Na pomysł, by prezentować stare horrory, wpadł Radek Pisula, który prowadzi na You Tubie dwa kanały poświęcone popkulturze: Napisy Końcowe i Full Frontal Pisula. To właśnie on dobiera repertuar, poprzedza krótkim wprowadzeniem każdy seans i prowadzi dyskusję, która następuje po nim.
Po co to robi?
Niektóre filmy najlepiej ogląda się w towarzystwie innych pasjonatów kina i właśnie takie tytuły proponuję publiczności. Staram się wynajdywać perełki: klasyki gatunku, które zainspirowały wiele kolejnych tytułów, a także produkcje tak złe, że bawią do łez i dzięki temu są obiektami kultu. Po seansach wspólnie rozbieramy je na czynniki pierwsze, rozmawiamy o scenariuszu i o grze aktorów. A że często i jedno, i drugie to rzeczy kuriozalne, jest przy tym dużo śmiechu.Radek Pisula, youtuber i bibliotekarz
Na pokazy przychodzą ludzie w różnym wieku, w większości młodzi. Z każdym seansem jest ich więcej.
Już w czwartek „Ziele zakorzenione w piekle”
W styczniu w ramach cyklu „Napisy Końcowe Horror Show” można było obejrzeć „Plan 9 z kosmosu” z 1959 roku – zdecydowanie najgorszy film w bogatym dorobku Eda Wooda uznawanego za najgorszego reżysera wszechczasów.
W najbliższy czwartek, 29 lutego, obejrzymy „Ziele zakorzenione w piekle” (tytuł oryginalny: „Reefer Madness”, reż. Louis J. Gasnier) – edukacyjny film z 1936 roku, który miał przestrzegać przed niebezpieczeństwami związanymi z marihuaną, ale stał się znany z całkiem innego powodu: zrobiono go tak niewiarygodnie źle, że temat został sprowadzony do absurdu.
Ludzie popadają w szaleństwo i dzieją się rzeczy niestworzone. Film eksploatuje zagrożenia, nie starając się w żaden sposób rzeczowo mówić o nowym dla tamtych czasów uzależnieniu, przez co finałowy twór bardziej przypomina parodię niż film edukacyjny. I dlatego potwornie bawi, szczególnie z poziomu dzisiejszej wiedzy.Radek Pisula, youtuber i bibliotekarz
Irlandzki zamek, nietoperz-zabójca i zombie
Miesiąc później, 21 marca, obejrzymy wczesny niskobudżetowy horror Francisa Forda Coppoli „Obłęd” („Dementia 13”) z 1963 roku. Zagrali w nim przyjaciele reżysera, a wielu z nich samodzielnie opłaciło podróż do Irlandii, gdzie w tamtejszym zamku nakręcono część scen. W filmie widać już przebłyski wielkiego talentu reżysera, jednak jako całość jest kiepski, a przez to zabawny.
Kolejne filmy, które zostaną przedstawione w cyklu to:
- 25 kwietnia: „Diabelski nietoperz” z 1940 roku („The Devil Bat”, reż. Jean Yarbrough) ze słynnym Belą Lugosi w roli szalonego doktora oraz z gigantycznym nietoperzem-zabójcą (kwiecień).
- 23 maja: „Noc żywych trupów” z 1968 roku („Night of the Living Dead”, reż. George A. Romero) o masowym zmartwychwstaniu nieboszczyków.
- 27 czerwca: „Sklepik z horrorami” z 1960 roku („The Little Shop of Horrors”, reż. Charles B. Griffith i Mel Welles) o krwiożerczej roślinie, która zjada ludzi.
Najważniejsze informacje w skrócie
- Kto? Na filmy z cyklu „Napisy Końcowe Horror Show” zaprasza Radek Pisula, który prowadzi na You Tubie dwa kanały poświęcone popkulturze: Napisy Końcowe i Full Frontal Pisula
- Gdzie? Filia nr 14 Miejskiej Biblioteki Publicznej, Wilhelma Grapowa 1 na osiedlu Jagodno, tel.: 798 847 351
- Kiedy: najbliższy seans odbędzie się 29 lutego, czwartek, początek o godz. 18, a następnew kolejne ostatnie czwartki miesiąca.
- Informacje na ten temat można znaleźć w zakładce filii nr 14 Miejskiej Biblioteki Publicznej we Wrocławiu.