Fałszerz banknotów z genialnym warsztatem graficznym
O kieszeni pełnej banknotów śni nie tylko każdy statystyczny Polak, ale każdy mieszkaniec naszego globu. O ich wytwarzaniu marzy natomiast każdy grafik (niektórzy, jak Czesław Słania, stawali się nadwornymi projektantami na zagranicznych rynkach).
Wielu utalentowanych rytowników skręcało wreszcie z artystycznej drogi na przestępczą ścieżkę, podrabiając papierowe pieniądze.
Wśród prawdziwych wirtuozów jest polski grafik Zdzisław Nęcka, który ponad 40 lat przesiedział w więzieniu za ten proceder. A wcześniej wprawił w osłupienie amerykańską Secret Service, której agenci byli zdumieni jakością podrobionych przez niego studolarowych banknotów. Były lepiej wykonane niż oryginały.
Wrocławianinowi Bartłomiejowi Podgórniakowi, absolwentowi wrocławskiej ASP i wieloletniemu pasjonatowi tematyki banknotów, udało się dotrzeć do Nęcki, choć, jak podkreśla z uśmiechem, mistrz fałszerzy nie przekazał mu żadnych cenny informacji.
– Nie chciałbym otrzymać od niego tzw. wiedzy zakazanej, która – prędzej czy później – mogłaby sprawić, że uległbym pokusie – śmieje się Bartłomiej Podgórniak, którego prace można zobaczyć na wystawie „Grafika zakazana. Obrazy znaków pieniężnych i ich fałszerstwa”. – Zresztą podrabianie banknotów to jednak praca odtwórcza. I jeśli mi imponuje, to tylko ze względu na warsztat graficzny – zaznacza.
Ojciec założyciel Stanów Zjednoczonych idolem wrocławianina
Zaszczepiona w młodym wieku miłość do banknotów to u Bartłomieja Podgórniaka przede wszystkim zachwyt nad umieszczonym na nich obrazem, ich graficznym pięknem.
Dlatego dyplomowe prace wrocławianina, w formie banknotów, są inspirowane znanymi pieniędzmi, ale ich nie przypominają. Są wariacją na temat osób umieszczonych na banknotach, ich bogatego życia. Nie brak na nich dowcipnych nawiązań i motywów odnoszących do tradycji wykonywania banknotów.
Bartłomiej Podgórniak szczególnie upodobał sobie postać jednego z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych – Benjamina Franklina. Został on umieszczony na banknocie studolarowym, choć nigdy nie był prezydentem. Ale jego wpływ na politykę był kolosalny.
Na grafice wrocławianina Benjamin Franklin występuje w swojej oryginalnej czapce z futra kuny, która była jego znakiem rozpoznawczym. Podgórniak ubrał też Franklina w okulary dwuogniskowe, których Amerykanin był twórcą. – Co ciekawe, nigdy go w nich nie sportretowano – wyjaśnia wrocławski artysta.
I podkreśla, że Franklin jako pierwszy podpisywał się Ben Franklin-drukarz. – Jego głównym fachem było drukarstwo, dzięki czemu wpływał na działania polityczne i jako pierwszy drukował amerykańskie dolary – opowiada wrocławianin.
Galeria zdjęć
Banknot? Nie, raczej Bachnote
Obok Benjamina Franklina na wystawie w Oficynie Graficznej Tyszkiewicz (ul. Antoniego 8) do poniedziałku 22 lipca obejrzymy też m.in. jednodolarowy banknot z prezydentem George’em Washingtonem, pięciodolarowy banknot z prezydentem Abrahamem Lincolnem autorstwa Bartłomieja Podgórniaka.
Galeria zdjęć
Jest także dowcipny Bachnote (gra słów) z Johannem Sebastianem Bachem, grafiki z wizerunkiem Chopina, czy piękny wizerunek dzika… przygotowywany na konkurs banknotów.
Galeria zdjęć
Te prace, misterne, zdradzające nie tylko pasję, ale i doskonałą znajomość motywów powielanych na banknotach, spodobają się wszystkim, którzy w papierowych pieniądzach widzą coś więcej niż tylko środek płatniczy.
Profesor Przemysław Tyszkiewicz, mentor Bartłomieja Podgórniaka w ASP, jest pod wrażeniem prac studenta i zwraca uwagę, że absolwent skrócił drogę do klienta. – Nie robi grafiki, za którą klient zapłaci pieniądze. Od razu sam robi pieniądze – żartuje akademik.
I to jakie pieniądze. Jedyne w swoim rodzaju!
Oficyna Graficzna Tyszkiewicz - godziny otwarcia
W weekend można przyjść w godzinach 12.00-20.00, w poniedziałek w godz. 12.00-18.00. Wstęp wolny.