Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Różowy korytarz „Pussy”
Na parterze głównego gmachu Muzeum Narodowego we Wrocławiu wystawa, która zachwyci zarówno fanów mody, jak i entuzjastów jej łączenia za sztuką. Wchodzimy w różowy, kilkunastometrowy korytarz „Pussy” zaprojektowany przez artystkę we współpracy z Maurycym Gomulickim. To echo ich wspólnej kolekcji z 2019 roku zatytułowanej „Psycho Pussy”. Na końcu korytarza, w punkcie kulminacyjnym, zobaczymy projekt Joanny Hawrot.
Wystawa jest dialogiem między sztuką, modą i designem. Ubrania, stworzone w nurcie wearable art (sztuki do noszenia), realizują moją filozofię - From Fashion to Art.Joanna Hawrot, projektantka, kostiumografka, artystka wizualna
Wyjątkowa ekspozycja będzie czynna do 25 sierpnia.
Kimono – wersja europejska
Joanna Hawrot przez lata związana była z Krakowem, a potem także z Warszawą. Projektantka działa od 2008 roku, a w jej często minimalistycznych projektach kluczową rolę odgrywa fascynacja kimonem. Teraz znalazła wyraz w pierwszej monograficznej wystawie.
Na 370 metrach umieszczono aż 1800 metrów tkaniny zaprojektowanej specjalnie na potrzeby wrocławskiej ekspozycji, a obejrzymy kolekcje, które od dekady Joanna Hawrot tworzyła z polskimi artystami współczesnymi. Są wśród nich Maurycy Gomulicki, Sonia Hensler, Angelika Markul, Wojciech Ireneusz Sobczyk, Honza Zamojski.
Głównym motywem wystawy Joanny Hawrot i leitmotivem jej twórczości pozostaje od lat kimono.
Od lat tworzę i rozwijam tę formę, która nie jest repliką kimona, ale jego europejską wersją. Kimono to forma i treść, a treścią jest tkanina, specjalnie projektowana i dedykowana każdej kolekcji.Joanna Hawrot, projektantka, kostiumografka, artystka wizualna
Kuratorka wystawy, Dorota Róż-Mielecka zwraca uwagę, że kolekcjonerskie ubrania projektowane przez Joannę Hawrot są subtelnymi „zachodnimi” aluzjami do kimona, a artystka wykorzystuje formę i niewymuszoną naturalną elegancję japońskiego stroju jako kanwę do przedstawiania swoich artystycznych wizji.
Prostotę kroju Joanna Hawrot łączy ze świeżością współczesnej polskiej ilustracji, grafiki i malarstwa, z których czerpie inspiracje. Wybrane fragmenty z prac współpracujących z nią artystów komponuje na nowo, wplatając je w obszar mody.Dorota Róż-Mielecka, kuratorka wystawy
Minimalizm, op-art, erotyka
Joanna Hawrot podkreśla, że wspólnie z artystami tworzy bardzo szeroką wizualną opowieść, wielowątkową, wielobarwną, prezentując skrajne estetyki wizualne.
Ciekawie ogląda się kolejne sale w amfiladowym porządku. W jednej z nich nawiązanie do mrocznych pejzaży Wojciecha Ireneusza Sobczyka, w kolejnej (we współpracy z ilustratorką Sonią Hensler) mocno nasycona barwami estetyka designu, ale i drzeworytów japońskich, w tym tych o tematyce erotycznej (warto dokładnie przyjrzeć się kurtynom, kryją wiele zaskakująco nasyconych zmysłowo wzorów).
W sieci pająka znajdziemy się w sali inspirowanej twórczością Honzy Zamojskiego, w której feeria kolorów odsyła do modnego w latach 60. XX wieku kierunku op-art.
Wątek op-artu powraca też w ostatniej sali z projektami Maurycego Gomulickiego.
Op-art wydaje mi się nowym kluczem do pokazania, jak atrakcyjna i efektywna jest sztuka współczesna dla ludzi, którzy są do niej nastawieni na nie. To czysta abstrakcja geometryczna, jednocześnie szalenie efektywna, niesłychanie witalna, figlarna, ekscytująca. Op-art to estetyka, która może sprawić, że nasz mózg rozbuja się poza granice normalnej percepcji.Maurycy Gomulicki, artysta grafik, fotograf, autor instalacji, scenograf wystawy w Muzeum Narodowym