Oskar Zięta, artysta ze studiem przy ul. Kościerzyńskiej i dziełami w różnych miejscach Wrocławia, zadebiutował w Singapurze wystawą „Blown Away”. Część prac została zamówiona specjalnie na tę okazję. Te i inne są prezentowane w galerii Philia / Art Now do 3 stycznia 2025 roku. My pokazujemy je w galerii zdjęć.
Zięta wystawia w Singapurze m.in. rzeźby Kraken (stalowa interpretacja stworzenia mitycznego) i Crystal Totem (połączenie lustrzanych, geometrycznych kształtów z nadmuchiwanymi metalowymi formami), instalację Mecury (składającą się z 89 kamiennych struktur zdeformowanych powietrzem) i metalowe lustra Tafla.
Wolne formowanie wewnętrznym ciśnieniem
Wystawa zwraca uwagę na innowacyjne podejście Oskara Zięty do formy i materiału. Artysta pracuje z autorską, opatentowaną technologią FiDU (od niemieckiego Freie Innendruck Umformung, co w tłumaczeniu na język polski oznacza „wolne formowanie wewnętrznym ciśnieniem”). Proces polega na kształtowaniu blachy powietrzem.
To technologia, która pozwala nam nadmuchać metal. Wycinamy laserowo i konturowo spawamy ze sobą dwa lub więcej płaskich kawałków blachy. Następnie wtłaczamy powietrze pod wysokim ciśnieniem, deformując obiekty z dwuwymiarowych w trójwymiarowe. W rezultacie uzyskujemy obiekty ultralekkie (puste w środku), trwałe (wykonane z metalu) i funkcjonalne (gotowe do użycia).zieta.pl
Artysta nazywa ten proces kontrolowaną utratą kontroli, ponieważ blacha nigdy nie wygina się tak samo. Produkowane tym sposobem przedmioty codziennego użytku (jak lustra, drabiny i lampy), meble (krzesła, ławki, wieszaki) czy dzieła sztuki nieużytkowej (rzeźby, instalacje) są produktami zarazem seryjnymi i niepowtarzalnymi.
Staramy się przewidzieć rezultaty, ale nigdy w pełni ich nie kontrolujemy. Pozwalamy, by ciśnienie wewnętrzne manifestowało swoje nieregularności i niepowtarzalne wklęsłości na metalowych powierzchniach. Eksperymentujemy z rozmiarami i kształtami. Wierzymy, że mniejsza waga to dziś więcej możliwości.zieta.pl
– FiDU daje nam możliwość tworzenia form dostosowanych do konkretnych potrzeb, bez drogich narzędzi i wykrojów. To ocean możliwości – przekonuje Oskar Zięta. – Takie elementy są poszukiwane w każdej branży, a nawet obszarze podboju kosmosu. Po realizacjach takich jak Nawa we Wrocławiu czy Wir w Warszawie wiem, że ta technologia ma przyszłość w architekturze i innych gałęziach przemysłu – dodaje artysta.
Przygoda Oskara Zięty z deformowaniem metalu zaczęła się na uniwersytecie ETH w Zurychu, gdzie artysta najpierw stosował inną technologię, znaną z przemysłu motoryzacyjnego, polegającą na wtłaczaniu wody pod wysokim ciśnieniem (hydroformowanie rur). Dziś zamiast wody używa powietrza.
Odsłonięcie nowej rzeźby Zięty we Wrocławiu
Prace Oskara Zięty są w zbiorach muzeów, galerii i kolekcji prywatnych na wszystkich kontynentach oprócz Afryki (m.in. taboret Plopp w Centrum Pompidou w Paryżu). We Wrocławiu to np. Nawa na Wyspie Daliowej, lustra w korytarzu Pawilonu Czterech Kopuł, w Muzeum Miejskim Wrocławia przy Kazimierza Wielkiego oraz w biurowcu Centrum Południe przy ul. Powstańców Śląskich, a także krzesła w galerii Mia na placu Solnym.
Oskar Zięta jest laureatem plebiscytu 30 Kreatywnych Wrocławia, organizowanego przez Agencję Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej oraz portal www.wroclaw.pl.