Pierwszy pokaz eksponatów na wagę złota, albo raczej w tym przypadku - srebra, odbędzie się już w sobotę 10 maja. Na wystawie zobaczymy pierwsze, wczesnośredniowieczne monety Piastów. Muzeum Książąt Lubomirskich wystawia ich ponad 200.
Monety wielkich władców we Wrocławiu
Wśród prezentowanych podczas pokazu monet znajdziemy zarówno te najstarsze, emitowane za czasów takich władców jak Bolesław I Chrobry czy Mieszko II Lambert, ale również polskie denary Bolesława II Śmiałego, Władysława I Hermana, Bolesława III Krzywoustego czy Władysława II Wygnańca.
Doktor Paweł Milejski — kurator wystawy, jest adiunktem w dziale numizmatów i pamiątek historycznych Muzeum Książąt Lubomirskich. — W tym przypadku akurat mieliśmy to szczęście, że we Wrocławiu mieszka jeden z najlepszych kolekcjonerów mennictwa wczesnośredniowiecznego, zarówno polskiego jak i śląskiego, sympatyzujący z Ossolineum. Stwierdził, że chciałby zmienić charakter swojej kolekcji z monet wczesnośredniowiecznych na renesansowe i sprzedać nam swoje egzemplarze.
Kolekcja monet została zakupiona w grudniu 2024 roku przez Zakład Narodowy im. Ossolińskich dzięki dotacji celowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 1 544 500 złotych.
1000. rocznica koronacji Chrobrego
Przypomnijmy, że wystawa łączy się z 1000. rocznicą koronacji Bolesława Chrobrego na pierwszego króla Polski. Na ekspozycji znajdziemy aż 21 srebrnych monet pochodzących właśnie z jego czasów.
— Monety z początków państwa polskiego charakteryzują się bardzo dobrym stopem i jakością. — podkreśla dr Milejski. — Zawartość srebra przekracza w nich dziewięćdziesiąt procent, a to naprawdę dużo.
Kurator wystawy opowiada o procesie bicia monet. Wyspecjalizowani mincerze stemplowali je w zakładach menniczych. To byli głównie urzędnicy, a każdy był odpowiedzialny za poszczególne procesy w powstawaniu monet. Przygotowywano stemple, czasem dwa dla jednej monety - awersu i rewersu. Stempel dolny osadzano na nieruchomej matrycy, a górny pozostawał ruchomy. Blaszkę kładziono na wzorze, przykładano stempel górny i uderzano w niego młotem.
Pierwsza moneta z nazwą Wrocławia
Ciekawym egzemplarzem na wystawie jest moneta z nazwą Wrocławia. Pochodzi ona z lat 60. XII wieku, a napis Dux Wratis (według dr Milejskiego jest to skrót od, najpewniej, Wratislaviensis) zawdzięcza miejscu, w którym ją wybito.
— To są monety o średnicy praktycznie nieprzekraczającej dwóch centymetrów - zaznacza dr Milejski. — Egzemplarz, o którym mówimy to brakteat. To taki rodzaj monet bitych jednostronnie na bardzo cienkiej blaszce. Także to, co było na awersie, na rewersie stanowiło negatyw. Wszystkie te czynniki miały wpływ na to, że nazwa Wrocławia nie została przedstawiona w pełnym brzmieniu.
Gdzie można znaleźć się średniowieczne monety?
W teorii można je znaleźć nawet we własnym ogródku. Nie możemy ich jednak zatrzymać, bo tak stanowi polskie prawo. Ale wbrew utartym stereotypom, w niektórych przypadkach możemy liczyć na nagrodę, o różnej wartości — od dyplomu, po kilkadziesiąt tysięcy złotych.
— Zgodnie z polskim prawem wszystkie rzeczy, które znajdują się w ziemi należą do Skarbu Państwa. Więc zgodnie z Ustawą o opiece i ochronie nad zabytkami, znalazca jest zobowiązany niezwłocznie udać się do odpowiednich służb, przy czym najlepiej zgłosić się od razu do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
#widzimysie z pierwszymi królami Polski
Monety można oglądać od 10 maja do 1 czerwca, w godzinach od 9:30 do 17:30. Wstęp jest bezpłatny. — Tu wrocławianie mogą "na żywo" zobaczyć monety, jakie znajdują się na banknotach 10- i 20-złotowych. Staramy się też, żeby ta wystawa była przyjazna dzieciom, które będą miały okazję rozwiązać tu ciekawe zagadki — zachęca dr Milejski.
Cykl #widzimysie to 5 wyjątkowych spotkań z wybranymi zbiorami Muzeum Książąt Lubomirskich. Pokaz monet jest już trzecim z kolei.