Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Nawet bez utrudnień przejazd przez Maślice w godzinach szczytu bywa czasochłonny. Po częściowym zamknięciu ul. Królewieckiej szczególnie powroty do domów stały się koszmarem. W korkach utknęli nie tylko mieszkańcy Maślic, ale również jeżdżący tędy mieszkańcy Stabłowic i Pracz Odrzańskich.
Wraz z kierowcami w korku tkwią pasażerowie autobusów miejskich linii 101 i 123. Co można im zaproponować?
Alternatywa nr 1: tramwaj
Niektórzy mieszkańcy tamtych rejonów proponują dojazd tramwajem do przystanku Kosmonautów (szpital). Kursują tędy linie 3 (z Księża Małego przez Rynek), 10 (z Biskupina przez Rynek) i 20 (z Oporowa przez Dworzec Świebodzki). Wszystkie w kierunku Leśnicy.
Zarówno z Rynku, jak i ze Świebodzkiego, dotrzemy do Fieldorfa w około 30 minut. Opóźnień nie powinno być, choć w godzinach szczytu trzeba się nastawiać na podróż w zatłoczonym tramwaju.
Po przejściu przez skrzyżowanie do przystanku autobusowego przy ul. Fieldorfa (nazywa się on również Kosmonautów (szpital)) wsiadamy w autobus linii 102, który w szczycie kursuje cztery razy na godzinę. Wiezie nas Wojanowską, Stabłowicką i Główną do przystanku Brodzka. I znajdziemy się w ten sposób na północnym końcu ul. Królewieckiej.
Rozkładowy czas podróży to 16 minut, ale w szczycie może on istotnie się wydłużyć, choć mimo wszystko powinno zająć to nam mniej czasu niż podróż przez Maślicką.
Alternatywa nr 2: pociąg
Dla części wrocławian efektywna jest podróż przez Pracze Odrzańskie. Z dworca Wrocław Główny na przystanek Wrocław Pracze jeżdżą dwa-trzy pociągi na godzinę. Podróż zajmuje kwadrans i kosztuje 7,80 zł.
Z przystanku kolejowego, z przystanku autobusowego Pracze Odrzańskie (stacja kolejowa) do przystanku Brodzka dowiezie nas autobus 101 lub 103. Pierwszy jeździ przez Brodzką, a drugi przez Stabłowicką i Główną.
W szczycie realizują po trzy-cztery kursy na godzinę. Wg rozkładu jazdy podróż nie powinna zająć więcej niż 10 minut.
Masz pomysł na ominięcie korku na Maślickiej? Napisz: redakcja[at]araw.pl.
Co się dzieje na Królewieckiej?
Na dwukilometrowym odcinku Królewieckiej, od al. Śląskiej do końca, trwa remont w ramach programu szybkich wymian nawierzchni. Drogowcy zrywają zniszczoną wierzchnią warstwę, regulują wpusty i studzienki, a na koniec ułożą nowy asfalt.
Do programu szybkich wymian nawierzchni kwalifikowane są te ulice, których wierzchnia warstwa jest zniszczona, ale konstrukcja drogi pozostaje w dobrym stanie. Wymiana asfaltu sprawia, że przez kolejne lata ulica dobrze służy kierowcom. „Szybka" wymiana oznacza, że utrudnienia trwają parę tygodni, a nie parę lat, jak w przypadku gruntownego remontu.
Ul. Maślicka jest w dużo gorszym stanie, ale ona właśnie wymaga gruntownego remontu. Przejdzie go podczas budowy tramwaju na Maślice. Gdy będzie nieprzejezdna, ruch zostanie skierowany Królewiecką. I to po to teraz poprawiany jest stan Królewieckiej, aby była gotowa na dużo większe obciążenia w przyszłości.