotne to dlaczego przeciwnicy chcą tego zabronić. Niech zdobędą poparcie szkół dla swoich projektów. Zresztą to duże uproszczenie, że boisko to szkoła. Przecież nikt nie zamyka boiska na klucz i po 14 lub w soboty, niedziel, święta i wakacje i ferie. Dzieci to też mieszkańcy miasta, ich rodzice głosują na boiska, bo wiedzą, że to najlepiej zainwestowane pieniądze. Proszę sprawdzić ile pieniędzy miasto przeznaczyło na inwestycje i remonty szkół, a ile na poprawę infrastruktury drogowej, ścieżki rowerowe, oznakowania itp. Zakaz głosowania na poprawę infrastruktury sportowej w mieście to dyskryminacja dużej części społeczności, a ostanie konsultacje pokazują jakie są potrzeby w tym zakresie. Adwersarzy proszę, aby najpierw policzyli ile pieniędzy z WBO poszło na sport, a ile na inne inwestycje, bo demonizują ten temat zamiast proponować sposoby zaangażowania większej liczby mieszkańców. Jest masa ludzi, którzy nie głosowali i tu proszę szukać poparcia dla swoich projektów, a nie wprowadzać zakazy.

Pomysł nr 97

1. Więcej miejsc do składania głosów papierowych np. w Rynku, w centrach handlowych, również w szkołach - po to aby zwiększyć ilość głosów w tej chwili frekwencja jest niska (choć rośnie z roku na rok) i decyduje większość mniejszości. 2. W tym roku okazało się, że w CH BOREK nie mogłem oddać głosu na inny projekt niż te które miały tam wyłączność - uważam to za skandal, że ktoś rości sobie prawa do takiego miejsca i nie ma tam możliwości oddania głosu na dowolny projekt. Dla mnie to sytuacja dziwna i wypacza całą akcję konsultacji. Tak nie może być. 3. Zbyt mało informacji o WBO. Należy to dużo bardziej propagować i robić w każdy weekend dużo punktów, w których można zapoznać się z projektami i oddać głos. 4. Umożliwić informowanie (reklamowanie) projektów wcześniej, aby zainteresować większą ilość mieszkańców do oddania głosu wtedy kiedy przyjdzie na to czas.

Pomysł nr 98/99

Dzień dobry, Bardzo się cieszę z podziału na rejony i bardzo liczę na to, że pula na projekty rejonowe nie będzie mniejsza niż 70-80%. Jestem za podziałem za rejony według powierzchni, daje to znacznie większą szansę na partycypację różnych środowisk niż podział na 3 progi kwotowe. Jestem za dwoma progami do 300 tys. i 1,5 mln. Nie ilość powinna być miarą sukcesu, ale coraz mniejsza liczba projektów świadczących o nierealizowaniu zadań Gminy ze zwykłego budżetu, tj. modernizacja placówek oświatowych, budowa dróg, chodników, czy porządkowanie terenu. Czekam na takie WBO kiedy będziemy zgłaszać już tylko projekty uatrakcyjniające przestrzeń i służące integracji społecznej, w tym projekty miękkie, bo wszystkie dziurawe chodniki i rowy melioracyjne zamiast chodników poznikają z naszego Miasta, ale droga do tego daleka. Dlatego dajmy szansę także małym społecznościom, m.in. przez ograniczenie liczby głosów, ale na różne progi. Ponadto, jeśli mają być nadal warsztaty, to na innych osiedlach dla odmiany, ale chyba lepiej te środki spożytkować na zwiększenie puli na inwestycje.

Pomysł nr 100

Uważam, że WBO jest świetnym przedsięwzięciem - dzięki niemu miasto realizuje sprawy, często zaniedbane, które są bliskie sercom i potrzebom obywateli i na których mieszkańcom zależy. Wszystkie projekty są ogólnodostępne czyli dla wszystkich. Jest to też okazja aby wykazać się prospołecznym działaniem i zaangażować w sprawy okolicy.

Pomysł nr 101

1. Powiększenie całości środków WBO, 2. uwzględnienie w budżecie miejskim tych propozycji WBO, które otrzymały powyżej określonej liczby głosów, ale nie zostały sfinansowane w ramach WBO

Pomysł nr 102

Zdecydowanie nie powinny w WBO uczestniczyć szkoły i przedszkola: boisko szkolne to podstawowe wyposażenie szkoły, który miasto powinno zapewniać z budżetu, a czy boisko jest ogólnodostępne można sprawdzić próbując rozegrać mecz w trakcie WF-u... WBO traci na obywatelskości kiedy "zwykły" lider konkurować musi z dyrektorami szkół z ich możliwością promocji projektu przez darmową pracę rzeszy rodziców i dzieci. Udział dzieci w zbieraniu danych osobowych często podczas zajęć lekcyjnych również budzi kontrowersje. Zdecydowanie należy zwiększyć wpływ Rad Osiedla, które są jednostkami niepopularnymi także dlatego, że nie mogą rozporządzać budżetem na inwestycje na terenie danego osiedla. Karty zadań inwestycyjnych są tylko pobożnymi życzeniami, gdyby rad dysponowały budżetem choć na małą część inwestycji w nich zawartych, nie byłoby dyskusji o sensie istnienia rad. Jeżeli można podzielić pulę WBO na wydzielone obszary, można także podzielić część budżetu na osiedla.

Pomysł nr 103

jeśli szkoły nie mogą startować w WBO, to ni powinny też startować projekty rowerowe, sportowe i jeszze kilka innych, za którymi stoją lub mogą stać zintegrowane grupy, którym łatwo jest pozyskać głosy. Tylko wtedy co nam w WBO pozostanie?

Pomysł nr 104

Zdecydowanie nie powinny w WBO uczestniczyć szkoły i przedszkola: boisko szkolne to podstawowe wyposażenie szkoły, który miasto powinno zapewniać z budżetu, a czy boisko jest ogólnodostępne można sprawdzić próbując rozegrać mecz w trakcie WF-u... WBO traci na obywatelskości kiedy "zwykły" lider konkurować musi z dyrektorami szkół z ich możliwością promocji projektu przez darmową pracę rzeszy rodziców i dzieci. Udział dzieci w zbieraniu danych osobowych często podczas zajęć lekcyjnych również budzi kontrowersje. Zdecydowanie należy zwiększyć wpływ Rad Osiedla, które są jednostkami niepopularnymi także dlatego, że nie mogą rozporządzać budżetem na inwestycje na terenie danego osiedla. Karty zadań inwestycyjnych są tylko pobożnymi życzeniami, gdyby rad dysponowały budżetem choć na małą część inwestycji w nich zawartych, nie byłoby dyskusji o sensie istnienia rad. Jeżeli można podzielić pulę WBO na wydzielone obszary, można także podzielić część budżetu na osiedla.

Pomysł nr 105

jeśli szkoły nie mogą startować w WBO, to ni powinny też startować projekty rowerowe, sportowe i jeszze kilka innych, za którymi stoją lub mogą stać zintegrowane grupy, którym łatwo jest pozyskać głosy. Tylko wtedy co nam w WBO pozostanie?

Pomysł nr 106

1. Szersza akcja informacyjna WBO2016 2. Zwiększenie liczby miejsc, w których można oddać głos 3. Umożliwienie głosowania na dowolne projekty bez podziału na małe, średnie i duże oraz bez podziału na dzielnice lub osiedla Jestem gorącym zwolennikiem partycypacji społecznej w podejmowaniu decyzji jakie inwestycje mają być finansowane z miejskiej kasy. Uważam, że nie można wprowadzać ograniczeń w dostępie do możliwości decydowania o wydatkowaniu publicznych środków poprzez wprowadzanie zakazów dla przedszkoli i szkół. Zwłaszcza, że takie projekty służą nam wszystkim nie tylko szkołom. Są ogólnodostępne poza godzinami funkcjonowania szkół. Jeżeli szkoły miałyby boiska budować za swoje pieniądze to mogłyby je zamknąć na klucz (tak jak są zamykane budynki lub stadion miejski) i nie mielibyśmy dostępu do boisk. Szkoły i tak ze swoich budżetów utrzymują takie obiekty, dbają o nie i czasami monitorują.

Pomysł nr 107

Niezbędne jest wspieranie projektów osiedlowych, ogolnodostępnych zlokalizowanych przy szkołach. Dzięki temu moje dzieciaki mają super boisko. Z chęcią spędzają czas na dworze a nie przed komputerem. Jak najwięcej projektów osiedlowych.

Pomysł nr 108

Projekty realizowane przt szkołach/przedszkolach powinny brać udział w WBO. Takie projekty asymilują społeczności lokalne - większość głosów pochodzi z rejonu danej placówki

Pomysł nr 109

Moim zdaniem byłoby bardziej sprawiedliwie rozdzielić projekty w taki sposób, żeby w każdym roku na każdym osiedlu wygrywał chociaż jeden projekt. To znaczy, żeby każde osiedle mogło coś zyskać. Wiadomo, że w demokracji wygrywają silniejsi i więksi, a osiedla takie jak np. m.in. Lipa Piotrowska czy Kuźniki nie zyskują nic.

Pomysł nr 110

Nie dla szkół i przedszkoli nie dlatego, że za innymi projektami też mogą stać grupy zorganizowane, ale dlatego że w walkę o projekty, a pośrednio dobry nabór do szkół często włącza się dzieci, nie do końca etycznymi metodami - i presja ze strony szkół oraz przedszkoli bywa tak duża, że trudno oddać głos na inny projekt mając dziecko. Proszę nie opowiadać bajek, że wszystkie pomysły mają jednakowe szanse na pozyskanie głosów, gdy dzieciom się każe zdobywać głosy lub ustawia stanowisko do głosowania na wejściu do szkoły. I to niby tylko oddolne inicjatywy lokalnych społeczności poparte entuzjastycznie przez kilka-kilkanaście tysięcy osób? Wielu z nas ma dzieci albo też pracuje w placówkach edukacyjnych, więc nie da się tego ukryć. Jestem za dobrą bazą sportową przy szkołach, ale nie kosztem manipulowania dziećmi. Dzieci kiedyś skończą szkołę i może jednak ich rodzice w ramach WBO woleliby zagłosować na coś, co nie miałoby żadnych szans na powstanie poza WBO, a o bazę sportową szkół powinni zabiegać ich dyrektorzy.

Pomysł nr 111

w sprawie projektów np. dofinansowania szkolnych boisk itd - popieram wszelkie objawy obywatelskiej aktywności i widziałem osoby nie pracujące w szkole które zorganizowały calą akcje-przygotowały projekt - wręcz musiały przekonywać dyrekcje i nauczycieli by wystartować z projektem. Potem dzieci i rodzice angażowali mieszkancow i osiągali wspólny cel- jak widać również wygrali nawieksza ilość glosow! to jest swietna lekcja obywatelska! dzieci, młodzież i dorośli -popieram - mimo ze sam niestety w tym roku nie oddałem głosu - mam coś do nadrobienia...

Pomysł nr 112

Nazwa projektu w WBO powinna prawidłowo, jednoznacznie i bez wprowadzania w bład określać dany projekt. Przykładem nazwy wprowadzającej w błąd nazwy jest np. projekt "Ogrody Edukacyjne" gdzie - po przeczytaniu opisu projektu okazuje się, że ani nie ma tam edukacji ani ogrodów a jedynie zagospodarowanie przestrzeni przy budynku mieszkalnym służące niewielkiej grupie mieszkańców.

Pomysł nr 113

Warto wprowadzić weryfikację głosowania przez internet poprzez otrzymanie kodu sms. Powinno to wyeliminować nieuczciwe zachowania, czyli głosowanie za pomocą zdobytych wcześniej (nawet przy innej okazji) numerów PESEL. Na jeden numer komórki powinno być dopuszczone 2, 3 kody weryfikujące max (powiedzmy, że może się zdarzyć sytuacja, gdzie nie wszyscy w rodzinie mają telefony komórkowe i głosuje więcej niż jedna osoba na jeden numer). System musi być, oczywiście, szczelny i pamiętać wszystkie numery, na które już wysyłał kody weryfikujące. Strach przed niższym zainteresowaniem BO przez takie "utrudnienia" nie powinien być decydujący przy podejmowaniu decyzji. Mieszkańcy, którzy biorą w BO udział, poświęcają swój czas, chcą mieć gwarancję, że proces ten jest uczciwy i przejrzysty. Również przydałaby się weryfikacja głosów papierowych. Najlepiej, aby wrzucać je nie do urny, a przynosić do urzędu do wyznaczonego okienka. Wtedy osoba obsługująca będzie mogła sprawdzić, czy po pierwsze na karcie niczego nie brakuje, a po drugie, czy np. nie wygląda, iż własnoręczne podpisy są wykonane przez jedną osobę (a przyniosła x kart). Takie okienko mogłoby w jeden dzień w tygodniu być dłużej otwarte, np. do 17.

ZGŁOSZENIA, KTÓRE WPŁYNĘŁY NA ADRES [email protected]

Pomysł nr 114

Bardzo proszę o wybranie wariantu nr 1, który zakłada podział na 10 rejonów według powierzchni, bo daje szansę na w miarę równomierne nasycenie miasta inwestycjami w ramach WBO, także na osiedlach na obrzeżach. Daje też szansę na w miarę stały podział. Pozwala również na tworzenie lokalnych koalicji np. osiedli o mniejszej liczbie mieszkańców, a o to też chodzi w WBO. Chociaż te rejony dosyć różnią się powierzchnią, to jednak są najbardziej zbliżone.

 Moja uwaga jest taka, że liczba ludności podawana we wszystkich tabelach nie oddaje rzeczywistej liczby mieszkańców - nie uwzględnia faktycznej liczby mieszkańców na osiedlach najbardziej rozwijających się - dane Biura Rozwoju Wrocławia są zupełnie inne (np. na Lipie Piotrowskiej już mieszkało w 2014 r. według BRW tylko na nowym osiedlu (Kminkowa) ponad 2 tys. mieszkańców, a liczba mieszkańców już się zwiększyła - prezentacja prof. T. Ossowicza na Forum Mieszkalnictwa, np. s. 11

http://www.wroclaw.pl/files/_/obszary-rozwoju-konsultacje-tomasz-ossowicz.pdf

 Takie dane są bardzo krzywdzące dla mieszkańców osiedli na obrzeżach we wszystkich wariantach podziału według liczby mieszkańców. Podział według liczby ludności faworyzuje rejony o największym nasyceniu infrastrukturą, dlatego jest niesprawiedliwy. Na osiedlach na obrzeżach, na których jest najczęściej najgorsza infrastruktura, od chodnikowo-rowerowej, po rekreacyjno-sportową, brakuje też szkół z bazą sportową, a stare części osiedli bywają bardzo zaniedbane. Jednocześnie te obszary miasta nie są uwzględniane w programach rewaloryzacji osiedli. Brak podstawowych inwestycji na obrzeżach i faworyzowanie nawet w WBO centrum i dużych osiedli jest niezgodny m.in. z Wrocławską Polityką Mobilności.

 Dlatego nie popieram wariantów z podziałem według liczby ludności, także tego ostatniego, w którym moje osiedle Lipa Piotrowska mogłaby mieć największe szanse w grupie, ale już Bieńkowice byłyby w trudnej sytuacji.

 Podział na 14 rejonów dodatkowo powoduje, że kwoty na poszczególne rejony byłyby jeszcze mniejsze.

Uważam za najgorszy wariant podziału według typów zabudowy, bo jest najbardziej sztuczny - przykład osiedla Karłowice-Różanka, poza tym ma wady wskazane przy wariancie podziału według liczby ludności.

 Poza tym, po raz kolejny zabiorę głos w dyskusji na temat tego co lokalne, a co ogólnomiejskie.Moim zdaniem - jeśli coś jest zlokalizowane k. Rynku to jest lokalne, a ogólnomiejskie to np. remont tramwaju lub "Fredrusia", inaczej prawie wszystko można by uznać za ogólnomiejskie, np. strzelnicę w Lesie Osobowickim, ścieżkę wzdłuż wałów, boisko służące Word Games itp. Kryterium powinna być lokalizacja, a nie beneficjenci.

Przy podziale na rejony można by ewentualnie uznać za ogólnomiejskie projekty wykraczające lokalizacyjnie poza jeden rejon.

 Jestem zdecydowanie przeciw pozytywnej weryfikacji projektów, które nie mają konkretnej lokalizacji - to nieuczciwe wobec głosujących (np. boiska na kilku osiedlach za 800 tys. zł, chociaż wiadomo, że uda się zbudować jedno albo najwyżej dwa).

Pomysł nr 115

Najbardziej odpowiednim wg mnie byłby podział nr 1:Podział Wrocławia na 10 okręgów o zbliżonej powierzchni. Ewentualnie podział ostatni.Podział Wrocławia na grupy osiedli.

Pomysł nr 116

Dzień dobry,

W odniesieniu do artykułu „Propozycja podziału Wrocławia na rejony w ramach WBO 2016” zamieszczonym w portalu www.wrocław.pl pragnę poinformować, że zdecydowanie popieram pomysł podziału Wrocławia na rejony w ramach WBO 2016.

Uważam, że najsensowniejszym z proponowanych w ww. artykule wariantów jest wariant pierwszy, czyli podział Wrocławia na 10 okręgów o zbliżonej powierzchni. Ten wariant umożliwi mniej więcej równomierne rozłożenie projektów w ramach WBO na terenie miasta. Dzięki temu unikniemy sytuacji, w której znacząca większość projektów zostanie zlokalizowana w obszarach o najwyższej gęstości zaludnienia, w których i tak lokalizowanych jest najwięcej inwestycji i w których nie brak od dawna podstawowej infrastruktury, takiej jak chodniki.

Sądzę, że wybór wariantu nr 1 ułatwi zrównoważony rozwój miasta i umożliwi mieszkańcom nowo powstających zespołów mieszkaniowych oraz peryferyjnych osiedli przedstawienie swoich potrzeb w zakresie niezbędnej infrastruktury, a także pozwoli wpływać im na kierunki rozwoju najbliższej okolicy.

Reasumując, wnoszę o wprowadzenie do regulaminu WBO 2016 podziału Wrocławia na okręgi zgodnie z wariantem nr 1, czyli podział Wrocławia na 10 okręgów o zbliżonej powierzchni.

Pomysł nr 117

  1. Należy wykluczyć z projektów WBO inwestycje w infrastrukturę szkolną.

Z tak dobrze zorganizowanym systemem pozyskiwania danych przez dzieci i młodzież/pl. handlowe, tramwaje, autobusy/ nie poradzi sobie żaden lider.

Poza tym dzieci nierzadko czynią to” namolnie prosząc o pesel”, bez pytania obwieszając ulotkami bramy mieszkalne Wspólnot i SM.

Obiekty szkolne iluzorycznie są dostępne dla wszystkich. Zatem ich finansowanie powinno odbywać się z innej kwoty budżetowej.

  1. Należy zakończyć hipokryzję w działaniu Biura ds. Partycypacji: samorządy osiedli nie mogą być miejscami zbierania kart papierowych głosowania bo narusza to tajemnicę, a jednocześnie ogłasza się publicznie, że do COM arkusze, zebrane od osób głosujących, mogą przywozić zbiorowo anonimowe /przypadkowe ?/  osoby. 

Zatem siedziby Samorządów Osiedli powinny mieć prawo organizować punkty zbierania arkuszy papierowych. Dla starszej generacji ludności byłoby to istotnym usprawnieniem.

  1. Samorządy Osiedli powinni obligatoryjnie brać udział w opiniowaniu projektów do WBO.
  2. Wszystkie projekty powinny być podzielone na tzw ogólne/miejskie/; pula do np. 2 mln. zł. i osiedlowe; pula np. 300-500 tys. O realizacji tych ostatnich powinna być wiążąca opinia danego Samorządu Osiedla. On najlepiej zna miejscowe potrzeby.
  3. Należy wykluczyć aktualną zasadę, że na trzy projekty trzeba głosować łącznie.

Dopuścić głosowanie rozłożone w czasie na różne projekty.

  1. Celowo jest ograniczyć liczbę głosów z jednego adresu IP; np do10/na dwie rodziny/. Inaczej głosowanie traci walor autentyczności wyboru.

Pomysł nr 118

  1. Więcej kasy. Kwota we Wrocławskim Budżecie Obywatelskim jest, nie oszukujmy się, za niska. Liczba przegranych projektów jest ogromna, łączna kwota, na jaką opiewają projekty, również, więc 25 milionów złotych jest kwotą niewspółmierną do potrzeb. W pełni rozumiem trzy rzeczy: (1) że mamy demokrację przedstawicielską, (2) że to nie rozwiązuje wszystkich problemów, (3) to nie państwo powinni być adresatem tego wniosku, a prezydent Dutkiewicz. Jednak właśnie ten problem uważam za fundamentalny, o czym zresztą dyskutowaliśmy swego czasu na łamach Gazety Wyborczej. Bez znacznego zwiększenia puli środków, wiele problemów pozostanie nierozwiązanych. Rozumiem, że kwota np. 100 mln oznaczałaby, że Rafał Dutkiewicz musiałby podzielić się władzą. Dokładnie o to mi chodzi i mówię wprost: chciałbym, żeby pan prezydent bardziej podzielił się władzą z mieszkańcami. Inne miasta zwiększają kwoty BO odważniej, a ja życzyłbym mieszkańcom i sobie, żeby Wrocław był krajowym liderem partycypacji. Większa kwota tego nie gwarantuje, ale przybliża nas do tego celu.
  1. Świadomie głosujący mieszkańcy. Moim zdaniem zbyt wiele głosów oddawanych jest tylko na jeden projekt. Szczególnie problematyczne jest to w przypadku głosów papierowych lub papierowych, które stały się elektronicznymi (słynna pani dyrektor szkoły). Wskazuje to, że część mieszkańców nie mogła dokonać świadomego wyboru, być może była proszona po prostu o „podpis poparcia” pod boiskiem czy placem zabaw. Pan Bartłomiej Świerczewski mówił w MWW, że podobna sytuacja miała miejsce rok temu z projektem #269 – wątpię, żeby sytuacja była analogiczna. Przeprowadzając rok temu uliczne konsultacje społeczne, gdzie przekonywaliśmy wrocławian do tego, żeby w mieście powstało więcej infrastruktury rowerowej, zbieraliśmy też głosy na #400 i #384, których sukcesy w dużej mierze wynikają właśnie z głosów papierowych. Być może wielu wrocławian rok temu oddało głos elektroniczny tylko na #269, ale to inna sytuacja, bo przynajmniej byli świadomi możliwości głosowania również na inne projekty.

Wnioskuję też o poprawę formularza internetowego – jeśli ktoś wybierze mniej niż maksymalną liczbę projektów, powinno pojawiać się powiadomienie, że dana osoba ma do oddania jeszcze n głosów wraz z uzasadnieniem, dlaczego to ważne.

  1. Więcej głosów na jedną osobę. Choć wielu mieszkańców głosowało w tym roku tylko na jeden projekt, uważam, że trzy głosy to zdecydowanie za mało. Przy tak olbrzymiej liczbie projektów nie było, moim zdaniem, mieszkańca, który głosowałby w pełni świadomie i byliby w pełni usatysfakcjonowani ze swojego wyboru. Więcej głosów do oddania zachęci wrocławian do bardziej świadomego uczestnictwa. Uważam, że odsetek głosów oddanych tylko na jeden projekt będzie mniejszy, bo zmarnowanie 4 głosów jest gorsze niż zmarnowanie 2.
  1. Weryfikacja. Wracam do tego tematu, co wynika częściowo z poprzedniego punktu. Miasto chwali się liczbą oddanych głosów (i w sumie dobrze), ale ile z nich zostało oddanych w pełni świadomie? Co jest lepsze: 200.000 głosów, z czego 80% oddane jest na skutek konkretnej prośby („zagłosuj na #N”) czy powiedzmy 50.000 głosów, wszystkie od mieszkańców, którzy choć częściowo zapoznali się z listą projektów? Na to pytanie nie znajduję jednoznacznej odpowiedzi, choć prawdziwej partycypacji nie zbudujemy w oparciu o to pierwsze. Dlatego rozwiązaniem mogłaby być weryfikacja mailowa (mam świadomość niedoskonałości tego rozwiązania) oraz zasada, że głos papierowy należy oddać osobiście. Inne argumenty to oczywiście nadużycia, czy historie o zbieraniu listy nazwisk i peseli na ulicy zamiast głosów papierowych.
  1. Transparentność procesu opiniowania. Wciąż zdarza się, niestety, że opinie UM o projektach mają umiarkowany sens. Liderzy nie dostają uzasadnienia przy zmienionych kwotach projektu (nawet jeśli te są wcześniej konsultowane z urzędnikami), niektóre projekty są odrzucane mimo, że w dokumentach strategicznych miasta nie ma podstaw do takich decyzji, uzasadnienia często są enigmatyczne i pozbawione argumentów. Sugeruję podanie do publicznej wiadomości nazwiska opiniującego urzędnika, a w przypadkach spornych, gdy po pierwszej turze opiniowania lider ma zastrzeżenia, sprawa powinna być rozpatrywana w maksymalnie transparentny sposób.
  1. Wizja rozwoju WBO. Długofalowy cel WBO nie jest do końca jasny. Co jest głównym konkretnym celem i jak weryfikowana będzie jego realizacja? WBO ma rosnąć, ale w jakim tempie? Jaka powinna być kwota za 5 lat? Jaką rolę powinien pełnić docelowo? To bardzo ważne pytania, a chyba trochę o nich zapominamy. Nieustannie twierdzę, że im więcej decyzji w rękach mieszkańców tym lepiej. W szczególności, moim zdaniem wrocławianie spokojnie mogliby decydować o całym budżecie inwestycyjnym, niekoniecznie w formie budżetu obywatelskiego, odnoszę się raczej do partycypacji. Wizja jest ważna, bo buduje zaufanie, zwiększa zainteresowanie mieszkańców, wpływa pozytywnie na partycypację, tłumaczy o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi.
  1. Szkoły. Nie popieram tego, żeby wykluczyć projekty związane z infrastrukturą na terenie szkół. Jest to jednak bardzo problematyczne. Komunikat, który dostali dyrektorzy wrocławskich szkół w tym roku jest prosty: chcesz boiska – zagoń uczniów i rodziców do roboty. Ryzykujemy tym, że WBO zostanie jeszcze bardziej zdominowany przez szkoły, a wiadomo przecież, że nie o to chodzi. Wrocław nie widział jeszcze sojuszu szkół (przypadek Łodzi), a jest to realne w przyszłym roku, kiedy dojdą projekty ogólnomiejskie (można zakładać, że będzie ich mniej niż tych lokalnych, więc łatwiej będzie o wygraną). Przeciwdziałać dominacji szkół może wspomniane wcześniej bardziej świadome oddawanie głosów. Jeśli jednak takie projekty przejdą do realizacji, jeszcze bardziej powinni państwo naciskać na to, żeby bez żadnych wyjątków były dostępne dla wszystkich mieszkańców.
  1. Podział na rejony. Popieram, choć samą dyskusję na temat tego, jak dokładnie to zrobić, uważam za umiarkowanie istotną i moim zdaniem decyzję śmiało mogłaby podjąć Rada ds. WBO (oczywiście przy przedstawieniu odpowiednich argumentów i transparentności procesu podejmowania decyzji, czyli np. wyników głosowania na radzie, udostępnienia protokołu z posiedzenia itp.). Ważniejszy dla mnie jest podział środków i zasady dotyczące klasyfikacji rejonowej projektów.

Jaka kwota powinna znaleźć się w puli ogólnomiejskiej? Trudno wskazać jednoznacznie, szczególnie przy tak małej kwocie WBO. Zgłaszam tylko dwie uwagi: po pierwsze, kwota powinna być określona odgórnie, czyli nie powinna wynikać np. z liczby projektów w danej puli/rejonie, bo to rodzi ryzyko, że mogłaby ona być mniejsza niż maksymalna kwota na jeden projekt (takie właśnie ryzyko było w tym roku). Po drugie, decyzja o tym, czy projekt jest lokalny czy ogólnomiejski, nie powinna należeć tylko do lidera projektu (proponuję wspólną decyzję lidera i urzędu, przy sytuacjach spornych niech decyduje Rada, ponownie w transparentny sposób). Decyzja powinna zapadać nie później niż podczas pierwszego etapu opiniowania. Wyklucza to możliwość rozgrywek strategicznych, czyli zmiany z jednego na drugi, gdyby okazało się, że np. w danym rejonie konkurencja jest bardzo mała.

  1. Laboratoria i maratony pisania wniosków. Zgłaszam prostą uwagę: WIĘCEJ. Oczywiście z uwzględnieniem uwag po tegorocznych działaniach.
  1. Edukacja liderów. Eliminujmy nadużycia, edukujmy liderów projektów jeszcze przed głosowaniem. Postulujemy, żeby tłumaczyli państwo, mailowo i być może na warsztatach, jaki jest cel WBO, na czym polega partycypacja i że nie chodzi tylko o to, żeby mój projekt wygrał. Sugerujemy też wysyłanie liderom informacji o subtelnościach prawnych związanych z danymi osobowymi.
  1. Estetyka miasta. W trakcie głosowania Wrocław oblepiony jest plakatami, zachęcającymi do głosowania na dane projekty. Kartki papieru przyklejane do drzew, plakaty na wiatach przystankowych, banery na płotach – to wszystko wisi nielegalnie brudzi przestrzeń. Zdarzały się nawet reklamy wewnątrz Parku Kulturowego. Dlatego proszę o tłumaczenie liderom projektów, żeby bardziej szanowali wspólną przestrzeń.

12. Promocja. Zdarzyło się kiedyś w mieście tak, że bodajże skarbnik wysłał wszystkim wrocławianom list, gdzie przekonywał, że skarbiec nie jest pusty. Możliwości więc są, dlaczego z nich nie skorzystać, zarówno na początku składania wniosków (razem z zasadami – że nie muszą to być projekty inwestycyjne), jak i przed głosowaniem? Nie jest to działanie darmowe, ale zysk mógłby być bardzo duży. Po drugie, wciąż wiele można poprawić jeśli chodzi o media. Ani w tym, ani w poprzednim roku nie było konferencji prasowej na otwarcie głosowania, prezydent jakoś specjalnie nie zachęcał, były media, które niemal o WBO nie wspomniały. Nie mówię, że nie dzieje się nic, mówię, że warto, by zadziało się znacznie więcej. Konkursy w mediach społecznościowych sugeruję ogłosić jeszcze przed rozpoczęciem głosowania. Promocję można wesprzeć współpracą z organizacjami pozarządowymi – wymaga to oczywiście finansowania, nie mówię, że koniecznie Akcja Miasto, bo pewnie są w tym temacie lepsi i mądrzejsi od nas, ale proszę, by inicjatywa była też po stronie Urzędu.

Pomysł nr 119

  1. Więcej informacji

Uważamy, że podstawą dyskusji musi być pełna informacja o planach miasta. Niestety, wiele dokumentów jest tylko wewnątrz urzędu. Potrzebujemy, by obywatele mogli rzetelnie przygotować się do składania projektów.

W Biuletynie Informacji Publicznej powinny zostać umieszczone zwłaszcza takie dokumenty jak:

- decyzje o warunkach zabudowy,

- plany, analizy, sprawozdania, koncepcje Biura Rozwoju Wrocławia,

- decyzje o wycince drzew,

- projekty zagospodarowania zieleni Zarządu Zieleni Miejskiej,

- koncepcje architektoniczne, raporty i analizy Wydziału Architektury i Budownictwa,

- informacje o tym, które tereny gminne są wynajęte/dzierżawione i w jakim okresie.

Urzędnicy powinni także opublikować dokładne cenniki poszczególnych usług, produktów i prac budowlanych, oparte na poprzednich przetargach i zakupach.

Zmiany kwot zgłoszonych projektów powinny być uzasadniane. Powinniśmy poznać dokładne wyliczenie składników kosztów. Obywatele takie wyliczenie muszą złożyć, urzędnicy także powinni się do tego dokładnie ustosunkować.

  1. Więcej dyskusji

Dyskusja nad projektami jest zbyt mała, a głosowanie opiera się często na reklamie. Urząd Miejski powinien przed i w trakcie głosowania organizować otwarte spotkania między liderami, z udziałem społecznym.

Na etapie weryfikacji, liderzy powinni być zapraszani na dyskusje wewnątrz urzędu, a także na radach społecznych (ds. WBO i mobilności).

Ta sprawa wiąże się również z kwestią jawności. Protokoły z posiedzeń rad społecznych powinny być dostępne. Powinny być jawne także stanowiska poszczególnych jednostek miejskich dotyczących projektów.

Obecnie weryfikacja odbywa się niejawnie, a obywatele nie wiedzą, co dzieje się wewnątrz urzędu miejskiego. Taka sytuacja, biorąc pod uwagę że gmina działa w imieniu mieszkańców, jest niedopuszczalna.

  1. Jasne zasady odrzucania

Mimo deklaracji, że sprawdzana jest tylko legalność, projekty nadal odrzucane są bezpodstawnie. Np. droga rowerowa na Traugutta, a także przebudowa ul. Grabiszyńskiej na aleję były zgodne z Wrocławską Polityką Mobilności i Wrocławską Polityką Rowerową, a mimo to zostały odrzucone.

  1. Nie wykorzystujmy WBO do łatania budżetu

Jesteśmy przekonani, że wszystkie szkoły mają prawo do boisk o jak najlepszej jakości. Powinno się przeznaczyć na ten cel zupełnie osobną pulę z budżetu miejskiego. Zmuszanie szkół do konkurowania w plebiscycie, by miały cywilizowane boisko, jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą prawa do edukacji. Nie powinniśmy oszczędzać na sporcie młodzieżowym, lepiej zrezygnować z finansowania sportu zawodowego.

Z WBO 2016 powinno się zaś wyłączyć inwestycje na terenie placówek edukacyjnych, by nie monopolizowały głosowania, również w sposób wątpliwy (wycieczki do kina za głosy, zbieranie przez dzieci PESELi na zupełnie innych formularzach niż przygotowane przez miasto, zbieranie numerów PESEL jeszcze przed faktycznym głosowaniem, etc).

  1. Zwiększenie kwoty

Niezależnie od sytuacji budżetowej obywatele muszą mieć większy wpływ na inwestycje. Chcemy zwiększenia środków na WBO do 30 mln w roku przyszłym, z perspektywą zwiększenia do 40 mln, a następnie do 50 mln zł w kolejnych latach. W będącej w regresie Łodzi budżet obywatelski wynosi 40 mln zł, w Warszawie 58 mln zł.

Powinniśmy oszczędzać nie na kluczowych dla jakości życia inwestycjach, które są podejmowane w ramach WBO (chodniki, parki, drogi rowerowe, oświetlenie, place zabaw, boiska, itd.), a np. na promocji, finansowaniu sportu zawodowego, radach nadzorczych i samochodach służbowych.

Jednakże, w przypadku utrzymania kwoty 25 mln zł, wątpliwy jest podział na rejony. Przy podziale na 10 rejonów, oznacza to kwotę ok. 2 mln na obszar. Oznaczałoby to, że w tych rejonach nawet nie byłoby możliwe składanie projektów najdroższych, a jedynie ze średniej i z najniższej puli. A to projekty największe mają szansę być najbardziej kompleksowe i o największej sile oddziaływania.W przypadku projektów ogólnomiejskich będzie niewiele lepiej: wyjdzie 1 projekt z najdroższej puli i kilka ze średniej (trudno bowiem sobie wyobrazić, by projektem ogólnomiejskim, czyli obejmującym co najmniej 2 rejony, był projekt do 150 tys. zł, choć w bardzo rzadkich przypadkach prawdopodobnie mogłoby tak być - np. szlifowanie torowisk).

Podział na rejony przy 25 mln zł na WBO jeszcze bardziej zwiększyłby konkurencję między wszystkimi, nawet jeśli liczba zgłoszonych projektów byłaby podobna jak w tym roku. Lepiej by było wprowadzić podział na rejony i "lokalne" WBO wtedy, gdy Wrocław będzie mógł przeznaczyć większą kwotę na budżet obywatelski, tzn. wtedy, gdy rzeczywiście będzie dobrze przygotowany. Uważamy, że nie należy postępować pochopnie, tylko dlatego, że już jakieś deklaracje padły.

  1. Cały budżet powinien być obywatelski

Obywatele powinni być pytani nie tylko o kilkadziesiąt milionów, a o cały budżet miasta. Gmina jest wspólnotą mieszkańców, którzy finansują budżet, a nie tylko urzędników i radnych.

W tym celu należy wykorzystać ankiety, spotkania i inne formy konsultacji społecznych. 

Po dyskusji należałoby też zorganizować głosowanie na temat kluczowych zadań i inwestycji, by sprawdzić, jakie są priorytety mieszkańców. Sama dyskusja, bez żadnej informacji ilościowej, może być bowiem zinterpretowana dowolnie, zależnie od wizji interpretującego.

  1. Dyskusja na temat tematycznych WBO

Warto zacząć dyskusję na temat możliwości wprowadzenia "tematycznego" WBO, tj. nadania danej edycji pewnej określonej tematyki, np. zmiany infrastrukturalne (chodniki, ulice, miejsca parkingowe, drogi rowerowe, przejścia dla pieszych, oświetlenie, etc).

Dzięki temu z jednej strony konkurencja między projektami byłaby bardziej uczciwa (progi zwalniające nie musiałyby "walczyć" z huśtawkami na placu zabaw), a z drugiej mieszkańcy mieliby szansę na zaspokojenie swoich potrzeb w danej dziedzinie. 

Oczywiście, przy takiej decyzji, należałoby trzymać się jej przez kilka kolejnych lat z rzędu, żeby różna tematyka była poprzez WBO (z)realizowana. Można też zastanowić się nad wprowadzeniem kilku kategorii (trzech-pięciu) na edycję w danym roku i rozłożeniem głosów nie na progi kwotowe, ale na projekty tematyczne właśnie (lub, przy zwiększeniu liczby głosów na osobę, jednocześnie na progi kwotowe i kategorie/tematy).

Innym sposobem jest np. stworzenie maksymalnych procentowych udziałów projektów danej grupy (kategorii) w WBO, np. na 20% (tak, aby żadna kategoria nie zdominowała wyników).

  1. Uwagi dotyczące podziału na rejony

Uważamy, że każdy podział na rejony trzeba przed decyzją poddać konsultacjom z organizacjami pozarządowymi, radami osiedli i mieszkańcami.

W większości już zaproponowanych podziałów osiedle Plac Grunwaldzki jest łączone z Wielką Wyspą. To zupełnie różne części miasta (jeśli chodzi o zabudowę, ludzi, potrzeby) i nie mają ze sobą nic wspólnego, poza tym, że geograficznie im blisko. Osiedle to naturalnie zaś łączy się z Ołbinem i Nadodrzem (podobna architektura, urbanistyka, specyfika i bliskość geograficzna, brak barier między tymi osiedlami).Wielką Wyspę powinno zaś połączyć się z Zalesiem i Zaciszem, może z Kowalami, jeśli teren tej części miasta musiałby być większy (np. ze względu na liczbę ludności), czyli osiedlami o dominującej niskiej zabudowie, zanurzonych w zieleni, które łączy również bliskość Parku Szczytnickiego (Kowale już niekoniecznie).

Podobnie - łączenie osiedla Plac Grunwaldzki z osiedlem Przedmieście Oławskie nie ma racji bytu, gdyż nie ma między nimi żadnych związków funkcjonalnych, z uwagi na przedzielenie rzeką Odrą i pl. Społecznym. Naturalnym zaś partnerem dla Przedmieścia Oławskiego jest Przedmieście Świdnickie.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama

Powrót na portal wroclaw.pl