NFM promuje polską kulturę
Dyrektor Narodowego Forum Muzyki podkreśla, że NFM niezwykle skutecznie i dobrze promuje region na całym świecie. – Pragnę przypomnieć, że NFM to największa muzyczna instytucja w Polsce, która promuje polską kulturę muzyczną wszędzie, gdzie się da, a udaje się w wielu miejscach na całym świecie – mówi Andrzej Kosendiak.
Prezentacja Narodowego Forum Muzyki dot. działalności instytucji
– Rozumiem potrzeby innych instytucji i środowisk artystycznych, ale nie może się to odbywać w ten sposób, że pieniądze zostaną zabrane naszym artystom i skierowane do innych. To niemoralny, szkodliwy pomysł – dodaje dyrektor NFM.
Na razie Andrzej Kosendiak zgłosił propozycję, by mógł zabrać głos podczas obrad Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. – Postaram się przygotować argumenty, dla których należy odrzucić to rozwiązanie – zapowiada, prezentując dokonania Narodowego Forum Muzyki na przestrzeni ostatnich lat i liczącą setki stron listę poparcia dla instytucji z najbardziej prestiżowych muzycznych miejsc świata, m.in. holenderskiej Concertgebouw czy słynnej wiedeńskiej Musikverein.
Sprzeciw dla wycofania dotacji dla NFM-u wyraziło wiele instytucji dolnośląskich, przedstawiciele stron współfinansujących. – Minister kultury Piotr Gliński, ale i prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, z którym stale analizujemy sytuację, nie wyobrażają sobie, by radni podjęli taką uchwałę.
Współfinansowanie NFM
Narodowe Forum Muzyki współfinansują wspólnie gmina Wrocław (w wysokości 13,5 mln zł rocznie), Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (10 mln zł) i wreszcie samorząd województwa dolnośląskiego (8,6 mln zł). Własne przychody notuje też NFM (ponad 13 mln zł). – W artykule 12 ustawy zostało napisane, że organizator ma w stu procentach pokryć płace i koszty sali, m.in. remontów – podkreśla Andrzej Kosendiak.
Wycofanie 8,6 mln złotych będzie miało bardzo poważne konsekwencje dla działania instytucji. – To płace dla stu kilkunastu osób, które trzeba byłoby zwolnić, to więcej niż budżet festiwali Wratislavia Cantans, Jazztopad i paru innych, to wycofanie się z setek działań edukacyjnych. Trudno sobie wyobrazić skalę – wylicza Andrzej Kosendiak.
Możliwość utraty środków unijnych
To także groźba utraty 142 mln zł ze środków unijnych. – W dokumencie, w którym jest mowa o trwałości tych środków, mamy wymóg. Warunkiem trwałości projektu jest bezpieczeństwo, polegające na umowie o współprowadzeniu NFM przez trzy podmioty – gminę Wrocław, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Województwo Dolnośląskie. Jeśli któryś z partnerów się wycofa, możemy utracić 142 mln zł. To absurdalna perspektywa, myślę, że radni do tego nie dopuszczą – ma nadzieję Andrzej Kosendiak.