Przygotowania do realizacji serii zadań na Przedmieściu Oławskim i na Nadodrzu trwały od 2012 r. Obejmowały m.in. opracowanie masterplanu, konsultacje z mieszkańcami oraz starania o dofinansowanie prac z unijnego RPO, którym zarządza samorząd Województwa Dolnośląskiego. Ostatecznie miasto uzyskało na ten cel ponad 28 mln zł, jednak w sumie jego realizacja kosztować ma ponad 50,5 mln zł. – Przygotowanie tego przedsięwzięcia porównałbym do długodystansowego biegu z przeszkodami. Dzisiaj doszliśmy do najważniejszego momentu, czyli rozpoczęcie realizacji. To nowa karta w historii Przedmieścia Oławskiego – mówił Adam Grehl, wiceprezydent Wrocławia.
Nabrzeże Oławy, czyli Mazury w sercu Wrocławia
Kluczowym projektem planu jest zagospodarowanie nabrzeża Oławy, która wyznacza północną granicę Przedmieścia Oławskiego. Dzisiaj to miejsce pozbawione zieleni, zaśmiecone. – Z drugiej strony to miejsce z olbrzymim potencjałem jako przestrzeń rekreacyjna. Można tu spotkać żółwie, bobry, perkozy – mówi Grażyna Adamczyk-Arns, prezes Wrocławskich Rewitalizacji, która realizuje program. - Mieszkańcy tej części miasta jako jedną z największych bolączek wskazywali brak teren zielonych w okolicy. Chcemy zagospodarować nabrzeże Oławy. Powstaną tu trasy spacerowe, miejsca do rekreacji, pojawi się dużo zieleni, a teren zostanie oświetlony.
Wiceprezydent Adam Grehl podkreślał wyjątkowy charakter nabrzeża Oławy. – Mamy w środku miasta miejsce, które swoim urokiem kojarzy się z mazurskimi jeziorami – mówił.
Nowe centra dla aktywnych
W ramach programu rewitalizacji przy ul. Prądzyńskiego i przy ul. Traugutta powstaną wielofunkcyjne centra aktywności lokalnej, kulturalnej i edukacyjnej.
Wiceprezydent Grehl: - Na Nadodrzu takich miejsc jest już sporo i doskonale się sprawdzają. Chcemy przenieść ten model na Przedmieście Oławskie.
Centra składać się będą m.in. z sal, w których organizowane będą spotkania, warsztaty, prezentacje. Ważnym elementem ich przygotowania jest modernizacja ich otoczenia, gdzie wybudowane zostaną m.in. place zabaw.
Władze miasta chciałyby, aby oboma miejscami zarządzały organizacje pozarządowe, które zostaną wyłonione w konkursie.
Wiceprezydent Adam Grehl: - Chciałbym zwrócić uwagę, aby rewitalizacji nie mylić z remontem. Naszym celem nie jest tylko odnowienie elewacji, czy budowa placu zabaw. Celem tego programu jest działanie na rzecz mieszkańców, a efektem będzie ich większa aktywność, dbałość o dobro wspólne, zaangażowanie.
Podwórka jak nowe, lokale do wynajęcia
Nasadzenie drzew i krzewów oraz budowa małej infrastruktury, która ma sprzyjać integracji mieszkańców – to zakres prac w czterech podwórkach na Przedmieściu Oławskim. Ich rewitalizacja ma kosztować ok. 6,4 mln zł. Kolejne dwa podwórka, gdzie przeprowadzone podobne działania, znajdują się na Nadodrzu.
Władze miasta zamierzają także wyremontować dziesięć lokali użytkowych na parterach kamienic – należących do miasta.
Grażyna Adamczyk-Arns: - To pomieszczenia od wielu lat nieużywane, z którymi jest kłopot, aby je wynająć. Chcemy poprawić ich standard, wyremontować w podstawowym zakresie, aby potencjalny najemca nie musiał starać się o pozwolenia na remont, ani wykładać na to własnych pieniędzy. Zakładamy, że to ułatwi znalezienie chętnych na wynajęcie tych miejsc.
Remont kamienic, czyli inspiracja do działania
Istotną częścią programu jest remont kamienic wspólnotowych, w których miasto ma udziały. – Ta część zadania wymagała aktywności wspólnot, czyli mieszkańców, którzy musieli postarać się o dofinansowanie prac z programów unijnych. Dzięki temu na Przedmieściu Oławskim wyremontowanych zostanie 15 kamienic, a na Nadodrzu 21 budynków – mówi prezes Grażyna Adamczyk-Arns. – Miasto dofinansuje w części te zadania.
Zobacz szczegóły planu rewitalizacji Przedmieścia Oławskiego i Nadodrza w latach 2016-2018
W kolejnym konkursie udział bierze jeszcze więcej wspólnot, bo aż 47. – Mieszkańcy Nadodrza osiągnęli już pewną sprawność organizacyjną w pozyskiwaniu funduszy na remonty wspólnotowych kamienic. Na przykład, na ulicy Chrobrego, przez lata szarej i zaniedbanej, są ciągi wyremontowanych budynków. A ci, którzy wcześniej uznali, że nie będą starali się o pieniądze na remont, bywają rozczarowani swoją decyzją – mówi wiceprezydent Adam Grehl. – Chcielibyśmy, aby podobnie było na Przedmieściu Oławskim. Żeby sukces jednej wspólnoty był inspiracją dla mieszkańców sąsiednich kamienic.
